SFD Team: Łukasz Modzelewski i Przemek Górynowicz

grandprix na fiwe

a tak btw, powiedzcie coś więcej o tych węglach na noc w dnt :)

Mnie to ciekawi te 200g wegli co na instastory u Lukiego widziałem. Co to za cudo było ?

Luki a na GP czasem nie ma 2 debiutów? Co do ww - Luki pewnie coś dopowie, ale ja sam tak często robiłem i dawałem podopiecznym, głównie ze względu na wrażliwość insulinową. Poza tym wielki plus to wyrzut tryptofanu i bardzo dobry sen. Poza tym, to co większość zaobserwowała, to bardzo dobry, stabilny poziom energii w ciągu dnia. Nie ma wyrzutów inskooów cukru.

Da_Riusz

Mnie to ciekawi te 200g wegli co na instastory u Lukiego widziałem. Co to za cudo było ?

40g wpc SFD smak masło orzechowe
125g kilnka chudego
50g płatków ryżowych
90g mąki ryżowej
20g muszelek czoko
10g kukurydzianych
1 banan
1 jabłko
1 białko jaja
+kakao,słodzik cynamon

i do piekarnika na ok 25min

na wierzch jeszcze poszło 10g bitej śmietany,30g dżemu czarna porzeczka,15g nutelli(tzn jakaś podj**a z lidla

powiem tak bajka

prz1993

Luki a na GP czasem nie ma 2 debiutów? Co do ww - Luki pewnie coś dopowie, ale ja sam tak często robiłem i dawałem podopiecznym, głównie ze względu na wrażliwość insulinową. Poza tym wielki plus to wyrzut tryptofanu i bardzo dobry sen. Poza tym, to co większość zaobserwowała, to bardzo dobry, stabilny poziom energii w ciągu dnia. Nie ma wyrzutów inskooów cukru.

dokładnie jak przemo,nic dodać nic ująć,a noc po takiej porcji ww to bajka co też jest nie bez znaczenia dla procesu regeneracji


Przemo są debiuty i jest grandprix to są dwie oddzielne imprezy

Omlet przeogień, ale znowu moje całodzienne zapotrzebowanie . A co do snu, to u mnie lipa jest i po węglach i po tłuszczach na noc... Niestety nie czuję żadnej różnicy.

To z tym GP muszę doczytać
A omlet masakra Cały dzień bym czekał, kiedy go zjem

tamu właśnie micha z rotacją jest zaj**ista bo można każdego dnia jeść trochę inaczej,a w dni wysokie w szczycie pewnie będę miał z 1000g ww więc będzie też jak poeksperymentować z żarciem

W ogóle Luki zauważyłem zmone u Ciebie w kwestii jedzenia. Do tej pory nie chciało Ci się kombinować, a tu takie miłe zaskoczenie