[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

Wołają mnie dzisiaj cały dzień lody amerykańskie z zamrażalnika

Ja 1 dnia jak kupiłem to zjadłem pudełko na raz, miało wpaść troszkę ale inaczej się sprawa potoczyła

Właśnie dlatego wolę ich nie ruszać, bo zdaję sobie sprawę, że jak zacznę to póki dna nie zobaczę to nie odciągnie mnie od nich.

Jedno pudło to ponad 1000kcal, także ten :F

O kurde, nawet nie patrzyłem xd

Dla mnie to by było zabójstwo, teraz prawie się nie ruszam, pocieszam sie, że może potem będzie prościej zredukować :P

Dobrze myślisz, jak ruch zerowy to lepiej nie szaleć

Nie no biegam, spaceruje, czasem rowerek stacjonarny wpadnie, więc znowu nie leżę cały dzień do góry brzuchem.

Ale nie jest to jak wcześniej, gdzie szedł trening z ciężarem i przepalałam kcal.

A co Ci tam dokładnie jest?

Podgłówkowe złamanie głowy kości promieniowej, opisałam w dzienniku dokładniej.

Ale spoko, wrócę z potrójną siłą. ^^