moj trening trwał ponad 3 h razem z bieganiem.
przez to nie zjadłam 1 posiłku
ale może nie tak źle w gruncie rzeczy bo obicianie dziś więgli mi przypadło.
nie mam siły fizycznie ale psychicznie mam
weszłam po treningu na wagę i wga na razie stoi ale w sumie wazylam sie o 21 po treningach zarciu i ubraniu w dwóch bluzach wiec cicha mam nadzieje ze ten kg poszedł w dół
radoslaw milo ze zajrzales do mnie tez bede cie nawiedzac.
kupiłąm dzis bialko hitec nutriton czekoladowe -ale jakies takie hmmm dziwne to to, mysłam ze bedzie lepiej smakowało w sumie pierwszy raz w zyciu cos takiego pilam.
ale to zamiast kurczaka na kolacje w dni treningowe, bo juz nie moge z kurą!!!!
falunia i tak ta biezna jest biedna codziennie ja tyrasz!
hi.
ja chce sprobowac interwalow ale sie boję. boję się ze sie spierdziulę
ba! nie pamietam kiedy ja na imprezie pstatanio byłam...od czerwca nawet łyka alkoholu nie wzielam...a przeprszam pol kieliszka martini piłam w sierpniu i kuuuniec jakos nie mam okazji .
dieta jest ciezka praca dzisiaj biegajac bylo mi bardzo trudno wytrzymac te 45 minut.
ale uloze sobie roznorodne meni w diecie.
wszystko wylicze w weekend by codziennie jesc co innego
Zmieniony przez - tancerka25 w dniu 2009-11-20 22:36:04
Zmieniony przez - tancerka25 w dniu 2009-11-20 22:38:52