SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Proszę pomoc w wyborze sztuki walki na podstawie mojej naukowej analizy

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1791

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 10 Na forum 227 dni Przeczytanych tematów 62
Witam,
Zdaję sobie sprawę, że było już wiele takich pytań. Tym razem pytanie i analiza będzie nieco inna, będzie opierać się na naukowym podejściu. Jestem studentem fizyki i do wszystkiego co robię podchodzę z naukowej perspektywy. Do wyboru sztuk walki też.
Mam dwa cele na myśli podczas wyboru sztuk walki. Po 1 ogólnopojęte zdrowie i po 2 zdolności do samoobrony.
Najpierw określmy co oznacza typową sytuację i typowego przeciwnika. Dla mojej analizy niech wygląda to tak: jestem na imprezie i niechcący uderzamy się barkami, ja i jakiś kozak. Oboje nie piliśmy. Ja trenuję sztukę walki X, on nie trenuje niczego, może polegać tylko na swojej sile i istynkcie. Decyduje się mnie zaatakować. Nie rozmawiamy o napadach czy sytuacji kiedy przeciwnik ma jakiś nóż czy inną broń bo wtedy jedyne co chciałbym zrobić to uciec albo krzyczeć po pomoc, „nie zgrywam bohatera”.
O ile jeśli chodzi o zdrowie fizyczne i psychiczne, to zapewnia wiele sztuk walki i mógłym wybierać w ciemno, o tyle z samoobroną już nie jest tak jednoznacznie. Aby wybrać sport pod samoobronę postanowiłem trochę poczytać, pooglądać i nieco się dowiedzieć. Moje badania wskazują na to, że różne sporty walki podczas starć zawodników w bardzo różnym stopniu, statystycznie, symulują rzeczywiste starcie z przeciwnikiem na ulicy. A ja chciałbym wybrać taki styl, którego trening przekładałby się możliwie w maksymalnym stopniu na walkę rzeczywistą. I to biorąc pod uwagę nawet takie szczegóły jak wielkość rękawic używana w danym sporcie (np. duże rękawice w boksie nie przekładają się na mniejsze rozmiary pięści co oznacza, że garda bokserska na sparingach nie chroni w takim samym stopniu jak na ulicy. Ale to jest ok, nie chodzi o porównanie 1 do jednego walki i sportu ale o maksymalne zbliżenie ich do siebie).
Zrobiłem małą analizę statystyczną. Nie będę podawał całej bo nie ma to w tej chwili sensu. Wyszło mi z niej np. że:
- Style, w których nie ma typowych sparingów czy pressure testingu, w których występują skomplikowane sekwencje ruchów przypominające choreografię taneczną, nie przygotowują solidnie do prawdziwej walki, np. taichi, często aikido, kung fu, ninjitsu i inne.
- Style, w których mamy sparingi i pressure testing lepej przygotowują do prawdziwej walki, np. boks, muai thai, BJJ, wrestling, mma i inne.
Spośród tych wszystkich sportów, które zakwalifikowałem do lepszej kategorii w moim mieście są tylko 4. Niestety, moja praca, szkoła i warunki finansowe nie pozwalają na korzystanie ze wszystkich treningów w tygodniu. Obecnie mogę korzystać tylko z dwóch treningów w tygodniu każdej z tych sztuk walki (bo są w sumie 3 treningi ale jeden odbywa się w weekend zawsze, który mam zajęty. W przyszłości może się to zmienić, oprócz w Muai thai, to zawsze będę mógł trenować tylko 2 razy w tygodniu). Chciałbym abyście, dzięki swojemu doświadczeniu, również wzięli to pod uwagę przy odpowiedziach. W sensie czy daną sztukę walki „opłaca się” w ogóle trenować tylko dwa razy w tygodniu w porównaniu z inną sztuką walki. Np. hipotetycznie, trenując boks 2 razy w tygodniu osiągnę więcej niż trenując BJJ ponieważ jest on łatwiejszy, „szybszy” do nauczenia się, nauczę się na nim więcej i będę lepszy w mniejszej jednostce czasu niż BJJ. Stworzyłem do tego zagadnienia specjalną jednostkę. IT / T X R = ER. Czyli ilość treningów podzielić na tydzień i to pomnożyć na rok równa się efekt roczny treningów. Mój ogólny efekt jaki chciałbym osiągnąć to „wiedzieć co robię i nie walić na oślep” obroniąc się przed typowym przeciwnikiem, o którym pisałem wyżej.

