JOANNA SZYMANIAK - Sforcia

O formę jestem spokojny patrząc na Ciebie na zdjęciach wyżej

rion10

Sforcia ciężar nie jest najważniejszy a jak nauczysz się dobrze techniki to to zaowocuje w przyszłości

Ja sobie ten tekst zapiszę na ścianie
Bo mam właśnie coś w ten deseń, ciśnienie i parcie na ciężar, a w rzeczy samej kuleje technika...

Z drugiej strony ciężar musi być ciężki :) Czasami lepiej dodać ciężaru i oszukać ruch, niż hiperdokładnie robić z mniejszym ciężarem

popuri - owszem, ale przerabiałam już taką formę treningu i jedyne czego się nabawiłam to dysproporcji w sylwetce
Bo mięśnie słabsze, które teoretycznie miały pracować w danym ćwiczeniu nie dawały rady i silniejsze mięśnie przejmowały pracę.

Więc obecnie technika i prawidłowe wykonywanie ćwiczeń z odpowiednim czuciem mięśniowym są u mnie priorytetem.

Ale wiadomo, na każdego działa co innego i czasem można dowalić ciężaru a czasem skupić się na technice

popuri

Z drugiej strony ciężar musi być ciężki :) Czasami lepiej dodać ciężaru i oszukać ruch, niż hiperdokładnie robić z mniejszym ciężarem

Oczywiście ciężar ma stanowić wyzwanie inaczej nie ma progresu ale sęk w tym, że dobre podejście do tematu ćwiczeń na początku i nauka dobrych wzorców ruchowych owocuje później nie tylko większymi ciężarami ale i bezpieczeństwem wykonania.
To widać u dziewczyn, które trenują pod okiem Wojtka jest progres ciężarowy potem konsultacje, korekta techniki i ciężar leci w dół, a wyprucie po treningu i odczucie wykonanej pracy nie maleje po zmniejszeniu ciężaru a wręcz rośnie.

Widzę, że będzie komu kibicować w Sopocie Trzeba będzie ustawić się w pierwszym rzędzie, żeby tę formę podziwiać

JustBlackBerry

Widzę, że będzie komu kibicować w Sopocie Trzeba będzie ustawić się w pierwszym rzędzie, żeby tę formę podziwiać

Przytrzymaj jedno miejsce więcej :D

justblackberry Wojtek - chyba zaczynam odczuwać presję

Rion - opisałeś to idealnie

To, że ciężar nie jest najważniejszy nie oznacza, że sztanga czy hantle latają mi jak piórka
Chodzi o to, że przy maksymalnym skupieniu na technice i poprawnym r.uchu okazuje się, że obciążenia trzeba zredukowąć dość znacznie.
Kiedyś "przysiad" robiłam z obciążeniem rzędu 60-70 kg ( a bywało i więcej), a dziś przy robieniu siadów do ziemi zabija mnie 40kg i to wcale nie oznacza, że te 40 kg jest gorsze od tych 70kg, a wręcz przeciwnie.

________________
Wrzucam treningi z tego tygodnia, jutrzejszy wypadnie, bo jesteśmy z dziewczynami w Wrocławiu
Ciąg dalszy szkolenia, no i egzamin w niedzielę

+ zdjęcia tego co teraz w misce [biała kasza jaglana, kiwi, truskawki, migdały, odżywka]



















Zmieniony przez - sforcia w dniu 2016-06-04 01:20:46

Zmieniony przez - sforcia w dniu 2016-06-04 01:21:24

Egzamin pójdzie bez problemów

Poproszę o obszerną relację : D