Masti -kulturystyczne życie:plany,opinie,komentarze

Nie miał dziś dnia,zresztą mnie też jakoś opornie szło.
Pogoda taka niewyraźna-ja lubię konkretną-albo bardzo gorąco albo bardzo zimno.
A tu takie ecie pecie :)

Fajny temat

Dziś trening od rana-mieliśmy chwilowo plany jechać na inną siłownie,ale że dziś znów trening na siłe w wyciskaniu leżąc- więc tradycyjnie .

A tak wygląły dziś podejścia-niektóre nagrałem


















Ładnie szło,więc postanowiliśmy spróbować to nieszczęsne 100 kg na 3 razy







I na koniec zniszczenie ATP do końca :)

Ale tylko na chwilę :)

Po treningu widzę,że na karcie jeszcze mam miejsce na kilka filmów-stąd wrażenia potreningowe znów w podróży po Venlo.

Będziecie niedługo znali to sympatyczne miasto ,tak dobrze jak ja :)

KoMentarze-Indie lecą na Księżyc.


Orbiter indyjski ,krążący nad księżycem znalazł miejsce lądowania lądownka z którym nadal nie ma kontaktu.

W momencie ostatniego kontaktu z lądownikiem-był on 300 metrów nad powierzchnia Księżyca i poruszał się 200 km/h i trochę zboczył z kursu.

Z ta prędkością spokojnie mógł wychamować-z 0,5 G-jak w samochodzie ostre hamowanie.

Miał też automatyczny system lądowania,gdy byl blisko powierzchni-ale to ok 30-40 metrów dopiero.

W tej chwili nie wiadomo,czy było to twarde lądowanie,czy lądownik jeszcze jest w stanie działać i może uda się nawiązać lączność.


Swoją drogą-to widać teraz ,jakie to trudne mimo super elektroniki i komputerów.
Tym bardziej trzeba podziwiać geniusz Łunochoda-radzieckiego lądownika,a nawet dwoch oraz wyczyn USA,gdzie kilkakrotnie lądowano i startowano.

Podobnie super od kilka lat działa lądownk na Marsie-który jeżdzi i nadal przekazuje super zdjęcia i informacje naukowe,choć Mars jest oddalony od Ziemi ok 120 razy dalej.

Czy Indie będą kolejnym państwem z udanym lądowaniem-okaże się za kilka dni.
Ale niektórzy (uwaga Jawor :) ) już się cieszą z prawdopodobnej porażki :)

Masti nie komentuję Twoich wypraw na księżyc czy marsa
oraz nie mam w naturze cieszyć się z " czyjejś porażki " ,bo co to " porażka "????
często błędnie myślimy że ponieśliśmy porażkę , a to często jest zwycięstwo przez duże " Z "
wiem to z własnego doświadczenia

Tym bardziej ciężko uwierzyć, że w dobie raczkujących komputerów mogło dojść do załogowych lotów na księżyc przed pięćdziesięciu laty... Szczerze, osobiście w to wątpię.

Jawor-jakoś to mnie się skojarzyłeś tymi Niemcami i schadenfreude.



Jarcow-bo to jest właśnie słabość obecnej mentalności społeczeństwa -co jest w internecie i co idzie zrobić na komputerach -biorą za rzeczywistość.

Ale żeby dolecieć na Księżyc trzeba odpowiedniej rakiety i wiedzy praktycznej z astronautyki i astronomii.
Komputer tego nie zastąpi.

A po drugie na Księżyc wtedy leciały idealne komputery-czyli ludzie :)


A co do tego,że tam byli,i że były tam łunochody-jest masa zdjęć po lądowaniach i sprzęcie który tam zostawili.




Teraz nawet na amatorskich teleskopach można to obejrzeć-ale oczywiście trochę wiedzy i obróbki zdjęć astronomicznych też jest potrzeba.

Już to wiele organizacji i państw sprawdzało-a internet... jak zawsze swoje :)

masti

Jawor-jakoś to mnie się skojarzyłeś tymi Niemcami i schadenfreude.

Masti odbieramy przekazy tak jak chcemy odbierać a to nie zawsze jest zgodne z tym co przekazują nam inni
a tak nawiasem mówiąc gdzie tu nieszczęście a i wszystko w życiu w życiu udaje się wykonać tylko tym co nic nie robią ,gdzie wiele czynników jest od nas niezależnych .
To że Niemcy nie trafili na forum to nie Twoja porażka ,a przyznam powód do żartów jest