Style walki, o których pisałem to: BJJ, Muai Thai, Boks oraz Kick Boxing. Dodam tylko, że Boks i Kick Boxing są w tej samej szkole, ci sami trenerzy, więc ewentualnie mógłbym tutać coś pokombinować, np. trenować 3 razy w tygodniu, ale to np. dwa razy boks i 1 kickboxing lub 2 razy kickboxing i 1 raz boks lub na zmianę.
Osobiście mam duży dylemat pomiędzy Muai thai a boksem. Spodobało mi się MT (u nas w K1) z uwagi na fakt, że ma zarówno pracę rąk jak i nóg czy kolan. No i pracę w klinczu, a także rzuty czy podcięcia. Jedyne czego nie ma to parter. Pomyślałem : idealnie. Ale potem poznałem wiele opinii, według których np. praca rąk w MT nie jest tak dobra jak w boksie. Również garda w MT jest bardziej otwarta i do przodu bo jest nastawiona na unieszkodliwianie kopnięć od drugiego zawodnika. Tylko że mnie nie interesuje sport i zawody, a szybkie załatwienie sprawy. Niestety nie mam na tyle doświadczenia i wiedzy żeby samemu stawierdzić jak dany styl ogranicza mi zdolności do samoobrony. Czy np. taka otwarta garda w Muati thai oznacza, że w walce z typowym przeciwnikiem wystawiam się za mocno na ciosy. Czy duże rękawice w boksie sprawiają, że sport ten jest mało realny w walce ulicznej bo nie przygotuje mnie do walki na mniejsze pięści, które np. będą sobie przelatywać przez gardę jak przez sito. Czy fakt, że w BJJ trenują w GI jakkolwiek przekłada się na walkę uliczną, gdzie przeciwnik może mieć zwyczajne ubrania. Bardziej zależy mi na tym żeby jak najszybciej i najsprawniej zakończyć walkę uliczną, nie używać efektywnych technik (jak np. kopnięcia w głowę, czy w ogóle powyżej pasa, słyszałem, że to zgudne na ulicy, lepiej trenować kopnięcie proste i ewentualnie lowkick) i iść cały i zdrowy do domu. I jak pisałem już wcześniej, zdaję sobie sprawę, że sport walki to nie walka na ulicy i to normalne, że nie są one tożsame. Nie chcę się już dłużej rozpisywać bo zagmatwam temat.
Chciałbym abyście odpowiedzieli mi na pytanie i podali swoje opinie. Czy opisane przezemnie sztuki walki dają solidne doświadczenie przy samoobronie, czy jeśli wybiorę daną sztukę walki to dokonałem dobrego wyboru. W której trenując dwa razy w tygodniu osiągnę najwięcej maksymalizując czas do efektów. Na co trzeba uważaj w poszczególnych sztukach walki, elementy ograniczające zdolności do samoobrony. I ranking, które wd Was jest lepsza, nie w świetle sportu, ale w świetle samoobrony.
No cóż, to jest właśnie mój temat. Trochę przydługi, prawda? Mimo wszystko liczę na szczere i przemyślane odpowiedzi.
Pozdrawiam,
B
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 250 Napisanych postów 793 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 11206
MamPytanie12345
Nie wykluczam, że kiedyś mogę coś zmienić, coś dodać, ale to dopiero pewnie za kilka lat, gdy poznam lepiej to co trenuję tu i teraz



Najsensowniejszym podejściem w SW jest niezamykanie się na jeden styl ani trenera. A tak poza tym, nie musisz zostać mistrzem w stylu A, żeby liznąć stylu B.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1013 Napisanych postów 5401 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136811
Bierz tę sztukę walki która jest najbardziej wszechstronna - jeśli w MT masz rzuty i podcięcia to idealnie.
Wg mnie idź na taja, ćwicz po Bożemu 4x w tyg.
Zamiast ćwiczyć na raz milion różnych sw zainwestuj w:
zwiększenie masy ciała - przypakowanie
dozwolony prawem sprzęt - taser elektryczny czy coś.

Serio, w samoobronie lepiej najpierw użyć sprzętu, później gołych rąk.

