Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

A w oczekiwaniu na zdjęcia i filmy z tego treningu zapraszam na film Joanny -o Janie Cenkielu-kulturyście całe życie niesamowitym(uwaga Rafał Koń-to jest właśnie kulturystyka :) )

Już jest gotowa pierwsza cześć z wczorajszego treningu.
Zaraz zabieram się za drugą,bo już mam mnóstwo materiałów z dzisiejszego treningu z Pawłem Wodykiem..
A do tego jutro kręcę kolejny program z Jaras Team


Ciekawe metody,ciekawe ćwiczenia i ciekawe zestawiania-ja parę juz wmontowałem do swojego treningu-bo bardzo mnie przypasowły akurat.

Myślę ,że inni forumowicze też coś ciekawego znajdą dla siebie :)

Dziś jadę znów nagrywać program treningowy-tym razem z Jaras Team.

Trzeba korzystać z okazji.

Koledzy z Poznania już niestety muszą wracać-ale mysłę ,że jeszcze nie raz tu przyjadą,tak im się podobało :).

W ostatnie 3 dni prawie 400 km przejechałem w tym celu :) ,ze względu na zmianę zamieszkania.
A jak już wiecie-jeździ się tu dość wolno-wczoraj z ciekawości sprawdzałem-średnia 45 km/h
I to przy połowie trasy autostradami.:)

Ale spokojnie daję radę :)

Dziś wybieram się do Helmond.
Po ostatnich dwóch programach i częściowych treningach przy okazji-wszystko napaoane i obolałe.
Dziś też jadę gotowy na trening

Na zdjęciu z guru holenderskiej kulturystyki,promotorem tego sportu i sportowym biznesmenem Harrym De Jonge.

Koszulka SFD bardzo mu się spodobała podobnie jak proteina od naszego sponsora Iron Horse .

Udostępnił nam siłownie na program,a jego zawodnicy też bardzo chętnie pozowali z nami.

Klimat niesamowity,zupełnie coś innego niż na siłowniach sieciowych -coś jak na siłowni u Radka Słodkiewicza-każdy wie po co tu przychodzi-nie ma siedzących smartfoniarzy,blokujących sprzęt :)

Tomek okazało się ,że ma ukryty talent-jest świetnym rozmówcą-i jako dziennikarz też super sobie poradził-jest parę krótkich wywiadów z miejscowymi pakerami .

Już wróciłem- super ekipa i super spotkanie,na koniec nawet suweniry dostałem,a jak wiadomo,to ja zawsze rozdaję-zresztą tym razem także :)

Jeszcze przed programem,Jarek zaczął opowiadac o swoim pierwszym starcie.
By to nie umknęło-jest nagranie.
Reszta materiałow później bo komp ledwo to daje radę przerobić

Bardzo pouczająca historia :)








Zmieniony przez - masti w dniu 2018-11-19 07:53:18

Przy okazji-zapraszam do tematu z Pawłem Wodykiem i holendersimi kulturystami oraz forumowiczami SFD.



https://www.sfd.pl/_Trening_SFD_z_Pawłem_Wodykiem_i_holenderskimi_kulturystami-t1182028.html#post-18737885 

Sprzęt non stop pracuje ale udało sę jeden krótki film zrealizować z treningu w sobotę.

JUż to gdzieś pisałem ale napisżę jeszcze raz -czułem się tam,podczas treningu i kręcenia filmu,jak na planie "Iron Pumping"/

Klimat atmosfera spotkania,sam klub,zawodnicy,forumowicze i sam szef siłowni to stworzyli-pasjonaci i entuzjaśći.

Poczułem się jak za czasów startów,bo przed zawodami na naszej siłowni w piwnicy też taka właśnie atmosfera panowała.

Obejrzyjcie,i pewnie co wrażliwsze osoby z podobnym doświadczeniem,jak ja ,też wyczują ten niesamowity klimat .

Jak zwykle na takich spotkaniach i programach rzadko jestem na zdjęciach,bo po prostu stoję z drugiej strony aparatu i kamery.

Ale tym razem się załapałem :)

Więcej o tym spotkaniu już wkrótce-jest już osobny temat.

Kończę właśnie proteinę Iron Horse itak sie zastanawiam,gdzie jechać na trening. :)

Dziś wypada klata i bicepsy-pasowały by maszyny w Eindhoven ale przy aktualnym ruchu to godzina jazdy w jedną stronę .

Do Venlo mam o wiele bliżej-jadę 22 minuty ale nie ma tych super hammerów co tam.

Oczywiście obie siłownie gratis-wchodze na kartę Fit For Free z Poznania :)

Ale klatę na maxa tylko w Eindhoven dopakuję-przez nadal odczuwalną kontuzję barku-wyciskania na sztangach odpadają po prostu a na tych maszynach-nic nie boli-jakoś inaczej te rejony są angażowane.

Dobra, jeszcze parę łyków i decyzja zapadnie. :)

(wiadomo jaka :) )

A Wy co byście wybrali ?

Znając Twoje zamiłowania do podróży to pewnie tam gdzie dalej:)

Dokładnie tak-trening w Eindhoven na maszynach na klatę wszedł super!



Jutro przerwa (raczej :) ),pojutrze barki ,nogi,to już spokojnie na tej bliższej siłowni.

Na zdjęciu -z właścicielem siłowni w Mierle koło Helmond-kiedyś tam Jarek zorganizował z Radkiem Słodkiewiczem pierwsze seminarium treningowe w Holandii.