Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

Osobiście cenię tego instruktora (jest moim zdaniem znacznie lepszy od pewnego innego który ostatnio tu pisał ) i jego porady na temat sztuk walki i metod treningowych są pierwsza klasa , Natomiast jeśli chodzi o gazy to nie ma on doświadczenia , a jak słusznie powiedział Pudzian ,, doświadczenia nie oszukasz " i taka jest prawda . Między innymi dlatego , aby się nie ciągać lubię dobrze inhalującą chmurę , nawet jeśli napastnik zostanie przyduszony na 20 sekund ostrym kaszlem , to choćby potem był w miarę odporny i miał tylko zamknięte oczy , a nie ręce na kolana i zupełne obezwładnienie , to i tak może co najwyżej trochę pomachać rękami na oślep , ja zdążę sporo razy zmienić pozycję .

Megasmig, ten nowy Walther od IDC dobrze inhaluje, mocniej od Sabre Cone, sprawdziłem jedno i drugie w tej samej temperaturze.


Zmieniony przez - Henel w dniu 2018-01-31 14:07:42

To dobrze postaram się kupić i sprawdzić ten gaz , chociaż od Sabre Red to silniej inhaluje i KO . W gazie pieprzowym efekt inhalacyjny to dobry dodatek ważny w czasie pierwszych sekund ataku i na psy . Najważniejsze w pepper spray-u jest oczywiście działanie na oczy . Przykładem niezbyt udanego gazu jet Police RSG , ma on 1,33 jakichś tam kapsacynoidów , w wersji cone ma też jaki taki efekt inhalacyjny , za to działanie na oczy średnie i jest średnio skuteczny , bo po 20 sekundach , kaszlu napastnik może jednak atakować mrugając oczami . Toteż jeszcze trzeba sprawdzić ten gaz , bo super cone ma jak Fox 5.3 i mocny efekt inhalacyjny i mocne działanie na oczy .Toteż na razie uważam ten gaz za jeszcze niesprawdzony .

Wszyscy trzej Panowie macie rację. :) Aczkolwiek, co do efektu inhalacyjnego, to wg. mnie jest on połową sukcesu, ponieważ "kto nie oddycha, ten nie walczy", a z "opaską na oczy" można kogoś nieźle poturbować. :)


Zmieniony przez - Marcin44 w dniu 2018-02-01 22:00:42

Duszenie to jest głównym efektem obronnym w gazie CS ,np RMG 75 ostro dusil popryskanego z 15 minut. Jednak wiemy jakie są wady gazów CS .W gazach OC efekt inhalacyjny jest słabszy nawet silnie inhalujacy gaz jak Fox 5.3 cone przydusza na jakieś 3 minuty .Ja lubię jak gaz OC ma solidny efekt inhalacji i takie noszę. Jednak są gazy OC np Fox Grenn ,które mają słaby efekt inhalacji,a są wartościowe. Inhalacja w gazach OC jest na drugim miejscu po dzialaniu po oczy .

Ja przychylam się do znaczenia efektu inhalacyjnego, według mnie sukces gazów OC wynika po części z tego, że są bardziej bezpieczne (konsekwencje prawne np. dla służb mundurowych) oraz ich sprzedaż nie wymaga koncesji. Do tego są bardziej praktyczne podczas np. interwencji, bo jest mniejsze ryzyko skażenia osoby, która np. zakuwa kogoś w kajdanki. Nie jest jednak powiedziane, że są dużo skuteczniejsze niż CS-y w samoobronie. Nie zawsze uda się dobrze trafić w oczy, ktoś może mieć okulary przeciwsłoneczne, itp.

Czytałem kiedyś dane niemieckiej policji dawniej używali 1% CS i skuteczność była 60 % ,teraz skuteczność RSG 3 w Niemczech wynosi 90,a nie jest to zbyt mocny gaz ,polscy ochroniarze w miejscach gdzie jest dużo cpunow niezbyt go chwalą. Francuskie CS-y są oczywiście skuteczniejsze,Ale ich formuła jest taka że nowe mogą nie działać,a po 18 miesiącach od daty produkcji możemy co najwyżej popryskac nimi treningowo...

Niestety to jest problem, właściwie nie ma sensownych, dobrych CS-ów. Mój Arm IV OC CS na początku był bardzo dobry, efekt inhalacyjny mocno odczuwalny, odpędził również agresywnego psa. Ten sam egzemplarz pod koniec daty ważności niemal całkiem stracił swoją moc, bo specjalnie go zostawiłem by to sprawdzić na tym samym egzemplarzu. Mało tego, niestety trafiłem kiedyś na teoretycznie nowy Puissance 90 w chmurze który był zupełnie nieaktywny. Całe szczęście, że to sprawdziłem. Miałem kiedyś podobną przygodę z RMG 75, tym kolekcjonerskim. Dobrze że sprawdziłem, bo okazało się, że nie można wcisnąć przycisku (popsuty), a gdy na siłę udało mi się wdusić to coś się sączyło z dyszki tak na 10 cm. Więc klapa zupełna, nie reklamowałem gdyż był to egzemplarz od początku sprzedawany jako kolekcjonerski, czyli właściwie do postawienia na półce. Ale gdyby ktoś się na to natknął to odradzam, nie wiadomo na co się trafi.

, Udałem się za osiedle na lokalne miejsce letniego spożywania alkoholu na mały test gazów , pryskałem S&W 120 ml i Waltherem Pava 50 ml . W domu potem dodatkowe testy organoleptyczne i po kropelce w oko . Wnioski ; - S&W pryska ładnie , ale to nie jest ta sama formuła co była kiedyś w S&W i UZI do roku 2009 , dawniej popryskanie w pomieszczeniu dawało taki efekt inhalacyjny , że konieczna była ewakuacja i długie wietrzenie , niektórzy podejrzewali nawet że gazy te mają dodatek CS , teraz efekt inhalacyjny jest zerowy , a sam gaz słaby , organoleptycznie to może ma z 0,7 %MC , albo i nie , oczywiście kogoś tam obezwładni , ale niektórych to obezwładni i zielony RED Pepper Gel .Ogółem teraz już nie warty polecenia . -Walther Pro Secur cone ? Właściwie to nie jest typowe cone chmura , tylko jakby powiedzieli Rosjanie gaz aerozolowo -strumieniowy , jest to taki strumień rozpadający się na tysiące kropelek . Dawno nie spotkałem gazu tak podatnego na wiatr , nawet laik nie zrobi sobie krzywdy KO , tym bardziej Sabre red cone , a w tym gazie kropelki latają na wszystkie strony świata i trzeba ostro uważać w czasie aplikacji , ktoś nie doświadczony może mieć z tym kłopoty . Powiedziałbym że wynalazek ma efekt inhalacyjny silniejszy od Sabre Red , ale nieco słabszy od KO .Ostrość organoleptyczna niby niezła , ale słabsze działanie na oczy od FoX Grenn-a . Niby dość wydajny , ale czy warto go kupić ? Dla mnie to ma on moc jak Police RSG cone , z większą podatnością na nawet słaby wietrzyk . Ogólnie to lepiej nosić Sabre Red cone MK 3,5 / starego Waltera 74 i nie eksperymentować bojowo z tym wynalazkiem . Następne testy planuję , dopiero jak pojawi się w Polsce ta nowa wersja Fox-a 5.3 .Pozdrawiam

Dzięki serdeczne za testy i film! Co do S&W, to potwierdzam z własnych testów.