Powoli szykuje się kolejny
program treningowy z bardzo ciekawym pakerem :)
Już parę razy o nim wspominałem.
Na razie nic konkretnego nie podaję,bo konkurencja nie śpi-ale na pewno Was to bardzo zainteresuje.
W tej chwili ustaliliśmy datę-któryś dzień po świetach Wielkanocy-tak myślę ,że pewnie wtorek.
Miejsce też właściwie ustalone,nie bardzo mnie osobiście pasuje-ale co zrobić.
Będzie okazja spotkać za to forumowiczów z tego rejonu-dokładnie wszystko ustalę,to podam info.
W każdym razie blisko (dość ) dla ojana i Goldberga a zupełnie blisko dla Viki :)
Uchylę rąbka tajemnicy,kto to może być :)
Na siłowni pojawia się para, ona drobna blondynka, on sportowiec na schwał w typie zadbanego, żylastego fightera: krótka broda, obcisłe spodnie, czapka, bluza z kapturem, spod rękawów wychodzą wbijane grubym tuszem dziary. Jest nadaktywny i oszałamiająco miły, wylewa z siebie kaskady słów, zbijamy piątki, bo widywałem go wcześniej.
Para krąży trochę w poszukiwaniu miejsca do ćwiczeń, niewątpliwie należą do tych, którzy doskonale znają swoje cele treningowe i potrzebują przestrzeni aby je osiągnąć. Rozmawiają ze sobą, w pewnej chwili ona mówi:
-Słuchaj, Kamil…
A on przerywa stanowczo, srogo, na delikatnej złości:
-Tyle razy prosiłem, żebyś mówiła do mnie Kobra!