[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

ale ie powinienembyl sie tak zachowac mimo wszystko, pijalnia jest juz dla mnie skreslona, az mi sie wstyd tam pokazywac

to chyba jeszcze takiej grubej akcji nie miałeś, co?

ja wczoraj przecięłam sobie palec u stopy na kamieniu i choć nie ma zakażenia, to boli i jeszcze sie nie zrósł przez noc, lekko opuchnięty i płyn tkankowy się wydobywa, więc sie zastanawiam czy dzisiaj nie odpuścić sobie treningu (chciałam biec 6km)

nie mialem takiej akcji bo ja nigdy nie szukam konfliktow teraz tez bym odszedl na spokoju gdyby on nie p******il caly czas, w suie nie wiem nawet czemu mu rzucilem w ryj ta butelka, tak pod wplywem chwili, ale ci jego koledzy potem do moich ziomkow mowili ze ja podszedlem do niego i mu butelke po piwie rozbilem na glowie hahaha

a ja z kilku metrow lekko rzucilem mala buteleczka

gdybym mocniej sie zamachnal to by koles w szpitalu wylądował, bo jakoś tak mi się idealnie wycelowało

ale d****i spotkałeś

to teraz gdzie będziesz chodził pić?

ale ja w swoich oczach jestem przegrany do konca zycia za to co zrobilem potem ziomki dzwonily gdzie jestem to powiedzialem ze ide to wyjasnic i poszedlem do jego ekipy sam i powiedzialem ze maja mi go przyprowadzic i go przeprosilem

ale bylo mi tak k***a glupio ze potem podszedlem jeszcze raz i powiedzialem ze zasluzylem na wp****** za to i jak chce to moze mi wyj**ac strzala i bedziemy kwita haha

ale to tylko rozwscieczylo jego ziomkow bo wszyscy mowili ze jak chce to oni mi moga wyj**ac

ja bym miała zupełnie inne podejście do sprawy: rzucałeś się do mnie przez głupie pytanie o śmietnik? to ja się mam prawo bronić, skoro jesteś agresywny, w życiu bym nie poszła gościa przepraszać za takie coś

ale ja ponoć nie mam sumienia, z tego jestem znana