SFD Team: Łukasz Modzelewski i Przemek Górynowicz

eh lipa, żeby tylko przeszło...

Chyba jednak nie ma co się łudzić, wygląda to beznadziejnie...

za dobrze to nie wygląda, ale wierzę, że noga się poprawi na tyle, że do FIWE nie będzie śladu po opuchliźnie
Tobie raczej nie trzeba powtarzać, żeby walczyć do końca, bo nie raz już pokazałeś jak wiele można osiągnąć mimo ciągłych przeciwności i mam nadzieje, że tym razem będzie podobnie

Przed chwilą napisał do mnie Kamil Tanwic, powiedział żebym jak najszybciej poszedł na drenaż limfatyczny, że jeszcze jest szansa. Zapisałem się już na jutro na 14. Oby coś pomogło...

O k***a nie przypuszczałem że aż tak to wygląda. Jeszcze ponad tydzień jest, jestem dobrej mysli:)

Jakbym widział Michała noge, tylko on miał obydwie i dupe
Tak jak Marian, spokojnie zejdzie, tylko oszczędzaj ją zeby nie poglebiac stanow zapalnych i bedzie ok

Tylko ja nie wyxbodzę w spodenkach, a nogi to miał być mój atut Nogi robiłem we wtorek, miały być jeszcze w sobotę, ale chyba nie ma sensu. Chociaż dałbym radę, bo samo spięcie mięśnia boli minimalnie. Sobaczymy czy po tym drenażu cokolwiek się poprawi. Jak nie, to chybą zostsnie mi usiąść, ryczeć i jeść słodycze które nazbierałem na po zawodach...

treningu już nie rób na pewno,z nogi powinno zjeść na pewno nie całkiem ale to nie znaczy żeby rezygnować,jaja trzeba mieć mimo wszelkich przeciwności

u mnie dziś poleciały nogi,zmieniłem siłkę dużo nowych sprzętów więc to wykorzystuje,no i pierwszy raz od dawna udało się znaleźć wwersję przysiadów przy której nie bolą praktycznie wcale kolana :)

-prostowanie nóg siedząc
4x30-15

-fronty na hack maszynie
4x12-8 -ostatnia 4 placki na stronę

-suwnica wąsko
3x20

-suwnica szeroko+wąsko
3x15+15

-uginanie nóg siedząc z przytrzymaniem w pełnym spięciu i wolnym negatywem
5x15-7

-zbieranie grzybków
3x20 -40kg

-uginanie nóg leżąc
3x12-6

-przywodziciel
4x20

-odwodziciel
4x20

-spięcia brzucha na ławce skośnej
3x15-8

-unoszenie nóg w zwisie
2x max.

-skłony boczne
2x50


i tylko tyle bo za 3 dni znów nogi

Łukasz wiesz że ja będę robił co mogę do końca, ale sam przyznasz, że chyba każdy by zwątpił w jakiekolwiek szanse w takiej sytuacji...
Dzisiaj zero poprawy, w bolącym miejscu noga robi się aż sina.
Polecą barki z bicem, no i jeszcze nie wiem co dalej. Jutro miały byc nogi a od niedzieli obwody. Ale chyba w takim razie jutro zrobię DNT, a obwody od niedzieli.

z takim czymś niestety trzeba czekać do ostatniej chwili , ja pamiętam jak strzeliłem w triceps i miałem ręke spuchniętą dobre 2 tygodnie a potem to i tak nie wyglądało jak powinno , wszystko zamglone i brak prążków. Oby u ciebie się to poprawiło,ładuj przeciwzapalne i maści grube ilości. I nie ma siadania ,ryczenia i wpyerdalania i oby wyszło jak zawsze, czyli kosa na scenie