SFD Team: Łukasz Modzelewski i Przemek Górynowicz

a ja znów zalegam z wpiskamiwczoraj trenowałem barki i bicepsy

-wyciskanie na hammerze siedząc
40x20
80x15
120x15
160x14,14,14

-wznosy boczne leżąc przodem na ławce skośnej
24x15
32x12,10

-podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia+wznosy boczne siedząc
26x15+12x15
32x12+12x15 x 2 serie

-wznosy boczne na wyciągu
3x15-12

-facepull na wyciągu
3x20-15


-uginanie na maszynie modlitewniku oburącz
5x20-15

-uginanie ze sztangielką w opadzie tułowia
4x12

-uginanie na wyciągu z prostym drążkiem
4x15-8

-uginanie nadgarstków z hantlem(przedramię)+młotki
3x15-12



dziś poszły czwórki,teraz będę rozdzielał trening na dwójki i czwórki,muszę w końcu rozbudować te patyki

-prostowanie nóg siedząc jednonóż
3x20

-prostowanie obunóż
5x40-12

-przysiady ze sztangą
60x8
100x8
140x8
180x8

siady ostatnio były robione jako ostatnie i było ok dzis poszły jako 2-gie i klapa już przy 140 musiałem wiązać taśmy bo kolana bolały 180 mega lekkie ale ból kolana mnie zablokował i wolałem nie ryzykować,już od następnego treningu idą na sam koniec

-wyciskanie na suwnicy poziomej jednonóż
60x15
90x15
120x15

-j.w obunóż
3x15 -ost. 200kg

-uginanie pojedynczo stojąc
40x20,16,15,12

-spięcia brzucha na ławce z obciążeniem
3x16-6

-allahy
2x12-10


waga 126-7 na czczo,obecnie trzymam,a za jakieś 3 tyg.zaczniemy dorzucać do pieca

A my pojedzone Powinna być moc jutro

Prawidłowo U mnie moc chyba bedzie dopiero w poniedziałek, bo do jutra ja bank sie nienawidzę strawi, co zjadłem

jak wp*****lacie czysto a pozniej taki szajs to tez macie problemy z zoladkiem na drugi dzien i gazy co 5 minut? czy tylko mnie takie nieprzyjemnosci spotykaja ??

Ależ oczywiście. Niestety nic na to nie pomaga. Testowałem już Verdin Complex, Verdin Fix i wczoraj tak zachwalane w TV Medigestan i nic. Może też dlatego, że to nie idą normalne ilości

to ciekawe co ja będę miał po tygodniowymi żarciu, rozerwie mnie

Te mc flurry mega były i lodowe marzenie tutaj lipa :) burger też bogato wygląda , fajnie was nabije pewnie :D

Nie no zależy jak grubo będziesz leciał %). Ale moje kichy po 2-3 dniach się przyzwyczajaja np. Przynajmniej na wakacjach w tym roku tak miałem

A dodaj do tego jeszcze alko, to już w ogóle jest ciekawie na flakach

No na to nie ma siły, ale chociaż jak wczoraj załadowałem przed 2x zirid, potem w trakcie kilka razy enzymy, espumisan, na noc xenne, to gazy leciutko męczyły podczas żarcia, chociaż brzuch mega wypchany W nocy dalej prawie zero gazów, a brzuch powoli się spłaszczał, z rana porządny klocek i znowu brzuszek dobrze wygląda
Z naszej 4 tylko Sylwia większa waga niż przed ładowaniem, tak to każdemu w dół Formy też dobre z rana, i za godzinkę lecimy na trening