Kolejny forumowicz,który swoją kulturystyczną przygodę rozwijał na naszym forum-Mariusz Żaba-zdobył wczoraj kartę Elite Pro
Gratulacje!!!!
Mariusz wszedł teraz do wąskiej grupy najlepszych kulturystów świata.
Warto zawsze zaryzykować i po prostu pójść do przodu,spróbowac swoich sił bez dzisiejszych obaw w umysłach typu-ale zrobię sobie wstyd.
Jak to zrobić?
Bardzo prosto ale potrzeba do tego trochę odwagi i zdecydowania.
1.Jak tylko czytacie to forum,nie jesteście nawet zalogowani-warto to zmienić,pójść do przodu-czyli się zalogować.
2.Jak już jesteście zalogowani-warto założyć swój pierwszy temat z nurtującymi Was problemami lub może coś sami chcecie ciekawego nam przedstawić.
Naprawdę warto-bo w tym jest postęp i dla Was i dla nas.
Nie ma się co zrażać brakiem odpowiedzi,jakby brakiem zainteresowania-zaawsze ktoś się tym interesuje ale-patrząc w górę-nie jest zalogowany,lub nie odpowiada-wszystko wynika z obaw-jak będzie odebrany,obaw przed krytyką.
3. jak już ruszyliście z jakimś swoim tematem-warto się zastanowić,czy nie założyć bardziej osobistego pod względem treningu,dziennika-wiele Waszych wątpliwości zostanie rozwianych,otrzymacie wiele ciekawych info-co wg innych robicie żle,lub możecie zrobić lepiej .
Jest to dosłownie kopalnia wiedzy-ale jak to w kopalni-czasem trafi się na żyłę złota,czasem na mikę a czasem trochę człowieka może przysypać.
A czasem sami nie potrafimy stwierdzić na co trafiliśmy-wiedza może być bezwartościowa,demagogiczna,intencyjnie fałszowana lub po prostu poza Waszym aktualnym poziomem pojmowania.
Wymaga to czasu i nagle olśnienie ! ,za miesiąc,rok,lub 10 lat sobie to przypomnicie i stwierdzicie-to było genialne!
Teraz wiem o co chodziło wtedy :)
4.Kolejny etap-bardzo trudny pierwszy raz-przystapić do rywalizacji-czy w kogoś temacie,czy wrzucając swój filmik z ulubionym i mocnym Waszym ćwiczeniem.
I się zacznie!
Będą pochwały,będzie spam,będzie obojetnośc,i będzie krytyka-tej jest zawsze najwięcęj.
Ale już dacie radę po zaliczeniu poprzednich 3 punktów. :)
5.Już jesteście prawie na szczycie-teraz wyzwanie-wystartować w jakimś konkursie.
Do stracenia - niewiele a do zyskania-nieograniczenie dużo.
I nie chodzi tu o wyniki,nagrody,suple ,czy nawet chwilową sławę - to wszystko pikuś,przy tym co możecie zyskać
Ale-tak jak sport -wyrabia to charakter i odporność na przeciwności losu.
Bo takie są zawsze i atakują zazwyczaj w najgorszych momentach
Nie każdy chce być
kulturysta,nie każdy chce wygrywać i ma do tego warunki.
Ale każdy może się poprawić.
Idealnie w tym pomaga jakakolwiek rywalizacja i aktywność w poznawaniu nowych doświadczeń sportowych.
Dziś -sam internet-kopalnia wiadomości i doświadczeń milionów osób powoli okazuje się w tym zakresie także pewnym hamulcem dla mniej zdeterminowanych.
Jest złudne wrażenie,że wystarczy coś obejrzeć posłuchać,przeczytać - i już wszystko wiemy-nawet lepiej niż to przedstawiający dany temat :)
Jak by tak było-każdy by zostawał Brucem Lee po obejrzeniu
Wejście Smoka :)