Niemożliwe staje się możliwe!moja walka z brzuchem

witam witam i o humor pytam!
w tę niezwykle piekny sobotni poranek!
no dobra troche pochmurno jest , ale moze jeszcze zaswieci slonce!

pedze zaraz po zakupy spozywcze do diety:)
napilabym sie koktajlu bananowego ale nie wiem jak to jest,...czy np. moge jesc rozne mieso i potem wyrownywac wartosci odzywcze produktow czy coagle musze jesc dzien w dzien to samo?
bo pijac koktajl odjelabym oczywiscie i tu i ówdzie tak zeby sie zgadzaly tluszacze wegle i bialko...
jak sadzicie?

bieganie- mnie pani zmuszala na wfie zebym biegala na zawodach i tak bywalam najgorsza i moze dlatego nie lubie biegac bo musialam to w dziecinstwie na sile robic;p

poki co jeszcze centymetra nie biore do reki -dopiero za 15 dni minie rowny miesiac i wezme sie nim opatulę;p

Hej u mnie leje i wieje ale humorek super :)
Dziekuje za wpis, sie zawstydzilam (nie widze chyba tego co ty).

Ja uwielbiam biegac, jak masz bieznie z mozliwoscia ustawiania konta to fajne jest szybkie maszerowanie pod gorke. Kiedys nie lubilam biegac szczegolnie w szkole jakies glupie biegi na 100 czy 400 na czas bleeee, teraz to co innego robie to dla przyjemnosci i mogla bym caly czas tylko wlasnie czasu mi brak.

Nie boj sie maki pszennej razowej moze potrzebowac wiejcej wody zalezy od maki, jak sie bedzie wyrabiala to musisz wyczuc ale jest smaczniejsze i zdrowsze bo nie oczyszczone. Polecam. Troche trudniej jest z maka zytnia, do chleba jest ok ale do ciast jeszcze mi sie nie udalo jej wcisnac z sukcesem.
Pozdrawiam i tez lece zakupowac :)

ale nie ma za co dziekowac, napsialam to co widzi moje oko
ale kazda kobieta ma zastrzezenia do swojej figury z tego co widzę, nawet chude modelki podobno maja kompleksy...ogladalam kiedys taki program w tv i opowiadaly ze nie lubią swoich ciał.
chodzi mi o te szczuple modelki nie o wieszaki

nie mam biezni buuu, ale nie mialabym jej gdzie postawić mam za maly pokoj.. ale biegam po dworze..idzie zima więc powietrze robi się cięższe...

maka zynia jest zdrowsza niz razowa?
a widzisz to pewnie z zytniej sie nie da nic zrobic a nie z razowej tak jak ja myslalam...

Zmieniony przez - tancerka25 w dniu 2009-11-14 14:11:52

no z tym bieganiem mamy podobnie - nienawidzę%)
aeroby robię na orbitreku.

co do wstawania, bo pytałaś, to ostatnio rzadko budzę się przed 9
i nieważne o której pójdę spać

zaobserowalam u sibie dziwne zjawisko kiedy biegam....

biegam akim samym tempem przez 45 minut, w 22 i w 23 minucie mam takie zejście to znaczy, ze mam uczucie ze zaraz sie przerwoce ze nie mam sily ze zaraz padnę..trzyma mnie to przez dwie minuty i potem odpuszcza i znow moge biec dalej i to uczucie mija

zastanawialam sie czy wtedy organizm w tej 22 i 23 minucie
spalil wegle i dlatego tak się czuję?i wtedy czerpie z tluszczu energie i to taki stan przejciowy tzw kryzys energetyczny?

sama nie wiem co mam o tym myslec ale tak mam za kazdym razem


wiec tak pobiegalam pocwiczylam a jutro przerwa i blogie lenistwo!!!!!!!

