Witam serdecznie.
Na imie mam Marcin. Do zalozenia tego dziennika sklonila mnie lektura innych dziennikow treningowych uzytkownikow forum. Doszedlem do wniosku, iz poza mozliwoscia skrzetnego notowania wynikow i postepow ( to mozna przeciez zrobic w zwyklym zeszycie czy w formie pliku ), ten dziennik bedzie mial dwie wazne zalety. Poprzez jego upublicznienie zyskam ogromna mobilizacje - bowiem ktos tu moze jednak zajrzec, i wstydem bedzie poddac sie nie dotarlszy do celu - i zawsze jest szansa ze ktos madrzejszy ode mnie skoryguje jakies bledy zywieniowe, treningowe, suplementacyjne itp. Jednym slowem - licze na pomoc z Waszej strony i dobry wplyw faktu, iz moja walka z soba nie jest do konca anonimowa..
Cos o mnie:
33 letni mezczyzna, zdrowy, 196 cm wzrostu, 118 kg wagi. Nieznany, ale z pewnoscia nadal zbyt wysoki poziom tluszczu, tendencja do tycia przy zlym trybie odzywiania.
Na silowni od lat bodaj 12, ale coz z tego, jak charakter slaby. Od zawsze bylo tak - co wypracowalem, to pozniej stracilem z nawiazka.
Teraz nadszedl czas mojej ostatecznej proby. Zrobic cos dobrze, doprowadzic cos do konca, osiagnac zalozony cel, a pozniej, w przypadku sukcesu, NIE ZMARNOWAC GO !
Obecnie trenuje systematycznie ( bardzo, nie odpuscilem ani jednego zaplanowanego treningu ) od 15 stycznia 2010 roku. W tymze dniu ( 15 stycznia ) - moja waga wskazywala 132 kg, nie pasowaly na mnie zadne ciuchy z wielka przyjemnoscia kupowane kilka miesiecy wczesniej w moim ukochanym Londynie ( ukochanym turystycznie - mieszkam w Polsce i kocham moj kraj ) - a czara goryczy sie przelala. Poniewaz mam psy, mam tez mase zdjec z przeszlosci.. Spojrzalem na nie, i zwyczajnie wpadlem w szal. Jak mozna bylo zrobic z w miare przyzwoicie zbudowanego faceta takie cos..
Jest jeszcze cos. Temat unikany, jednak ja swoj dziennik, jak i wszystkie moje zyciowe relacje z ludzmi chce potraktowac uczciwie. W latach mlodzienczych nie ustrzeglem sie bledu i masowej, osiedlowej fascynacji SAA. Epizod dawny, zapomniany, ale prawdziwy, chce by byl Wam znany. Naprawic tego juz nie jestem w stanie, z moja glupota zyc mi przyjdzie zwyczajnie.
Jak wspomnialem, obecnie trenuje od 15 stycznia. Mimo ogromnej nadwagi nie byla to typowa redukcja. Mozolnie realizuje swoj cel - pozbycie sie zwalow tluszczu przy jednoczesnym jeszcze mozolniejszym budowaniu zwartej masy miesniowej. Do zrobienia pozostal jeszcze ogrom, ale buduje mnie to ze widze efekty.
Dwa tygodnie temu zakonczylem 12 tygodniowy trening split, po ktorym zblizylem sie wlasnie do moich, o ile dobrze pamietam, maksymalnych wynikow silowych sprzed lat. Nie wyniki silowe sa moim celem, ale stanowia jakis tam odnosnik.
Do tej pory, od stycznia, jedyna forma suplementacji do diety byly BCAA, glutamina, oraz od 26 dni spalacz. Ukonczylem jedno opakowanie ARSONA ( muscle asyllum project ) i obecnie wspieram sie SCORCH'EM. Od 2 miesiecy towarzysza mi aeroby, w ilosci 4-5 sesji w tygodniu, z czego 3x30 minut po treningach silowych i 1-2x60 minut w dni bez treningu silowego.
Cel na najblizszy czas:
Redukowac tkanke tluszczowa z jednoczesnym budowaniem WYLACZNIE suchego miesnia.
Dieta:
Scisla dieta, zastosowanie sie do 10 zasad zdrowego zywienia, 2,5 grama bialka ( z drobiu, wolowiny, jaj, bialego sera, ryb i suplementu ) na kg masy ciala, 1 gram tluszczu ( z ryb, oliwy z oliwek, miesa ) 3 gramy wegli ( wedlug indeksow IG - tylko ponizej 50 IG ). 6-7 posilkow dziennie.
