Dziś tradycyjnie trening niedzielny na 9:00-tak tu także otwierają Fit For Free.
Dziś barki i nogi-będzie ze 160 minut dobrego treningu :)
Wczoraj nie dałoby się treningu zrobić w żaden sposób-wróciłem do domu dopiero ok 21,nawet sklepy już pozamykali-musiałem się zadowolić proteiną -wiadomo Iron Horse,smak teramisu.
A po jednej porcji jakoś nie czułem się w pełni zadowolony-poszła druga.
Dziś przed treningiem także.
Przedtrenngówka Iron Pump już się kończy-skrobię o dno-stad zostawię sobie tą resztę na jakiś gorszy dzień po pracy.
Mój nowy kolega Michał zaopatrzył mnie także w parę gadżetów-dostałem w prezencie koszulkę ,szejkera i suple :)
Oczywiście zrewanżowałem się podobnie-trochę zapasów i koszulek przywiozłem ze sobą :)
Może także będzie sprzedawał Iron Horse-masa ludzi do niego przychodzi,bo nie ma tego typu sklepu z takim fachowcem w okolicy.
Ciekawe,jak w Poznaniu-czy wszyscy przychodzą na tą 9:,tak samo,jak wtedy?
Dziś upały odpuściły teraz jest 17 st C i trochę chmur.
W sierpniu organizuję
program treningowy z Pawłem Wodykiem-szukam siłowni,gdzie można to zrobić,bo tu gdzie ćwiczę nie bardzo to widzą :)
Mówią,że nie ma miejsca na taki program :)