dzisiaj zrobiłam coś innego na obiad
mianowciei normalnie jem kurczaka ugoowanego kasze i jakies warzywo

a wzielam wrzucialm kurczaka i go dusilam dorzucilam rozne warzywa i dusilama sobie wszystko dodoalam ziele angielskie i pomidora...potem pieczarki cebule buraka marchew pietruszke
wszystkie warzywa byly w malenkiej ilosci do smaku tylko pieczarek 50 gram i pomidora 40 gram
popieprzylam ale nie doprawialam niczym wiecej bo nie chcialam zadnej chemi...
i powiem wam ze wyszło nawet smaczne, przyanjmniej zjadłam coś innego

i dzis zamiast makrelki 100 gram zjadlam tylko 60 gram ale za to kiwi i 200 gram mleka!:)

wyrowanalam oczywiscie BTW i kcal i wszystko się zgadza

cieszylam sie jak dziecko ze napiłam się szkalnki mleka..
mała rzecz a cieszy


ten plan treningu musze dopracowac- czkeam dalej na piłkę..

Jestem strasznie ciekawa czy ci zasmakuje :) Ja jeszcze nie tak dawno nie pomyslala bym nawet o jedzeniu nie tylko otrab ale i innych >zdrowych< rzeczy. Nawet nie wiem jak to sie stalo ze zaczelam jesc np. kasze gryczana (moja mama do tej pory mi nie wierzy, bo zawsze jak ja gotowala to ja nawet zapachu nie moglam zniesc), ogorki kiszone, jogurt nat, kefir i inne takie byly dla mnie blee. Pewnego dnia wmowilam sobie ze sa zdrowe a przez to smaczne i teraz jem je. Sprobuj moze i tobie sie uda.

bieganie- mnie pani zmuszala na wfie zebym biegala na zawodach

Współczuję bo i ja nie cierpiałem żadnej formy biegania (no chyba że biegiem na wagary ha ha )
Do teraz mi to zostało ale przerzucać ciężary uwielbiam
Pozdrawiam i myślę że polubisz to tak zwane zdrowe żywienie .

tygrysku na bank zdam relacje z pizzy i pisarska i fotograficzną- juz odliczam dni! ale dzięki Tobie wiem ze zdrową pizze mozna zjesc z maki razowej:)
i nie bede miec wyrzutow sumienia jak ja wszamam.
gryczanej kaszy nie przełknę, ale prawdą jest to co piszesz
miałam tak z jogurtami naturalnymi- teraz sie tak do nich przyzwyczaiłam,że same mogę jeśc łyżką a kiedyś musiałam miec mnostwo owocowego musli wrzuconego (tego wiesz co niby odchudza-fiitness cos tam coś tam - a to sam cukier przecież:)...
teraz wrzucam płatki owsiane i kiwi i jest super smaczne.
najlepsze jest zdrowe jedzonko, czlowiek psychicznie lepiej sie czuje i cera sie poprawia


demolub widzę ze nie ejstem sama i nie tylko ja nie lubię biegać:D
hihi wagary -skąd ja to znam...
powiem ci ze ciezarki wciagaja- mi się to strasznie podoba aczkolwiek na razie nie dzwigam ciezarow lecz male ciezarki ale moze z czasem bede dokladac na razie skupiam sie na technice i tak moje mieśnie bardzo to odczuwają bo nigdy wczesniej nie podnosilam i ich nie cwiczylam
codziennie plywałam ale to nie to samo.

mam nadzieje ze polubie bieg - tym bardziej jesli rzeczywiscie przyniesie wymarzone efekty....


poki co mój kwas mlekowy z miesniach dał mi popalić

idę w kimonko a jutro śpię,dota aż wciągnę tak zwane żółtko , czyli sama się obudze i doleżę
dobranoc




Zmieniony przez - tancerka25 w dniu 2009-11-14 23:27:22

W takim razie kolorowych snów życzę .
Oraz jutrzejszego wybudzenia w jak najlepszym samopoczuciu

dzień doberek tym co teraz to czytają...

dieta wg planu, dziś dzień przerwy więc leniu****ę...

dieta wg "zegarka" posiłki zgodne z normą.

chociaż dzisiaj u mnie w domy wszyscy jedli schabowy smażony w panierce..
delektowałam się zapachem

widzę że słowo leniuchować mi gwiazdkuje

Zmieniony przez - tancerka25 w dniu 2009-11-15 16:14:39