Ćwiczmy razem!-wyskok vol.2

Dythican wedlug kalkulatora to ma byc rwanie na praktycznie proste nogi, bez podsiadu itp

widzialem dzisiaj na zywo chyba najlepszy wsad w historii pl.
3ligowy zespol u nas z blazowej. koles gra w blazowej.
186wzrostu zaj**al takiego postera..wybil sie z 1 nogi...podbilo go na obroncy jeszcze....glowa na obreczy....doslownie przebiegl po nim....

nie da sie opisac.... jakie wsady robie....ale to mi ROZYEBALO MOZG!!! za pare dni powinno byc na youtube. bo nagrane jest na kamerze!!!
masakra!!!

mam pytanko co do brzuszków siłowo- jakie ćwiczenia można robić z obciążeniem na brzuszki na ławeczce skośnej lub na materacu, obciazenie moge miec na klatce piersiowej, ale lata mi pobrzuchu talerz i tak nie do konca jestem przekonany czy to prawidlowo robie, ktoś może poradzić ćwiczenia? z prostymi w sumie problemu nie ma, ale skośne mi wlasciwie chodzi

kumpel mi doscika klatke piersiowa:) ciezko bardz jest.
tak samo kladziesz sie na plecach a on Ci nogi tak jakby pcha,rzuca na dol a Ty masz wychamowac;)

ja proponuje kupic ab wheel i na tym cwiczyc, na poczatku na kolanach jak za ciezko a potem juz na palcach.
poza tym dzisiaj to moj najgorszy dzien od kilku lat bo cos mi sie stalo z kolanem na treningu...przy wyskoku z jednej nogi, nie wiem czy zle cos ustawilem czy cos ale kolano troche spuchlo, boli z tylu jak chodze....jestem zalamany nie wyobrazam sobie znowu przechodzic jakiejs operacji...z rana ide do lekarza moze uda sie wepchnac w kolejke, moze tez cos wymaca bo na dokladniejsze badanie typu rezonans nie mam co liczyc...jest mi na maksa przykro i zal ze ktos na gorze bardzo nie chce zebym spelnial swoje marzenia...ech

porażka straszna, ale może nie będzie tak źle, tylko lekko coś naciągnąłeś czy coś... zdrowia Ci życzę sołtys, sam jestem po nawrocie kontuzji i znów rehabilitacja czeka, to dobija strasznie ;/

rzesz w morde, to nieciekawie;/ ale oby skończyło się tylko na strachu;/ zdrowia życzę soltys...

dzieki chlopaki, przyznam sie szczerze ze poprostu boje sie tej diagnozy...nie wyobrazam sobie znowu takiej przerwy i robienia wszystkiego od poczatku. Nie fizycznie a psychicznie poprostu nie potrafie tego ogarnac...

nic gorszego jak osiagnac ,,cos'' byc blisko zrealizowania celu. a potem niewiadomo skad, niewiadomo jak cos sie psuje;/

w takim momencie, najgorzej z psychą i motywacją:/ ja właśnie wróciłem z sali i bark znów podrażniłem, jutro idę się zapisać na zabiegi, eh ;/