Dzisiaj
Klatka i biceps
-wyciskanie sztangi na ławce poziomej
10x60, 10x80, 10x90, 6x120, 10x100
10x60, 10x80, 10x90, 6x120, 10x102
10x60, 10x80, 10x90, 5+1x120, 11x105
10x60, 10x80, 10x90, 6x125, 8+2x110
10x60, 10x80, 10x90, 6x127, 7+2x110
-wyciskanie sztangielek na ławce skośnej w górę
10x46, 10x42, 10x42
10x46, 10x50, 7+3x50
10x50, 9x50, 9x50
10x50, 8x50, 10x50
10x50, 8x50, 5x50
-rozpiętki ze sztangielkami w trzech kątach
12x24, 12x24, 12x24
12x30, 10x30, 12x26
10x32, 10x30, 10x30
10x32, 9x32, 10x32
10x32, 9x32, 10x32
-krzyżowanie na bramie
15x27, 15x32, 15x32, 15x32, 15x32
15x36, 15x36, 15x36, 15x36, 15x36
15x41, 15x41, 15x41, 14x41, 14x36
15x45, 15x41, 15x41, 15x36, 15x36
15x45, 15x41, 15x41, 14x41, 14x36
-uginanie ze sztangą na modlitewniku
10x30, 10x35, 10x40, 10x45, 12x40
10x30, 10x35, 10x40, 10x50, 12x42
10x30, 10x35, 10x40, 8x52, 10x45
10x30, 10x35, 10x40, 7x55, 12x45
10x30, 10x40, 10x45, 9x55, 13x45
-młotki na ławce skośnej
10x20, 8x24, 7x24
8x24, 8x24, 8x24
8x26, 8x26, 8x26
7x28, 8x26, 8x26
6x28, 8x26, 8x26
-uginanie częściowe siedząc ze sztangą
15x40, 15x35, 15x30, 15x30, 15x30
15x40, 15x35, 15x35, 15x30, 15x30
15x42, 15x42, 14x37, 14x37, 14x37
15x42, 15x42, 15x40, 15x40, 14x40
15x42, 15x42, 13x40, 13x40, 13x40
łydki
30 min cardio
komentarz do treningu
Trening niestety trochę z doopy.
Spotkałem się ze znajomą i razem robiliśmy i tak wyszło, że przez to że razem to zamiast półtorej max 2h wyszły 2,5...
Strasznie mnie to boli, że wypadło to przy treningu klaty ponieważ w Sopocie i też po u sibie na siłce usłyszałem, że nad klata trzeba by mocniej popracować. Nawet ludzie co nie siedzą za bardzo w temacie mówili, że na masie bardzo fajnie klata się prezentowała ale na redu dużo z niej poleciało. Dlatego nie mogę jakoś sobie tego wybaczyć i źle się z tym czuję. Chociaż z drugiej strony fajnie było się spotkać i trochę porozmawiać no tylko kurde szkoda, że trening przez to ucierpiał ;/
Biceps za to bdb wyszedł.
Ogólnie też po wczorajszych nogach tak byłem dzisiaj zmęczony, że najchętniej cały dzień bym przespał
Niemal zawsze tak było, że obojętnie jaki dzień by nie był i co by miał nie robić to po nogach następnego dnia nic dosłownie mi się nie chce. Póki co domsy na tyłku okrutne a jutro pewnie same nogi dadzą o sobie znać.
Do tego końcówka już na mega szybkości robiona bo nawet nie zdążyłem się umyć, a też fotki porównawcze które robię co tydz dla porównania dosłownie na 3 min przed zamknięciem także tez tak se wyszły.
Ogólnie wiem, że już to kiedyś pisałem ale następnym razem nie obchodzi mnie już jaki znjaomy wpadnie i jak długo się nie widzieliśmy. Robię swoje pilnuje przerw i tyle, bo przedłużanie treningu przez gadanie itp kompletnie nie ma sensu i potem dupa wychodzi a nie trenowanie. A już szczególnie teraz gdzie już zostało tak nie wiele do zawodów a kolejnej możliwości startów w juniorach już nie będzie