[BLOG] W Z O R EK bench press 2024 str.347

WTOREK,ŚRODA - wolne

CZWARTEK

Waga rano 111,8kg czyli stanęła

Dzisiejszy trening to w zasadzie symboliczny kontakt ze sztangą...

Klatka wyciskanie sztangi leżąc

70kg x 20
70kg x 20
120kg x10
160kg x 6
180kg x 2 ze stopem
180kg x 2 ze stopem

Tyle na dzisiaj.... pozostawiam lekki ,,głód ciężaru,,
Teraz dalsze ładowanie węglami i BCAA oraz oczywiście wypoczynek w miarę możliwości.....ponieważ jeszcze wczoraj walczyłem z odśnieżaniem przed domem. Dobrze że dzisiaj wyszło słońce i może trochę wytopi.....

ŚRODA nie była do końca wolna , bo skończyłem odnawianie talerzy 50kg , które dostałem w prezencie...

4 sztuki siadły idealnie na hammera , na szczęście 200kg jest zawsze na tej maszynie....

PIĄTEK

Dzisiaj w ramach relaksu przed wyjazdem na zawody , wpadł mi pomysł na zrobienie pożytku z łańcuchów które mi leżały w garażu
Brakowało mi w siłowni fajnego pojemnika na magnezję i....już jest.
5 godzin pracy , spawanie i malowanie farbą szybkoschnącą z teflonem....

Adam Słodowy byłby dumny z Ciebie

Krótko o starcie....bo niema się o czym rozpisywać

Droga zrobiła swoje ...500km samotnie w samochodzie i do tego męczący katar i kaszel.
Masakra zjadłem podczas trasy 4 IBUPROMY i pociłem się okrutnie...

Na miejsce dotarłem koło 17-tej i od razu na wagę...i tutaj wyszło 110,9kg jakaś tragedia i dalej się pociłem. Pewnie gdybym się zważył rano , to wskoczyłbym do kategorii 110kg ...ale trzeba było nadrobić straty energetyczne z drogi , co chyba nie do końca się udało

Rano śniadanko BCAA , CARBO i 2 godziny później już rozpocząłem rozgrzewkę przed startem.

11.30 START - oczywiście w kategorii 125kg czyli z mocną nie dowagą w tej kategorii.

1 podejście
210kg poszło w miarę przyzwoicie , chociaż znowu brak dynamiki w górnej fazie...co wprowadziło mi niepokój o dalsze podejścia / takie rzeczy się czuje /

2 podejście
217,5kg atak na Rekord Świata weteranów , i tak jak pisałem brak dynamiki i sztanga stanęła w połowie

3 podejście
217,5kg i kolejna próba bicia rekordu.....zdecydowanie lepsze wyjście z dołu i tym razem brakło dosłownie 5cm czyli dupa.

Zawody zakończyłem :
1 miejsce weteran 50-59 kat.125kg - 210kg
1 miejsce OPEN weteran do 60lat

Zazwyczaj zgłaszam się również w kategorii OPEN , nie wiem co mnie zamroczyło że tym razem tego nie zrobiłem ? Gdybym to zrobił , to z wynikiem 210kg byłbym drugi

No cóż pasuje teraz trochę się podkurować i jakoś się pozbierać , bo za 2 tygodnie planuję start w Siedlcach na Mistrzostwach Europy WPF

Waga dzisiaj rano 109,8kg .... jakaś porażka

Jakość zdjęcia nie najlepsza ale....

Dwa razy pierwszy i narzeka!

Cóż...Na pewnym poziomie to już często z sobą się konkuruje. Gratulacje za miejsca

Gratuluje wyniku i miejsca Sądząc po tym, że czujesz niedosyt, można stwierdzić że nie startowałes dla samego medalu.


Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2018-03-27 19:54:47

ronie220
Miałem ustalony cel i tak jak napisałem , niestety osiągnąłem tylko minimum....w dodatku nie jestem nawet zadowolony ze stylu w jakim to zrobiłem.
Mnóstwo błędów.....

Niestety bardzo dużo tracę przez to że teraz od dłuższego czasu trenuję sam , przez co jestem zmuszony do samodzielnego ściągania i odkładania sztangi. Jak zauważyłem już na ostatnich zawodach , nie zawsze osoba podająca gryf na zawodach mimo najszczerszych chęci ...trafia w mój punkt wyjściowy. I potem najpierw walczę z ustawieniem ciała , a dopiero później z ciężarem...co niestety powoduje spore straty energetyczne oraz trochę wytrąca ze skupienia. Jak widać pomimo mojego długiego stażu , pewnych rzeczy nie da się wyeliminować do końca. Kiedyś trenowałem z tym samym człowiekiem , który potem jeżdził ze mną na zawody i tam również podawał mi sztangę...

Dlatego mam zamiar najbliższy start potraktować eksperymentalnie...tzn. spróbuję samodzielnie ściągać sztangę na zawodach , tak jak to robię trenując w domu. VABANK
Wprawdzie to będą Mistrzostwa Europy , ale kiedy mam spróbować jak nie na poważnej imprezie ?

Tylko rozpocznę z niższego pułapu np.205kg ...niżej nie ma sensu.


Zmieniony przez - W Z O R EK w dniu 3/27/2018 11:39:01 PM

WTOREK

Waga rano 110,7kg

Wczoraj zrobiłem jeden dzień odpoczynku po zawodach i dzisiaj już jazda...ale bez świrowania , siły już nie wypracuję. Najwyżej coś zmienię w sposobie wyciskania.

Klatka wyciskanie sztangi leżąc

70kg x 20
70kg x 20
120kg x 10
120kg x 10

reszta wszystkie powtórzenia z zatrzymaniem na klacie

160kg x 5
180kg x 2
200kg x 1
200kg x 1
210kg x 1 czułem mocno ten ciężar
210kg x 1 zmiana uchwytu na węższy o 5cm i przyznam że zdecydowania lepsze wyjście z dołu , kolejny trening cały na tej szerokości / większy udział tricepsa

Klatka HAMMER

220kg x 4 x 3 serie
240kg x 3 x 2 serie

I tyle wygłupów na dzisiaj....jeszcze lekko czułem zmęczenie materiału