Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

Jak to pisał Homer :" Podróżowanie jest najprzyjemniejszą rzeczą na świecie" i ... tego się trzymam nadal :)


Ale czasem przerwy są potrzebne :)


W Polsce z internetem nie ma żadnego problemu (uwaga Viki !!! :) ) ale jak tu przyjechałem,okazało się,że występuje deficyt czasu (nawet na urlopie a może szczególnie wtedy ? )


Ale powoli wychodzę na prostą-resztę spraw muszę załatwić najpóźniej do 5 stycznia.

Trochę czasu minęlo i wiele kilometrów :)

Ale od lutego bedzie czas także na forum :)


Styczeń był zawsze spokojny ale okazało się ,że wiele osób wzięło właśnie teraz urlopy i pozostałych trochę przywaliło :)

Z ojanem pomyslimy komu przydzielic nagrody za styczeń.

A od lutego rusza nowy,ciekawy konkurs-wyzwanie.

Predyspozycje uczestników określi wstępnie test ,który określi trzy grupy o stopniowanym podkręcanym hardorowym planem treningowym na mase absolutną


Szczegóły wkrótce .





.

Z wiadomych przyczyn,trohę musiałem przeorganizować treningi-ale ogólnie na dobre wyszło.
Trenuję codziennie ale po ok 45-60 minut i właściwie wykonuje tylko jedną grupę mieśniową.

Dziś ramiona-i już czuje ten trening :)

Zimy już nie bedzie,bo zaczęły mnie boleć wyrostki barkowo-obojczykowe :)

A tak mam zawsze wiosną :)

Dziś w Venlo 14,5 st C


Uzbierało nie się kilkanaście ciekawych tematów i spostrzeżeń-powoli będę je tu aktywował lub w nowych tematach.
Myślę ,że też Was zainteresują :)

I taki pierwszy niewielki na przemyślenia do kolejnego treningu :)

Ogolony szympans-trening typu street workout ale nie systematycznie i nie celowo żadnej :diety,sterydów itp.
A jaka jakość umieśnienia !

Dziś,w ramach odmiany treningowej-jadę zrobić barki w Eindhoven-sprzęt już wielokrotnie chwaliłem -maszyny Technogym na te partie są niesamowite!

Może spotkam też Syna Conana,który juz wystartował w zawodach i formę miał naprawdę super.

Trening barków i nóg w sobotę w Eindhoven-bardzo udany.
Na tych maszynach nawet barki nie bolały . :)

Ze znajomych tylko był Ron-zawodnik męskiej sylwetki-był na masie-98kg ale to nie jest sylwetka kulturysty-strasznie raziły jego niewytrenowane nogi,bo trenował w krótkich spodenkach.

Pozostałych znajomych z przed ponad pół roku-już nie było.

Nawet chłopaki od Spartańskich Kopyt wymiękli :)
Trenerzy też się pozmieniali-na typowych trenerów bez sylwetek :)

Ale w takim kierunku niestety albo stety to aktualnie idzie.

Mam w planie szerzej zająć się tym problemem :)


Dziś bez treningowo ale pracowicie-nie byo szans na trening,bo siłownia tylko do 16:00 otwarta.

Ale trochę przerwy jak najbardziej sie przyda.



Dziś jakiś internetowy kretyn wrzucił post,że Karol Małecki zmarł na zawał.

Od razu było widać,że to bzdura-ale zamieszania narobiło się sporo.
Z tego co wiem-Karol zgłosił sprawę na policji - a co z tego wyniknie-zobaczymy .



https://www.facebook.com/lukaszZak1986/videos/178268783516937/?t=16

Byłym zapomniał,po sławetnych zawodach SAP CUP w 2019,wreszcie ukazały się wyniki.

Są także dla kategorii,którą z Edwardem komentowaliśmy-oczywiście nie znając wyników-tylko oglądając eliminacje.

Tak zadecydowali sędziowie


D classic physique
1: Cedrick Verleg (31)
2: Robin Dobber (32)
3: Ayubi Rostam (33)
4: Chafik Adrarraz (45)
5: Finn Platel (34)
6: jan Vanhulle (37)
7: Joost van der Pol (36)

Trochę czasu się dziś pojawiło,stad jae na trening znów do Fit For Free Eindhoven.

Dziś klata a tam są super maszyny na to-przy moim bolącym barku-idealna sprawa


Przedtreningówka Iron Horse przygotowana na drogę-mam tam ok 35 minut jazdy.


Przy okazji załatwię jeszcze inną sprawę w Vendhoven,bo organizuje trening dwóch świetnych i rozwojowych polskich kulturystów na 23 lutego.

Jest to ok 5 km od siłowni-więc nie ma problemu :)

Może dziś uda mnie się ruszyć z konkursem,czekam jeszcze na filmy......

Ale test wstępny już dziś będzie :)

Trening klaty na maszynach wyszedł super-bezboleśnie i wszystko dopakowane na maksa.
Już teraz klata ciągnie,że rąk do góry i na boki nie mogę podnosić :)

Spotkałem jednego z chłopaków od Spartańskich Kopyt(jak uważni czytelnicy pewnie pamiętają)-tu w Eindhoven tylko on został.

Jutro trening ramion-już w Venlo.


Siłownia na program już dogdana-odbędzie się w Muscle Tootal.

A przy okazji udało mnie się kupić okazyjnie spodnie na siłownie firmy Gasp -oglądałem je w zeszłym roku-kosztowały 69 €,oglądałem je także na zawodach SAP-już były w promocji za 30 €.

A dziś je kupiłem za 5 € :)

Dziś trening ramion,a po treningu zmiana miejsca zamieszkania.
Teraz na siłownie mam z 7 minut :)

A poza tym wszystko normalnie:

Moza wystąpiła z brzegów,jest zagrożenie powodzią i zbliża się huragan-już teraz jest silny wiatr,samochodem rzuca na autostradzie.
W nocy ma być maksimum.






Potem pewnie do Was to dojdzie-koło środy pewnie.