Inna sprawa - w tej całej swojej naukowości wziąłeś pod uwagę aspekt prawny przekroczenia granic obrony koniecznej?
3

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 10 Na forum 227 dni Przeczytanych tematów 62
Dziękuję za szybką odpowiedź. Jak pisałem, proszę wziąć pod uwagę tylko 2 treningi w tygodniu. NIestety MT mogę tylko 2. A szkoła, która to prowadzi sama nie zapewnia 4 treningów w tygodniu. Chciałbym, na prawdę, ale aktualnie nie dam rady więcej niż 2.

Nie brałem pod uwagę aspektu prawnego. Na razie się na tym nie skupiam.


Zmieniony przez - MamPytanie12345 w dniu 2023-09-16 21:05:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1013 Napisanych postów 5401 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136811
Inna sprawa - w tej całej swojej naukowości wziąłeś pod uwagę aspekt prawny przekroczenia granic obrony koniecznej?
Bo wiesz o tym, iż jak komuś rozwalisz kolano lowkickiem to może to zostać uznane jako przekroczenie obrony koniecznej?
O takim paragrafie jak UDZIAŁ W BÓJCE nie wspominając, bo sytuacja, jaką opisałeś, czyli CHŁOP NA IMPREZIE MI POJECHAŁ Z BARA to nie nazwałbym NAPAŚCIĄ...
Czasami zamiast masakrować przeciwnika ciosami dobrze jest zrobić mu podcięcie i szybko się oddalić...



No Bjj - jak również inne sztuki chwytane w kimonach - dość dobrze przygotują Cię do kontrolowania ciała przeciwnika za pomocą elementów ubrania.
Nie wiem czy wiesz, ale ludzie na ulicy noszą często bluzy i kurtki, za rękaw/kołnierz których możesz złapać i rzucić bądź wykorzystać do duszenia.
Na ulicy nie spotkasz półnagiego gościa w trykocie

Nie ma na 100% kompletnej sztuki walki która zawierałaby w sobie pełną wszechstronność, zawsze są jakieś minusy.
Jakbyś miał w mieście sekcję Sambo bojowego albo jiu jitsu sportowego ze sparingami to tam można byłoby pójść.
Ale nie masz.

Z tego co masz to najlepiej brzmi MT, ale to poczekaj jeszcze aż się inni wypowiedzą.
Tak czy siak, wg mnie jak na taju masz elementy walki w klinczu - rzuty itd. - to idź na taja i ćwicz te 2x w tyg.

Albo dojeżdżaj do innej miejscowości, gdzie MT byś ćwiczył 4x w tyg



Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2023-09-16 21:12:11

Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2023-09-16 21:12:30
1

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 250 Napisanych postów 793 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 11206
MamPytanie12345
Dla mojej analizy niech wygląda to tak: jestem na imprezie i niechcący uderzamy się barkami, ja i jakiś kozak. Oboje nie piliśmy. Ja trenuję sztukę walki X, on nie trenuje niczego, może polegać tylko na swojej sile i istynkcie.


No teraz zastanów się nad przebiegiem walki. Będziecie się kopać, tarzać, czy może po prostu dacie sobie po łbach?


MamPytanie12345
osiągnę więcej niż trenując BJJ ponieważ jest on łatwiejszy, „szybszy” do nauczenia się, nauczę się na nim więcej i będę lepszy w mniejszej jednostce czasu niż BJJ.


W przypadku Kicboxingu czy MT sytuacja będzie wyglądać podobnie.


MamPytanie12345
Ale potem poznałem wiele opinii, według których np. praca rąk w MT nie jest tak dobra jak w boksie. Również garda w MT jest bardziej otwarta i do przodu bo jest nastawiona na unieszkodliwianie kopnięć od drugiego zawodnika.



Jeżeli zmieniasz warunki, to i podejście ulega zmianie. Poza tym wiele technik bokserskich trzeba odrzucić jeżeli rozmawiamy o MT. Przykładowo odchylając się w bok masz dużą szansę na kopa w baniak. Ponadto w walce bardziej rozbudowanej masz niewielkie szanse na walkę stricte bokserską.


