Powtórzę bo może nie zajrzałeś do poprzednich stron:
Marcin Małecki Instr. Tai CombatJednak kwestie ich użycia należy odmitologizować. Sa dwie kwestie:
1. Procent skuteczność obrony z użyciem gazu. Jak to sprawdzić poza dowodami z anegdoty. Ja np. śledzę na you tube kanały z nagraniami z kamer CCTV (jest kilka takich kanałów) na których sa dobre tysiące nagrań z napadów, rabunków a nawet prób porwania. Sledze bo mnie to bardzo interesuje. Tak jak mówiłem, postaram sie wieczorem cos znaleźć.
2. Chodzenie z gazem w kieszeni podlega takiemu samemu mechanizmowi psychologicznemu jak chodzenie z nożem - uzależnienie od tego środka, zbyt pochopne jego używanie i wyjmowanie go niemal w każdych okolicznościach. To znany psychologiczny syndrom o ktorym opowie ci każdy instruktor samoobrony. Trzeba wziac to pod uwagę uzbrajając sie w gaz.
Oznacza to, że nigdzie nie twierdzę, że gaz jest kompletnie nie skuteczny, albo że tej czy innej osobie nie pomógł.
Twierdzę, że zbytnie zawierzanie gazowi może się źle skończyć.
REALNA sytuacja jest bardzo dynamiczna. Napastnik może się uchylić, zasłonić, może być mniej wrażliwy na gaz, nasz gaz może nie być "taki dobry" jak myślimy itd. Nawet popsikany gazem, a zdeterminowany napastnik może doskoczyć do nas i chwycić nas za ubranie. A zapewniam cię W ZWARCIU oczy nie są do niczego potrzebne. W tui shou na treningach często odwracamy wzrok lub wręcz zamykamy oczy by lepiej "czuć" przeciwnika.
Do tego dochodzi druga kwestia czyli uzależnienie od broni - nadmierna chęć użycia itp. Tymczasem umięjętność samoobrony nie podlega takiemu syndromowi.
Pewnie gdybyście poanowie nie byli tak ironiczni i napastliwi w swoim podejściu doszlibyśmy do porozumienia gdzieś po środku naszych opinii.
Może, żeby było łatwiej to osiągnąć napiszę to wyraźnie:
Tak. Zgadzam się, że jest dużo sytuacji (i można je pooglądać na świetnym kanale z nagraniami z CCTV) gdzie użycie gazu powstrzymało napastnika i wystarczyło.
Jest niestety sporo nagrań, w których widać albo słabe działanie gazu, albo opóźnione, albo nie ograniczające determinacji napastnika. Oczywiście można się spierać JAKI gaz został w takim konkretnym momencie użyty i czy napastnik był na prochach czy nie. A może po prostu zasłonił się i ruszył do przodu.
Gaz moim zdaniem jest dobrym UZUPEŁNIENIEM możliwości samoobrony, ale nie może być wyłącznym środkiem do tego przeznaczonym. Sory że nie zgadzam się z wami. Takie jest moje zdanie.
Jeśli potraficie przyznać, że użycie gazu jest ograniczone i podlega powyższym regułom to dobrze. To do czegoś dochodzimy.
Jeszcze raz: tak gaz jest dobrym środkiem obrony - dostępnym natychmiast bez specjalnego treningu.
Niestety wiele osób PRZECENIA jego skuteczność - i w tym widzę problem. I dlatego się wypowiadam.
Zmieniony przez - Marcin Małecki instr. Tai Combat w dniu 2018-01-06 15:59:26
Never TRY to win a fight.