Szajba - Chasing The White Rabbit

tak przegladam TRa Szajba twojego i co widze 20 wrzesnia jedziesz 20min testu na 300W hr176, 29 wrzesnia robisz 90 min na 230W i hr 168-174, 16 pazdziernik robisz interwaly po 240W gdzie hr dochodzi do 171, 24 pazdziernika znow interwaly na 250 i ostatniego nie robisz na targecie hr na 173-4. I teraz 2 listopada jedziesz interwaly na 270W na hr 154 i w 2 inetrwalach podbijasz sobie moc pod koniec bo pewnie za lekko do nawet 350W na 2 min i hr dochodzi max do 170 i przed testem jedziesz 45 min na 260W hr max 157. Nie zgadzaja mi sie hry czy to ten wiatrak tak obnizyl ci tetno o mniej wiecej 15-20 uderzen przy tej samej mocy?
Jak tak to ja kupuje w nastepnym tygodniu. Hehe


Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-11-07 23:53:33

Bez dwóch zdań wiatrak. Do tej pory męczyłem się strasznie. Nawet nie mogę tego porównać do jazdy w terenie, bo nigdy wcześniej tak się nie męczyłem. Po godzinie kręcenia byłem średnio o półtora kilo lżejszy, a taka kałuża potu jak kiedyś wrzuciłem na zdjęciu to była norma. stąd też przyplątał się ten hemoroid. Odwodnienie organizmu i w konsekwencji zaparcia. Organizm mimo tego iż dużo piłem, nie był w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości wody do ustroju i ciągnął wodę skąd się dało. Po takim treningu jak dzisiejszy, czuję że pracowały nogi, a nie że wyplułem się z wszystkiego.

No kupie sobie ja wiatrak a dokladnie cyrkulator powietrza, przyda mi sie-)

Cyrkulator czy wiatrak, nie ma to znaczenia. Zasadniczo chodzi o to by wymienić powietrze znajdujące się w bezpośredniej bliskości skóry. Nigdy mi się nie pociły nogi mimo iż pedałuję w opaskach kompresyjnych i spodenkach do kolana. Poci się cała reszta, tylko nie "elementy" znajdujące się w ruchu.

Byłbym pominął. Niebagatelny wkład w poprawę osiągów może mieć również fakt iż nico zmieniłem układ makro w swojej diecie. Tak jak do tej pory leciałem tylko na tłuszczach, tak teraz do treningu spożywam tłuszcze i biało, stosunkowo niewiele, by potreningowo doładować węgli. Pod korek.
I ktoś mi wczoraj w nocy zeżarł 300g rodzynek. Musi że myszy

Tak mnie trochę zaciekawiła teoria MOCY, po dyskusji w dzienniku Pirlo. Zaciekawiła mnie, ponieważ pośrednio i mojej osoby dotyka.
Teoretycznie załóżmy, że w robiąc 100 przysiadów ze sztangą w czasie 200 sekund, generuję moc na poziomie ok 30 000 Wattów, przy założeniach że uniesienie 100g na wysokość jednego metra to 1 Watt. Zwiększając obciążenie musiałbym wykonać odpowiednio 10x200kg w 200s, 20x100kg w 200s 40x50kg w 200s lub 80x25kg w 200s. Wydaje się to proste. Inaczej jednak sprawa wygląda gdy do wykonania pracy skrócimy czas. Wtedy w 10 sekundach ze sztangą 20kg muszę wykonać 5 przysiadów by wygenerować tylko 1000Watt, podczas gdy w czasie przysiadu ze sztangą 200kg w tym samym czasie wygeneruję dwa razy większą moc, 2000Watt. I tu pojawia się pytanie, kto jest "mocniejszy"? Czy ja gdy siadam ze sztangą 200kg, robię przysiad w 10 sekund i później minutę dochodzę do siebie, czy ja gdy robię przysiad ze sztangą 5x20kg w 10 sekund, a w kolejnej minucie piję kawę, czytam książkę i robię kolejne 10 przysiadów?

Oczywiście nie byłym sobą gdybym nie naświetlił tematu Watt/kgm
Załóżmy że jeden ja ważę 80kg, a drugi ja ważę 100kg. W czasie przysiadu ze sztangą 5x20kg w czasie 10 sekund, każdy kilogram mnie ważącego 80 kg generuje moc o wartości 12,5 Watta, podczas gdy ja ważący 100kg i przysiadający 1x200kg generuję każdym kilogramem 20Watt mocy. Jak widać różnica się zmniejsza. Pójdźmy jednak tym tropem i zróbmy te przysiady w 200sekund. Wtedy ja ważący 80kg generuję 375 Watt każdym kilogramem, podczas gdy ja ważący 100kg wygeneruję tylko 300Watt.

Oczywiście nie biorę pod uwagę tego, że nie dam rady wykonać 10x200kg w 200s, 20x100kg w 200s, ........
Jeśli ktoś zauważył gdzieś błędy w moich obliczeniach, proszę o kontakt

Nie porównuje się rzeczy nieporównywalnych
Jest regulamin zawodów i nie ma dyskusji.

Nie próbuję porównywać rzeczy nieporównywalnych (blondyna do bruneta czy baby do chłopa ) Porównuję dwa układy generujące moc. Prosta fizyka.

Spodoba Ci się art
https://www.welovecycling.com/wide/2017/11/07/back-basics-fuelling-booze-cigarettes/?utm_source=facebook&utm_medium=social&utm_campaign=promoposts_2017&utm_content=link_clicks 

_Szajba_

Nie próbuję porównywać rzeczy nieporównywalnych (blondyna do bruneta czy baby do chłopa ) Porównuję dwa układy generujące moc. Prosta fizyka.

Nie lubiłem fizyki
Zastosowanie fizyki w tym przypadku wydaje mi się praktycznie całkiem teoretyczne

Odpowiadanie na pytanie kto jest silniejszy przy rozpatrywaniu 2roznych konkurencji nie ma sensu. Jedynie mozna odpowiedziec kto jest silniejszy w danej konkretnej konkurencji. Przydiad na 1rep a przysiad na wiele repow i serii wymaga zupelnie innego trenowania i nie da sie tego porownac. To tak jakby pprownac wynik sprintera na 100m i sprintera na 2x50m kto jesy mocniejszy? Odpowoedz ani jeden ani drugi, 2 rozne konkirencje, 2 rozne sposovy trenowania. Tak samo w kolatstwie 4W/kg przez 30min to zawsze wiecej niz 3,7 W/kg w 30min ale porownanie 4-30min vs 4-3x15min juz niczego nam nie da. Dlatego pisalem w dzienniku ze lzejsza osoba miala trudnuej bo licxyla sie tylko moc w 30min to tak jakby zrobic konkurc MC bez podzialu na kategorie wagowe i na 1 rep, moze wygrac zawodnik lzejszy ale ma trudniej. W swiecie realnym dochodza jeszcze wszelkie opory i na szczescie to one weryfikuja kolarza, kto pierwszy przejedzie odcinek jest mocniejszy a z jakich w/kg kogo to obchodzi -) real weryfikuje. Akurat w triathlonie liczy sie to aby pojechac jak najsztbciej z jak najnizszych watow no i potem trzeba biec tez szybko-)


Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-11-08 14:32:50