"Nie rdzewieć mimo upływu lat"

Z twórczości "kulturysty" grafomana

"To nic"

To nic, że deszczyk pada
Olać trening nie wypada

Zwłasza kiedy jest niedziela
I energia mnie rozpiera

Mimo deszczu ja trenuję
Z tego faktu sie raduję

Nie ma czasu co marnować
Trzeba pilnie mi trenować

Mówię sobie trenuj Asie
Forma bedzie w pełnej krasie

Więc trenuję sobie żwawo
Choć nie słyszę jedno brawo

Dziś wylałem siódme poty
Jutro dźwigam swe klamoty.

Z uśmiechem w nowy tydzień:)

Ostatni tydzień walki z nieproszonym gościem rozpoczęty

Plecy
1. Drążek nachwytem z obciążeniem: 4 serie po 6 powtórzeń
2. MC: 12*, 12*, 12*, 6*
3. W leżeniu przodem na ławce, lekki skos wiosłowanie sztangielkami: 3x15*

Brzuch
1. W leżeniu głową w dół spięcia tułowia z obciążeniem: 3x10
2. W leżeniu głową w górę wznosy nóg ugiętych w kolanach: 3x10




Aeroby: 30 minut biegu.

W ostatniej serii MC poczułem ból więc skończyłem na 6 powtórzeniach.
Coraz lepiej mi się biega.
Czuję jak rośnie moja wydolność (interwały).
Gdyby nie kolana to może przygotowałbym się do maratonu



Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2014-09-01 19:20:26

Klatka

1. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej: 6*, 6*, 6*, 5*
2. Wyciskanie sztangielek na ławce skosnej: 12*, 12*, 12*, 10*
3. Leżąc w poprzek ławki przenosy sztangielki: 3x15*


Barki

Seria łączona
1a. Wyciskanie sztangielek w siadzie w oparciu o ławkę: 15*, 12*, 12*
1b. Wznosy sztangielek przodem: 3x12*

2. W opadzie tułowia wznosy ramion w bok: 20*, 20*, 15*






Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2014-09-02 19:08:04

Dzisiaj DNT.
Waga 69,4 kg.
Powoli ale systematycznie waga spada.
I tak ma być.
Bez liczenia kcal BWT.
W niedzielę finisz redukcji


Trochę zarozumiale ale kto nie lubi być chwalonym
A, że sam siebie, cóż


Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2014-09-03 18:36:47

Bez liczenia - jak Ty to robisz?
Też nie liczę, nawet białka nie liczę! Makabra! Wszystko na oko - miało być 4,4 a jest różnie! Byle do 13-go.

hahaha ...
przeglądnałem dziennik,
Świetnie to prowadzisz

ojan

Bez liczenia - jak Ty to robisz?
Też nie liczę, nawet białka nie liczę! Makabra! Wszystko na oko - miało być 4,4 a jest różnie! Byle do 13-go.

Panie Janie czyżby Pan uwierzył że 4,4 to niezbędna ilość białka , ja nigdy nie liczę nic ale ja trenuje dla przyjemności i jem co lubię za wyjątkim 2 miesięcy na wiosnę .

mareckizawada

ojan

Bez liczenia - jak Ty to robisz?
Też nie liczę, nawet białka nie liczę! Makabra! Wszystko na oko - miało być 4,4 a jest różnie! Byle do 13-go.

Panie Janie czyżby Pan uwierzył że 4,4 to niezbędna ilość białka , ja nigdy nie liczę nic ale ja trenuje dla przyjemności i jem co lubię za wyjątkim 2 miesięcy na wiosnę .

Nie uwierzyłem, że jest to niezbędna ilość lecz ta ilość potwierdziła swoją skuteczność w badaniu.
A są twierdzenia, że ok. 3 są tak samo skuteczne jak 2 czy 2,5 a może nawet 1,5 jak kiedyś (powiedzmy, że 7 lat temu) twierdzono. Sądzę, że obecnie mam ok.4g a czasem więcej. Jeszcze 10 dni i na scenie okaże się czy dało to jakieś efekty (twaróg miałem po 5-6zł za kg a więc za wiele kasy na eksperyment nie wydaję ).
A trenuję też dla przyjemności (startów ) - inaczej chyba nie da się trenować? Aż takim masochistą to chyba nie jestem!
Staram się obywać tym na co mnie stać! Kurczaki kupuję w Biedronce gdy kosztują ok. 7zł za kg a łopatkę czy szynkę gdy jest po ok. 11zł.
Cała reszta jest własna. Łącznie z winkiem, które w tej chwili sączę .

No tak 4,4g dało trochę lepsze efekty ale w porównaniu do 1,6 g ,agdyby była wartość 3g i 4,4 różnicy by pewnie nie było ,a tak pozatym to jedno badanie inne tego nie potwierdzały ,a i tu różnice między 1,6 a 4,4 nie były duże