Suplementacja:
Trening:
Zaczynam dzis nowy cykl treningowy. Bedzie to jedna z odmian FBW, potrwa 12 tygodni, chyba ze wczesniej skonczy, lub dluzej bedzie przynosic progresje.
- wszystkie serie robocze wykonywane na tym samym obciazeniu -> 3 serie po 5 powtorzen (moze byc takze 3x6) -> cwiczenia na miesnie brzucha 3x12
- kazde cwiczenie poprzedzaja 2 serie rozgrzewkowe (50-60% i 75-80% obciazenia docelowego)
- obciazenie zwiekszamy kazdego tygodnia o 1,25-2,5kg
- treningi A i B przeplataja sie wzajemnie a miedzy dniami treningowymi nalezy zachowywac 2 dni odpoczynku (np trenujemy w: pon A, czw B, ndz A, sr B, sob A, wt B, pt A, itd...)
TRENING A
1. Przysiady ze sztanga na barkach
2. Wyciskanie sztangi na lawce poziomej
3. Wioslowanie sztanga w opadzie
4. Podciaganie na drazku waskim podchwytem
5. Unoszenie tulowia z obciazeniem lub unoszenie nog w zwisie na drazku z obciazeniem
TRENING B
1. Wyciskanie zolnierskie ze sztanga
2. Wyciskanie hantelkow na lawce skos
3. Pompki na poreczach z obciazeniem
4. Podciaganie na drazku szerokim nachwytem z obciazeniem
5. Unoszenie tulowia z obciazeniem lub unoszenie nog w zwisie na drazku z obciazeniem
W dni treningowe 30 minut aerobow po treningu. Dodatkowo, 1-2 razy w tygodniu trening aerobowy 60 minut.
Obecne, podstawowe wymiary:
wzrost: 196 cm
waga: 118 kg
biceps: 46 cm
klatka: 122 cm
udo: 88 cm
Dzis jest niedziela, 9 maj 2010, zaczynamy ;)
dziekuje za wizyte w dzienniku, pozdrawiam
Marcin
Na imie mam Marcin. Do zalozenia tego dziennika sklonila mnie lektura innych dziennikow treningowych uzytkownikow forum. Doszedlem do wniosku, iz poza mozliwoscia skrzetnego notowania wynikow i postepow ( to mozna przeciez zrobic w zwyklym zeszycie czy w formie pliku ), ten dziennik bedzie mial dwie wazne zalety. Poprzez jego upublicznienie zyskam ogromna mobilizacje - bowiem ktos tu moze jednak zajrzec, i wstydem bedzie poddac sie nie dotarlszy do celu - i zawsze jest szansa ze ktos madrzejszy ode mnie skoryguje jakies bledy zywieniowe, treningowe, suplementacyjne itp. Jednym slowem - licze na pomoc z Waszej strony i dobry wplyw faktu, iz moja walka z soba nie jest do konca anonimowa..
Cos o mnie:
33 letni mezczyzna, zdrowy, 196 cm wzrostu, 118 kg wagi. Nieznany, ale z pewnoscia nadal zbyt wysoki poziom tluszczu, tendencja do tycia przy zlym trybie odzywiania.
Na silowni od lat bodaj 12, ale coz z tego, jak charakter slaby. Od zawsze bylo tak - co wypracowalem, to pozniej stracilem z nawiazka.
Teraz nadszedl czas mojej ostatecznej proby. Zrobic cos dobrze, doprowadzic cos do konca, osiagnac zalozony cel, a pozniej, w przypadku sukcesu, NIE ZMARNOWAC GO !
Obecnie trenuje systematycznie ( bardzo, nie odpuscilem ani jednego zaplanowanego treningu ) od 15 stycznia 2010 roku. W tymze dniu ( 15 stycznia ) - moja waga wskazywala 132 kg, nie pasowaly na mnie zadne ciuchy z wielka przyjemnoscia kupowane kilka miesiecy wczesniej w moim ukochanym Londynie ( ukochanym turystycznie - mieszkam w Polsce i kocham moj kraj ) - a czara goryczy sie przelala. Poniewaz mam psy, mam tez mase zdjec z przeszlosci.. Spojrzalem na nie, i zwyczajnie wpadlem w szal. Jak mozna bylo zrobic z w miare przyzwoicie zbudowanego faceta takie cos..
