[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

popuri

no chyba że u mnie

u Ciebie nawet nawet jeszcze ujdzie

ale powaga, tu pod Warszawą to dzisiaj znalazłam (co prawda 10km od domu) pierwszą siłownie z bramą do siadów - tutaj było całkiem w porządku, ale jakoś tak te okoliczne siłownie... napięta atmosfera, wszyscy patrzą mi na ręcę, a w głowie mam tylko gadke jednego "trenera" z tutejszej siłowni, że kobiety to nie powinny chodzić na siłownie



Zmieniony przez - Skelque w dniu 2016-07-08 18:17:54

coooo a jakie ty siłownie preferujesz? ja byłam na paru siłkach w Wawie, może coś ci polecę

nie no w Warszawie to mam swoją ulubioną, teraz mnie wywiało w rodzinne strony i tu jest lipa :/

ale nie marudze już,

dla mnie najlepsza jest Calypso Europlex i S4 Cross & Fight Gym na Mokotowie

dla mnie najlepszy xgym na woli

w tych co piszesz nie byłam nigdy jeszcze

Ooo wiesz Iness gdzie trzeba wpaść? do Hardcorowego Koksa na siłke!

tylko, że mi jest potrzeba strefa CF i wolne ciężary jak do powerliftingu, a nie las maszyn

kiedy to z czystej ciekawości po prostu, ja też wolę wolne ciężary, mało co na maszynach robię, ale podobno warto wpaść ogarnąć ;)

w ogóle wytłumacz mi proszę, bo jeśli chodzi o CF to jestem zielona, w jakim celu obciążenie jest takie duże do sztang?

CF składa się z kilku elementów, masz gimnastykę (czyli kalistenika, tylko z masą ciała ćwiczenia), metcony (kondycha: biegi, skanaka, wioślarz, pływanie itp) i jest też podnoszenie cieżarów, a więc sprzęt musi być taki, jak dla powerlifterów

te krążki poza tym są meega wygodne i bardzo elastyczne, więc możesz nimi rzucać, wyginają się i nic im się nie dzieje, jak sie raz na nich spróbuje choćby DL, to już sie nie chce do normalnych wracać