SFD Team: Łukasz Modzelewski i Przemek Górynowicz

Obecnie schering. Ale miałem i apteke bayera, Adam jak mieszkał w WWA miał od tego samego gościa co recki ogarnia, i nie czuję w ogóle różnicy, jedno i drugie bdb. Tylko scheringa trzeba mieć dobre źródło bo latają wyebki.

Wiem od którego, bo był na ustawce hehe.

Ja miałem Scheringa, podejrzewam, że to samo źródło. Moze 50 to za mało. Albo jakbym nie podjadał, to byłoby gorzej
70


Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2016-10-13 14:06:20

a u mnie dalej redukcja pociągnę ją jeszcze myślę do końca przyszłego tygodnia,ww jest bardzo mało jak na mnie 350-250 zależnie czy dzień treningowy czy wolny ale chcę jak najbardziej poprawić wrażliwość insulinową,dziś poszły plecy i lekko biceps

-wiosłowanie sztangą w opadzie
60x12
100x12
140x12
180x10

-ciągi z racka od kolan
180x10
220x10
260x10
220x20

-podciąganie chwytem neutralnym
12,10,7

-wiosłowanie podchwytem jednorącz na hamerze
60x12
80x12
100x10

-ściąganie wyciągu z góry
3x12(pierwsza seria V-ka,druga szeroki nachwyt,trzecia ściąganie do karku)

-uginanie na maszynie jednorącz siedząc
3x12-8

-młotki siedząc
30x10
25x10

No to poszedł pierwszy trening, po prawie 2 tygodniach w sumie. Trochę słaby dzień, bo wczoraj chlanie do późna, i dzisiaj trochę średnie samopoczucie
Ogólnie tragedia, poza nogami, to wszystko jest tak plackowate i zamglone, że patrzeć na siebie nie mogę. Woda głównie, wiadomo, bo inaczej i prażków na dupie by nie było, no ale demotywacja max...
Na dodatek - to co miałem na prawej nodze, mam teraz na lewej. Na MPJ już część osób widziała śmieszną kulkę robiącą mi się na lewej nodze. No więc wyciągnąłem z tamtąd jakieś 300-350ml ropy. Nie, nie dodałem za dużo zero Więcej już sam nic nie zrobię, za chwilę mam kolejny drenaż... Do tego chyba pompując się na backstage przed finałem naderwałem lekko klatkę, niestety ten cyc który już był zerwany. Krwiak już zniknął, ale dalej mocno boli, nie da rady rozciągnąć. Na pewno prędko klaty nie zrobię, tak samo żadnego ściągania na plecy. To wszystko pokazuje, jak dobity musiałem mieć organizm...

Dzisiejszy trening to takie prawie full body, bo bez klaty i z nogami leciutko. Góry nawet nie pokazuję, bo to porażka, ale chociaż ta jedna noga się jakoś trzyma
Po treningu pyszności - pudding AN z owocami i granexami

To co jest przyczna tych problemow z nogami w koncu?

lipa z ta noga i ona juz na MPJ wyglądała źle a co dopiero musiło byc potem jak tyle ropy zeszło...

a ta klata to juz w ogle szok jak powiedziałes mi o tym przez teleofn ostatnio, ale oby szybko t tez ustąpiło

pewno przesadzasz ze taka kupa z sylwetką bota gira mega wyglada, a zrobisz pare treningów to nabicie wróci no i tez musisz wziac pod uwage że suple poszły na bok

p.s po imprezie zazywczaj kiepsko ćwiczy:D


Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2016-10-16 16:54:15

Jak nie urok to sraczka

Ja po imprezie ,na największym kacu rekordy na klatę i w MC robiłem