Jest jeszcze cos. Temat unikany, jednak ja swoj dziennik, jak i wszystkie moje zyciowe relacje z ludzmi chce potraktowac uczciwie. W latach mlodzienczych nie ustrzeglem sie bledu i masowej, osiedlowej fascynacji SAA. Epizod dawny, zapomniany, ale prawdziwy, chce by byl Wam znany. Naprawic tego juz nie jestem w stanie, z moja glupota zyc mi przyjdzie zwyczajnie.
Jak wspomnialem, obecnie trenuje od 15 stycznia. Mimo ogromnej nadwagi nie byla to typowa redukcja. Mozolnie realizuje swoj cel - pozbycie sie zwalow tluszczu przy jednoczesnym jeszcze mozolniejszym budowaniu zwartej masy miesniowej. Do zrobienia pozostal jeszcze ogrom, ale buduje mnie to ze widze efekty.
Dwa tygodnie temu zakonczylem 12 tygodniowy trening split, po ktorym zblizylem sie wlasnie do moich, o ile dobrze pamietam, maksymalnych wynikow silowych sprzed lat. Nie wyniki silowe sa moim celem, ale stanowia jakis tam odnosnik.
Do tej pory, od stycznia, jedyna forma suplementacji do diety byly BCAA, glutamina, oraz od 26 dni spalacz. Ukonczylem jedno opakowanie ARSONA ( muscle asyllum project ) i obecnie wspieram sie SCORCH'EM. Od 2 miesiecy towarzysza mi aeroby, w ilosci 4-5 sesji w tygodniu, z czego 3x30 minut po treningach silowych i 1-2x60 minut w dni bez treningu silowego.
Cel na najblizszy czas:
Redukowac tkanke tluszczowa z jednoczesnym budowaniem WYLACZNIE suchego miesnia.
Dieta:
Scisla dieta, zastosowanie sie do 10 zasad zdrowego zywienia, 2,5 grama bialka ( z drobiu, wolowiny, jaj, bialego sera, ryb i suplementu ) na kg masy ciala, 1 gram tluszczu ( z ryb, oliwy z oliwek, miesa ) 3 gramy wegli ( wedlug indeksow IG - tylko ponizej 50 IG ). 6-7 posilkow dziennie.
Suplementacja:

Trening:
Zaczynam dzis nowy cykl treningowy. Bedzie to jedna z odmian FBW, potrwa 12 tygodni, chyba ze wczesniej skonczy, lub dluzej bedzie przynosic progresje.
- wszystkie serie robocze wykonywane na tym samym obciazeniu -> 3 serie po 5 powtorzen (moze byc takze 3x6) -> cwiczenia na miesnie brzucha 3x12
- kazde cwiczenie poprzedzaja 2 serie rozgrzewkowe (50-60% i 75-80% obciazenia docelowego)
- obciazenie zwiekszamy kazdego tygodnia o 1,25-2,5kg
- treningi A i B przeplataja sie wzajemnie a miedzy dniami treningowymi nalezy zachowywac 2 dni odpoczynku (np trenujemy w: pon A, czw B, ndz A, sr B, sob A, wt B, pt A, itd...)
TRENING A
1. Przysiady ze sztanga na barkach
2. Wyciskanie sztangi na lawce poziomej
3. Wioslowanie sztanga w opadzie
4. Podciaganie na drazku waskim podchwytem
5. Unoszenie tulowia z obciazeniem lub unoszenie nog w zwisie na drazku z obciazeniem
TRENING B
1. Wyciskanie zolnierskie ze sztanga
2. Wyciskanie hantelkow na lawce skos
3. Pompki na poreczach z obciazeniem
4. Podciaganie na drazku szerokim nachwytem z obciazeniem
5. Unoszenie tulowia z obciazeniem lub unoszenie nog w zwisie na drazku z obciazeniem
W dni treningowe 30 minut aerobow po treningu. Dodatkowo, 1-2 razy w tygodniu trening aerobowy 60 minut.
Obecne, podstawowe wymiary:
wzrost: 196 cm
waga: 118 kg
biceps: 46 cm
klatka: 122 cm
udo: 88 cm
Dzis jest niedziela, 9 maj 2010, zaczynamy ;)
dziekuje za wizyte w dzienniku, pozdrawiam
Marcin