A tak na marginesie to w przypadku MT i Kickboxingu, to są to style mogące rywalizować ze sobą. Natomiast jeżeli gdy patrzysz pod kątem walk przekrojowych, to większość klubów raczej stawia na to drugie.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 10 Na forum 227 dni Przeczytanych tematów 62
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Marcin, nie zastanwiam się nad przebiegiem, podałem tylko przykład co się może wydarzyć. Nie mam zamiaru trenować kilku sztuk walki tylko jedną. Nie mogę więc postępować jak w papier, kamień, norzyce, np gdy on chce mnie powalić to zrobię grapling a jeśli coś innego to robię coś innego. Mogę bronić tylko według jednego stylu, który wybiorę i będę już dalej trenować. Jeśli ktoś okaże się lepszy w danej sytuacji to trudno. Chciałbym jeszcze dodać, że, chociaż to może tak wyglądać, sam nie jestem żadnym kozakiem, chuliganem, nie mam zamiaru wszczynać tych bójek. W ogóle żadnej nie będę rozpoczynał, ale warto umieć się obronić.

Co do boksu i muai thai. Rzeczywiście czytam sobie o tym i widzę, że opinie są zróżnicowane. Wynika to z tego, że te dwa style jakby służą do czegoś innego. Zastanawiam się, mając do wyboru dwa treningi boksu lub dwa muai thai w tygodniu co wybrać. Chciałbym, żeby praca rąk w MT była taka jak w boksie i miałbym swój wybór, ale z tego co widzę tak nie jest. Z jednej strony w MT są kopnięcia, z drugiej w walce ulicznej odradza się kopać, może oprócz front i low kickiem. Z jednej strony jest klincz, z drugiej żeby do niego dojść potrzebna jest praca rąk przeciwko rękom przeciwnika. Stąd moje obawy, że wybiorę styl, który jest bardziej do sportu niż do samoobrony. Nie wiem, który jest bardziej zbliżony. Ale zaczynam skupiać swój wybór na tych dwóch. No i jest jeszcze u mnie BJJ, ale czytałem, że 2 razy w tygodniu to za mało na solidne efekty, tylko takie "chodzisz bo chodzisz, ale efektów nie zobaczysz". Z drugiej strony czytałem też, że Muai Thai należy trenować conajmniej 3 - 4 razy w tygodniu żeby coś z tego było. Na razie przestanę już pisać bo zagmatwam temat.

W moim toku myślenia pojawił się teraz nowy wątek. Czy Muai Thai i boks, jako dwa style uderzane, można uznać za równie dobre do obrony przeciwko niewyszkolonemu przeciwnikowi? Czy Muai Thai, z uwagi na większą wszechstronność technik jest po prostu lepsze czy jest to tylko wrażenie? W sensie, jeśli poświęcam się i doskonalę tylko pracę rąk to czy obronię się równie dobrze niż gdybym miał do wyboru więcej technik z MT? Myślę, że odpowiedź nie jest taka jednoznaczna. Ostatnio oglądałem też ciekawe filmy.



Ten o boksie, od zawodnika trenującego zarówno Muai Thai jak i boks.




Zmieniony przez - MamPytanie12345 w dniu 2023-09-17 17:26:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 250 Napisanych postów 793 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 11206
MamPytanie12345
Nie mam zamiaru trenować kilku sztuk walki tylko jedną.


Ale nie zaznaczasz, że musi to być styl A tylko i wyłącznie. Gdzieś tam wspomniałeś, że kombinacje AB są rozważane. Więc można ćwiczyć A+B, czy jakiś czas ćwiczyć A a potem B.


MamPytanie12345
Chciałbym, żeby praca rąk w MT była taka jak w boksie i miałbym swój wybór, ale z tego co widzę tak nie jest.


Z punktu widzenia MT, to uderzenie pięścią jest tylko jednym z elementów, co za tym idzie wygląda to jak wygląda.


MamPytanie12345
Z jednej strony jest klincz, z drugiej żeby do niego dojść potrzebna jest praca rąk przeciwko rękom przeciwnika.


Coś ty się tak na ten klincz nakręcił?


MamPytanie12345
No i jest jeszcze u mnie BJJ, ale czytałem, że 2 razy w tygodniu to za mało na solidne efekty, tylko takie "chodzisz bo chodzisz, ale efektów nie zobaczysz".


Bzdura.


MamPytanie12345
Z drugiej strony czytałem też, że Muai Thai należy trenować conajmniej 3 - 4 razy w tygodniu żeby coś z tego było.


Też bzdura.


MamPytanie12345
Czy Muai Thai i boks, jako dwa style uderzane, można uznać za równie dobre do obrony przeciwko niewyszkolonemu przeciwnikowi?


