[...] do pełnej godziny, ale w wielkich bólach i ze łzami w oczach cel osiągnięty, jestem wykończona %-) do wyjścia z siłowni zbierałam się dobre 15 minut %-) MISKA + woda, zielona herbata, mniszekx2, pokrzywax2 + enzymy, magnez, o3 /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/b772746d75d14157b5ddf3b2f4719cc6.png Zmieniony przez - lilith w dniu 2013-02-25 14:21:49
[...] mi się chciało, rzygać, czyli jak zwykle :-D pompki na raty, skoki z nogami do klaty też, fajna zabawa |-) MISKA + woda, zielona herbata, pokrzywa, mniszek + enzymy, o3, magnez /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/1cb830ab741944f89cccd8c2cc70c857.png UWAGI nie wprowadzam nic nowego, bo brzuch dokucza strasznie, cera na minus, głowa, plecy bolą, spuchłam [...]
dziś sprawdza sie u mnie powiedzenie: "jeśli trzeci dzień z rzędu nic nie chce ci sie robić, to oznacza, że jest już środa" dzień 3 Dieta: I posiłek - 7:00 jajecznica z 3 jajek, łyżeczka oliwy, 50g migdałów, kawałek papryki II posiłek - 10:00 serek wiejski, kawałek papryki, 25g migdałów III posiłek - 14:00 150g piersi z kuraka, 150g [...]
od tygodnia cierpię na poranną bezsenność skoro więc dziś obudziłam sie rześka i wypoczęta o 5:42 ( ), postanowiłam wykorzystać to na bieganie, aby tym samym mieć to z głowy wieczorem generalnie chyba Animal Cuts działa na mnie... hmmm... "cofająco", bo pod koniec biegania myślałam, że skończe jak koń Rafał: [...]
dziś wstałam o 5:40, co by odpokutować wczorajsze lenistwo i cziterstwo i poszłam biegać plus porannego biegania jest taki, że w drodze powrotnej tak ładnie już słońce wstawało poza tym trzeci raz w ciągu dwóch dni roboczych spierniczył sie tramwaj, którym jechałam do pracy i wyszedł mi nieplanowany trening łydek, bo miałam buty na obcasach, a [...]
dzięki już ugadałam sobie kumpla, który mnie nakręci na siłowni ( ) i wrzuce filmiki żeby Wam dać technike do oceny - ale to dopiero pod koniec przyszłego tygodnia. kurcze, wróciłam teraz z biegania i mi sie masakrycznie w głowie kręci (chociaż już po południu to odczuwałam), nie wiem, czy to od pogody, czy ogólne zmęczenie tygodniem dzień 11 [...]
piątek to powrót do domu na Święta a jak dom, to wiadomo, że ciężko miche trzymać :/ chociaż staram sie, jak moge. Miał to być też dzień regeneracji, ale po południu lekko sie zdenerwowałam i stwierdziłam, że jak chociażby nie pobiegam, to mnie rozniesie. Plus taki, że blisko domu mam stadion, więc nie musiałam za bardzo męczyć kolan chodnikami [...]