Erwinoos - każdy dzień przybliża mnie do sukcesu!

Dzisiejszy trening przełożyłem na jutro, chyba w pingla z 5godz. grałem i jeszcze miałem grać w nogę ale już sobie odpuściłem. Także jutro wypiska z treningu

Trening nr 4 - PULL B

1. Martwy ciąg klasyczny - rampa 8:
8x60kg / 8x70kg / 8x80kg / 8x90kg

2. Podciąganie na drążku szerokim nachwytem - TOTAL 20
5xCC / 5xCC / 5xCC / 5xCC

3. Wiosłowanie sztangielką - 4x10:
10x15kg / 10x15kg / 10x15kg / 10x15kg

4. Żuraw - 3xmaks:
8xCC / 6xCC / 6xCC

5. Podciąganie sztangi szerokim chwytem do mostka - 3x12:
12x28kg / 12x28kg / 12x28kg

6. Uginanie ramion z supinacją nadgarstka - 3x12
12x9kg / 12x9kg / 12x9kg

+
Brzuch - Allachy - 2x30:
30x17kg / 30x17kg

Świetnie mi się dzisiaj ćwiczyło, myślałem, że będzie dużo gorzej, bo wczoraj się trochę styrałem, a dzisiaj przed treningiem pograłem na orliku z godzinkę w nogę Ale było naprawdę ok.
Co martwego ciągu to znacie jakiś sposób, żeby tak kciuki nie bolały przy chwycie na zamek? Nie było jakiejś tragedii, ale może da się tego uniknąć? Prócz tego ciężko sięgać mi po sztangę na wyprostowanych plecach, gdy jest tak nisko.
Na drążku będę dodawał co 1-2powt, zobaczymy jak będzie szło.
Wiosło, zdecydowanie za mało założyłem, trzeba będzie porządnie dołożyć
Przy żurawiu strasznie kolana mnie bolały, nie wiem czy nie zmienić tego ćwiczenia na zwykłe uginanie nóg, ale jeszcze zobaczę
Na koniec treningu spróbowałem zrobić Allachy, akurat 17kg było na wyciągu to mówię spróbuję, chociaż nigdy tego nie robiłem, więc pojęcia nie mam czy dobrze.
Filmiki do oceny:











Zmieniony przez - erwinoos w dniu 2012-03-03 18:07:47

zna ktoś odp na jakieś pytanie?

ja jak robilem zurawia tez bolaly mnie kolana i sporo kombinowania z tym mialem , wiec zamienilem je na zwykly przysiad.
Mozesz sprobowac robic je na dywanie albo podlozyc cos miekkiego pod kolana :)

Podkładam pod kolana, ale i tak boli. Wątpię, że przysiad zastąpi żurawia, to zupełnie inne ćwiczenie.

Nie zastapi. Bez glupot prosze.
To nie jest zuraw, olbrzymia roznica. Osobiscie robie zurawia tez z tylkiem wypchnietym lekko w tyl, gdyz lepiej wtedy czuje dwojki, ale Ty robisz cwierc ruchu i juz sie odbijasz lapami, nie na tym to polega. Nie boj sie nie wyladujesz na zębach, trzymaj tylko dlonie do ewentualnej asekuracji z samego dolu. Co do MC - masz cholernie nierowna podloge, piety masz wyzej niz palce, a to sprzyja wiekszemu przechyleniu calego ciala w przod. Zamek musisz wycierpiec, tu nie ma cudownych sposobow.

zero pracy dwojek, zuraw beznadziejny. mc ladnie

No faktycznie podłoga jest nierówna i ciężko ustawić się tak, żeby wszystko było równo.Pomyślałem, żeby podłożyć pod talerze przy martwym placki gumowe, miałbym wtedy te 2cm wyżej i łatwiej byłoby mi sięgać sztangę z dołu na prostych plecach.

Jw żuraw wykonany w ten sposób to nie żuraw. nawet 1/4 ruchu nie było. Mc względnie, prócz tego co Rafał zauwazył radzę niżej schodzić dupą przed rozpoczęciem podnoszenia.
I przestań się wreszcie użalać nad sobą i marudzić - kolanka bolą, oj biedactwo

Zauważyłem, że gdybym chciał tak nisko zejść nie przytrzymując sztangi to automatycznie pięty mi się podnoszą i nie użalam się tylko pytam, bo może jest na to jakiś sposób