A czy waląc komuś powiedzmy w udo kijem baseballowym lub pałką teleskopową, możemy postawić znak równości? Zależy jak na to patrzysz.


MamPytanie12345
Czy Muai Thai, z uwagi na większą wszechstronność technik jest po prostu lepsze czy jest to tylko wrażenie? W sensie, jeśli poświęcam się i doskonalę tylko pracę rąk to czy obronię się równie dobrze niż gdybym miał do wyboru więcej technik z MT?


A czy gra w szachy jest lepsza od gry w warcaby? Obie mają swoich zwolenników i przeciwników.


Co do filmiku to facet ma dużo racji. Ja też osobiście uważam, że jak przeciwnik ma sporą przewagę na ręce, to masz poważny problem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 10 Na forum 227 dni Przeczytanych tematów 62
Marcinie, tak, pisałem o tym. Chodziło mi o to, że w pewnym klubie jest zarówno boks jak i kick boxing. I tylko w tym klubie mógłbym trenować 3 razy w tygodniu, ale tylko albo 2x boks i 1x kick albo 2x kick i 1x box. Taka kombinacja.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 250 Napisanych postów 793 Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 11206
No to działaj. Nie będzie ci się podobało, to będziesz zmieniać...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 10 Na forum 227 dni Przeczytanych tematów 62
Marcinie, tak, pisałem o tym. Chodziło mi o to, że w pewnym klubie jest zarówno boks jak i kick boxing. I tylko w tym klubie mógłbym trenować 3 razy w tygodniu, ale tylko albo 2x boks i 1x kick albo 2x kick i 1x box. Taka kombinacja. Tyle tylko, żę w tym konkretnym klubie jakiekolwiek sparingi odbywają się TYLKO w piątki, czyli wtedy, gdy nie mogę chodzić. No a sparingi są kluczowe... Z boksu jest jeszcze inny klub, ale już bez kicku. Tam są sparingi za każdym razem i 2 x w tygodniu trening.

Co do klinczu. Jest to dla mnie istotne z uwagi na fakt, że często bijatyka kończy się jakimś klinczem i szarpaniną na stojąco (potem i na ziemii). W boksie, gdy powstanie klincz sędzia przerywa więc teoretycznie boks jest stylem uboższym o klincz, który jest istotnym elementem walki ulicznej i może nie wiedzieć co ze sobą zrobić.

Co masz na myśli pisząc "bzdura"? Czy Twoim zdaniem 2x w tygodniu treningów BJJ czy MT też będzie "ok tylko wolniej"?

Marcinie, z tego co piszesz nasuwają mi się pewne wnioski i powolutku zbliżam się do końca moich rozmyślań. Pisałeś o baseballach i teleskopach, szachach i warcabach. Z tych wypowiedzi rozumiem, że jest tak, że te style są dobre ale inne i już dalej nie powinienem drążyć? W sensie i tak Muai Thai nie będzie miało takich rąk jak boks a boks nie będzie miał takiej wszechstronności jak Muai Thai. W takiej sytuacji chciałbym tylko wiedzieć czy uważasz że zarówno jeden jak i drugi wybór to dobry wybór i równie dobrze mogę rzucić monetą a potem po prostu iśc na treningi i sumiennie pracować? Aha, no i pozostaje mi jeszcze BJJ, jako styl grapplingowy, coś zupełnie innego. Nie mam takiej wyobraźni fightera jakby BJJ się sprawdziło. Oglądam sobie różne walki i często zawodnik BJJ nie ma na tyle obycia z walką na pięści żeby w ogóle podejść do boksera nie wyłapując uderzeń.





Hmm, myślałem, że z wyborem stylu będzie prościej, ale nie jest. Jeśli wypowie się więcej osób i nadal będę miał do wyboru kilka stylów, które są OK do samoobrony, a jednocześnie się wykluczają i nie stanowią dla siebie konkurencji bo są trochę z innej pułki to chyba na prawdę wybiorę losowo. Czy może gdy podam jakieś swoje dane będzie łatwiej? Osoba średnio niska : 171 cm, ale umięśniona i szeroka w barkach (taki krasnolud). Na codzień uprawiam kalistenikę, jestem raczej wysportowany. Zgaduję, że napiszecie, że nie ma to znaczenia, a raczej jak ktoś się przykłada do treningów.

Dziękuję za odpowiedzi, bardzo mi pomagacie.










