http://www.bodyrecomposition.com/muscle-gain/squat-versus-leg-press-for-big-legs.html
Autor ma sporo racji, jednakże niektóre argumenty nie są zbyt przekonujące.
Zacznijmy od tego, że każdy początkujący powinien wykonywać jak najbardziej złożone ćwiczenia, w których pracuje większość mięśni szkieletowych.Całe ciało ma ze sobą współgrać, gdyż wtedy(teoretycznie) nie doprowadzamy do złego bilansu sił w poszczególnych stawach i lokalnych przeciążeń.Przysiad ze sztangą jest genialnym i funkcjonalnym ćwiczeniem, ponieważ uczy nas poprawnych wzorców ruchowych, które przydają się w życiu codziennym.Ponadto pokazuje ewentualne braki w naszej sylwetce.Np. przykurczona grupa kulszowo-goleniowa, słabe mięśnie rdzenia, zły rozkład sił między poszczególnymi głowami bądź ruchami (uginania/prostowania)....itd. Wtedy wiesz nad czym wypadałoby popracować i wiesz, że musisz zgłosić się do specjalisty, gdyż dalsze treningi mogą mieć kiepskie skutki za x lat.
Jeśli zaś jesteś w pełny zdrowy, to przysiady gwarantują Ci pełny zakres ruchu.Pełny zakres ruchu, który zawsze jest bezpieczniejszy dla stawów aniżeli połowiczny.Weźmy pod uwagę chociażby staw kolanowy.Jeśli on pracuje w w niepełnym zakresie, to nie jest chroniony przez więzadła w 100 %.Dodatkowo sam przysiad jest bardzo dobrym ćwiczeniem na mięśnie pośladkowe, mięśnie brzucha czy prostowniki grzbietu.Rozbudowujesz prawie całe lower body za jednym zamachem (nadal sprawę rozpatrujemy pod kątem początkujących).
A teraz przyjrzymy się wyciskaniu nogami na suwnicy :
1.Czy zrobisz pełny zakres ruchu bezpiecznie ? NIE, bo wtedy dolny odcinek grzbietu zawsze się podwija i zaczynają powstawać ogromne naprężenia w kręgosłupie,a dokładniej w krążkach międzykręgowych (odcinek lędźwiowy).
2.Ćwiczenie zmniejsza pracę wielu mięśni stabilizujących.Czy to zaleta? Niekoniecznie.
Zaniedbujesz mięśnie, które np. stabilizują kręgosłup (poprzeczny brzucha, wielodzielny, mięśnie dna miednicy).
3.Ćwiczenie wykonujesz na maszynie, więc to TY musisz dostosowywać swoje ciało pod całą mechanikę ruchu.
Na pewno nie jest to najoptymalniejsze dla naszych stawów rozwiązanie.
Reasumując:
Początkujący powinien skupić się na przysiadach.
Kiepskie proporcje nie są żadną wymówką, by wyrzucać to podstawowe ćwiczenie.Jest tyle wersji, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Przysiady trójbojowe, przysiady ze skrzyni, przysiady olimpijskie, przysiady przednie , przysiady sumo... + liczne rozstawy stóp i zakresy ruchu.Nie tłumaczmy się długimi kośćmi udowymi.Zamiast omijać problem- pozbądźmy się go.
Maszyny zostawmy bardziej zaawansowanym zawodnikom, którzy chcą np. skupić się na konkretnej głowie czwórki.
Jeśli masz porządne kopyta, natomiast brakuje im detalu- o przysiadach możesz zapomnieć na jakiś czas.Uderzaj mięśnie lokalnie.
Jeśli masz więcej pytań to zapraszam .Temat skróciłem, jak mogłem, gdyż nie chciałem, by wyszedł z tego duży artykuł.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.