-ściąganie z góry do klatki podchwytem
100x10, 100x10
-wiosłowanie hammer podchwyt
70x10, 67x12
-wiosłowanie hantlami w opadzie (muscleround)
40,40,40
-wznosy boczne w opadzie tułowia
24x12, 20x15
-facepull na wyciągu
20x35, 20x35 20x35
-szrugsy sztangą z przodu
10x210, 15x190
brzuch
komentarz do treningu Dobry trening. Siłowo wciąz do przodu ale lekko już nie jest. Wiosło sztangą dołożone 2kg i aż sie zdziwiłem jaką to różnicę zrobiło względem tygodnia gdzie było 160. Bo tam jest przekonany, że technika była znacznie lkepsza jak tym razem no i aż tak tego klamotu nie odczuwałem. Wiosła na hamerach jak i muscleroundy też do przodu. Całe plecy mocno przeorane
komentarz do treningu Bardzo mocny i udany trening.
Tak wyszło, że w nocy siedziałem do 1 przy kompie a potem jak się położyłem to i tak do 4 ani na moment oka nie zmrużyłem a pobudka o 8. Mimo to trening wyszedł super. Ciężary podokładane także git. W siadach poprosiłem o asekurację przy 175 ale tak wyszło, że kumpel stał za mnną z założonymi rękoma a ja się nawet nie zorientowałem. Przy 13 powtórzeniu zszedłem w dół i ni huhu nie wstanę. W tym momencie kumpel się schylił by pomóc a ja o dziwo pomimo zrobienia sobie z 2sek pazuy z takim klamotem dałem radę wstac i jeszcze potem dołożyć kolejne powtórzenie. Aż sam siebie tym zaskoczyłem. W kolejnej również klamot dodany i te 9 poszło bez większych problemów i chciałem nawet 10 spróbować ale uznałem, że nie ma sensu jak przed chwila poszła pauza z takim klamotem to na pewno to odczuję. Potem patrzę i zapomniałem, że zakres i tak miał być na 8 także tak czy siak do przodu Przez te pauze prostownik mocno zmęczony i przez to w martwym tym razem nieco gorzej jak poprzednio. Suwnica dodane i o dziwo lepiej poszło niż jak się spodziewałem. No i perełka, bułgary. Nagrana jest pierwsza seria na 1 nogę. Potem jak zacząłem robić drugą to przy 15 repie momentalnie tlenowo mnie odcięło. Odwiesiłem tylko smitha i potem od razu dupą na ziemie i zaraz na plecy. Sapałem jak głupi. Kilka osób podeszło zapytać czy wszystko gra i chyba z 8 min dochodziłem do siebie. Tak to nie pamiętam kiedy było.
Po takiej zabawie muscleroundy w uginaniu już cięzko na tyle, że w ostatniej musiałem delikatnie zmniejszyć.
No ogólnie dzisiejszy trening pełen wrażeń. Ale mimo wszystko mocno zadowolony z wyników jak i z tego, że udaje się przełamać własne bariery nawet jak kończy się jak kończy.
-wznosy boczne jednorącz z linką wyciągu zza pleców
25x14, 25x14
-francuz leżąc sztangą lekki skos do góry
7x65, 15x52
-uginanie jednorącz na modlitewniku(maszyna)
10x59, 12x50
-młotki siedząc na ławce skośnej
8x34, 12x30
łydki
cardio na czczo 20min
komentarz do treningu Kolejny dobry trening. Mimo, że po wczorajszych nogach cały trochę zmęczony to całość dobrze wyszła. No i przede wszystkim magiczna bariera z 44 na barki została przerwana. Aż sam się zdziwiłem, bo w zeszłym tygodniu dałem radę tylko 6 sam a tym razem całość sam i do 10p udało się dojść. No mega pozytywnie mnie to zaskoczyło. Nie mam bladego pojęcia czym to było spwodowane ale satysfakcja z tego, że nagle ruszyło niesamowita. W kolejnych ćwiczeniach również pododawane także całośc na plus. Jedynie młotki na ławce już naprawdę ciężko szły.
komentarz do treningu Dobry trening ale jakoś tak bez szału.
Jakiś delikatny brak chęci dziś była i spora zamuła. Do tego jak w martwym poprzednio poszło 220x5 a tym razem ledwo 225x1 to się dość mocno zawiodłem. Spodziewałem się, że o wiele lepiej to pójdzie. Wszystkie pozostałe ćwiczenia siłowo do przodu ale i tak niesmak gdzieś pozostał.
Zmieniony przez - infernol w dniu 2017-12-22 18:33:14
Szacuny
899
Napisanych postów
4301
Wiek
30 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
322772
Sorki Marian ale nie zauważyłem wpisu ;p
No bułgary mega robotę robią. Nogi potem jak balony. A co do siadów to jestem zadowolony z tego jak idzie ale mam nadzieję, że na tym się nie skończy. Bo chciałbym jeszcze na tej masie zrobić podejście do 220
Szacuny
899
Napisanych postów
4301
Wiek
30 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
322772
Dzisiaj DNT
Z rana wpadło 20 min cardio na czczo rolowanie rozciąganie i sauna
Jak na złość tuż przed świętami dopadło mnie jakieś choróbsko. Przeziębiony i chyba lekka gorączka w ciągu dnia była.
Jutro z rana pójdą nogi by wieczorem można było w spokoju podładować
I w tym miejscu życzę wszystkim zdrowych wesołych i rodzinnych Świąt
komentarz do treningu Dzisiaj jeszcze z rana wpadły świąteczne nogi
Przez chorobę czułem drobne osłabienie. Na pewno zauważalnie mocniej się męczyłem. Lecz mimo to, wszędzie udało się dołożyć. Hip thrust 182 jakoś dziwnie lekkie dziś było. Myślę, że 200 jak najbardziej dałoby zrobić. W boxach +5 i klasycznie parowóz po nich. Przy ugnianiu jest już jedynie naprawdę cięzko no ale w sumie nic dziwnego jak wcześniej idzie taki zestaw lecz i tutaj postaram się jeszczę coś pododawać