Nie sądziłem, że taka dyskusja sie nagle pojawi
Ale to dobrze. Bo wszelakie wymiany poglądów są bardzo cenne
Co do pleców to tak, jest już ok. Teoretycznie od jutra mam pozwolenie by zacząć startować z treningami na siłce. Ale peptydy znacznie przyspieszyły ten powrót
Zostało już tylko kilka blizn, są widoczne ale myslałem, że będzie gorzej. Miałem tam podane igły z prądem u fizjo i słyszałem, że już zrostów nie powinno być. Prawa strona była przez ten czas mocniej obciążona przez co były przykurcze które były rozbijane, lecz będę musiał miec to zrobione ponownie. Jak bedzie po tym rozbicu to juz myslę, że bede mog powiedziec, ze wszystko jest ok
Po igłach fizjo zrobił usg najszerszego i faktycznie wciąz jest tam widoczna ta dziura plus delikatne stany zapalne, ale usłyszalem ze sa na tyle male ze nie mam co sie nimi przejmowac
Co do ciężaru ze jest on dla mnie najwazniejszy itd
Ja bym nie oceniał całości treningu przez pryzmat 1 czy 2 serii w jednym ćwiczeniu
Bo to wygląda tak jakby cały trening sie tylko i wyłącznie z tego skladał, a nikt nie widzi tego, że ostatnia seria jest zmniejszenie o 100kg do tego rest pause itd
Plus jeszcze to, że nie dodawałem ciężaru nonstop ile wlezie, bo wystarczy cofnąc się kilka stron dalej, znaleźć ten trening i zaraz sie okaze, ze z ciezarem 300 spedzilem kilka dlugich tyg nic nie zwiekszajac, starajac sie jak najabrdziej poprawic ruch i czucie. A dopiero w momencie w ktorym robilem założony górny zakres powtórzen z czuciem i zapasem to zwiększyłem
Podobnie jest z innymi ćwiczeniami w innych treningach, choćby wiosło hantlem z martwego punktu. Ciężar ten sam i nie staram się go zwiększyć na siłe za wszelką cenę, ponieważ obecnie stanowi on dla mnie wyzwanie i jest nie ruszony od znacznego czasu
A to tylko przykład
Co do tego, że nie slucham, że mi się nie przemówi itd
Usłyszałem, że moim plecom brakuje szczegółów, ze przysiad moglbym sprobowac na smithie robic, zeby przy szrugsach nie odchylac glowy, wioslujac na hammerze low row nie ustawiac sie tak by pracowal czworoboczny bo on jest juz ok i jeszcze wiele innych było
I do każdej tej porady się zastosowałem
Nie uważam się za alfę i omegę, że wiem wszystko, dlatego chodzę na różne szkolenia, czytam dużo książek o różnej tematyce ale związanej z naszą branżą, ponieważ wiem, że nie wiem wszystkiego
I podobnie jest z radami czy punktowaniem tego co złe tutaj na forum
Nie zamykam się na to, analizuje, staram się wyciągać wnioski i próbować wszystko lepiej
Bo cel nadrzędny jest jeden, a jest nim progress
A jesli ktoś mi powie, że robię coś źle to sie nie obrażam tylko chcę w przyszłości robić to lepiej
Pojedyncze osoby tutaj z forum na priv na insta mi pisały co uważają odnośnie filmików na intsa, czy jeszcze w okresie zawodów co było nie tak, co kulało, co poprawić
To pierwsze co odpisywałem było "dziękuje"
Nie zamykam się na żadne metody, bo idąc w prawo okrążę swiat, i idąc w lewo tak samo. Więc każda metoda moze byc dobra, kazde spojrzenie czu konstrukltywna uwaga tak samo
Jak coś nie poszło po mojej mysli to nie mialem obaw wrzucic tu filmik i zostac "zjechanym" bo poprzez dyskusje mozna się potem czegoś dowiedzieć
Dlatego nie uważam bym był zaprogramowany, że ciężar mimo wszystko itd
Jeszcze zwłaszcza, że w niektórych cw potrafie go całkiem nie zmieniac przez dluzszy czas
A krytyki czy dyskusji zawsze chętnie wysłucham
I też chyyba nie jest tak, że wszystko co robie jest takie całkiem złe, bo usłyszałem od Emila, ze nogi poprawiona
I okresowo wpada do nas na siłke
Marek Olejniczak, i to było co prawda już znacznie dłuższy czas temu, bo jeszcze przed szpitalem, ale od niego uslyszalem ze plecy nabrały rozmiaru
Więc to wszystko całkiem raczej w las nie idzie
I znowu powtorzę, ze ja zawsze chetnie wyslucham co jest nie tak i co moge poprawic
Bo czasami idzie lepiej czasami gorzej, ale mimo wszystko cały czas chce się rozwijac i kazde "ale" uwazam za cenne
popuri
erwinoos
infernol