Zmieniony przez - MamPytanie12345 w dniu 2023-09-17 20:43:46

Zmieniony przez - MamPytanie12345 w dniu 2023-09-17 20:45:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 234 Napisanych postów 423 Wiek 249 dni Na forum 249 dni Przeczytanych tematów 3864
Przez pierwsze kilka lat treningów to nie ma znaczenia.
I piszę to z pełną odpowiedzialnością.

Szansę masz tylko z kimś w swojej wadze, nie naćpanym i tak samo mało potrafiącym jak Ty.

Przez kilkanaście lat już uprawiam boks i zapasy - i w zasadzie po wielu latach jestem w stanie stwierdzić co jest przydatne a co nie jest. Z zapasów w realnej ulicznej walce większość rzutów odpada - bo nie chce lecieć na beton razem z przeciwnikiem, to nie mata. Nie jest miękko. Wycięcia, wyhaczenia - tak, sprowadzanie za jedną kończynę - tak.

Boks - ten pełnoprawny boks zawiera w sobie od ciula klinczu....i brudnych sztuczek typu pchanie się rękawicą na podstawę nosa, uderzanie barkami, uderzanie łokciami, głową, ściąganie głowy, kontrola rąk przeciwnika itp, ale jako początkujący nawet tego nie liźniesz przez swoje pierwsze lata treningów, bo Twoje ciosy po prostu będą papierowe. Nie będą nic ważyły, więc PODSTAWY, PODSTAWY, PODSTAWY.

No i kolejna kwestia : warunki fizyczne. Jak ważysz 70kg i uwierzysz w swoją samozaj**istość (bardzo zgubne) bo coś tam trenujesz i odbyłeś kilka sparingów i nadziejesz się na jakiegoś hama, zwyczajnego koksa ale z wagą 100+ to zderzysz się z pociągiem. Tak po prostu. On nie musi nic umieć, ale będzie szybko machał łapami, Ty będziesz w jakimś pomieszczaniu (ściany za sobą), ograniczona przestrzeń i szans za wielkich nie masz.

Ludziom się wydaje, że kopanie nogami jest takie super. Nie jest. I to w wielu sytuacjach. By kopać nogami mega wprawnie trzeba w to włożyć o niebo więcej treningu niż w szlifowanie rąk to jedno, kopanie nogami wiąże się z większą stratą energii w walce. Ręce to tylko kończyny górne, natomiast obie nogi to już połowa masy ciała - strata energii jest znacząca, jak kopniesz piszczelem albo kolanem w coś twardego to jesteś cały unieruchomiony, nie masz równowagi. Jak źle trafisz i połamiesz sobie palce czy śródręcze to w napływie adrenaliny będziesz walczył dalej, na złamanej nodze już nie zawalczysz - nie ma takiej opcji. Ból jest zbyt silny.

Kolejna kwestia - jak najszybsze unieszkodliwienie przeciwnika. O niebo łatwiej jest wycelować szybki lewy prosty z wysuniętym kciukiem by trafić idealnie w oko aniżeli próbować nogą uszkadzać w podobny sposób. Można kolanem uderzyć w krocze, ale to jest przeważnie jedno kopnięcie a hakami z rąk jesteśmy w stanie w dokładnie tym samym przedziale czasowym wyprowadzić co najmniej kilka uderzeń i całkowicie skończyć przeciwnika.

Łatwiej będzie pięściarzowi szybko skrócić dystans wymierzyć cios z głowy, potem poprawić na szczękę i wykończyć czymś brudnym np ostrymi sierpami z otwartej dłoni na uszy aniżeli kickbokserowi obierać dystans nogami, szykować pozycję itp.

Kickbokserzy są słabi w półdystansie. Bardzo.
Tajowie - już lepiej bo łapią za kark, ale oni z kolei mają taką manierę, że nie kontrolują w ogóle rąk. I to jest na nich sposób, zbijać im ciosy, kontrolować ich bicepsy i barki i od razu bombardować. Poza tym są cali odsłonięci totalnie.

Reasumując :
Duża fizyczność + dobry boks + idealnie wypracowane podstawy z taja (klincz, kolana, low'y i fronty) + nie bawić się w sport na ulicy tylko zadać jak największe obrażenia w jak najkrótszym czasie
4
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Odpracowywanie kosztów nauki w wat

Następny temat

Dobrowolna zasadnicza służba wojskowa - fryzjer

WHEY premium