JOANNA SZYMANIAK - Sforcia

Arnold - akurat u mnie to nie tak, że po zobaczeniu wyników jestem bardziej chora
Akurat badania robię kontrolnie co 2-3 miesiące, bo jak badam tarczycę to i morfologię od razu.
Z wysokim cholesterolem bujam się od dobrego roku

Poza tym akurat po zrobieniu badań czuję się dobrze

A tak właśnie apropo, to w kwestii samopoczucia, to jestem pełna energii, siły.
Nastawienie do życia mega pozytywne, uśmiech szeroki od ucha do ucha

Więc absolutnie żadne złe samopoczucie, ani choroby mnie nie trapią

I nigdy nie zrzucałam winy za złe samopoczucie na tarczycę, co robi wiele dziewczyn.

Energia mnie wręcz roznosi, a to z pewnoscią zasługa energetycznego jedzenia

W kwestii treningów, to trenuje 4x w tygodniu.
Trening z podziałem mniej więcej jaki był:
Poniedziałek bary i Klata
Wtorek nogi
Środa wolne
Czwartek bary
Piątek plecy, barki

Wpleciony triceps, biceps i brzuch w treningi góry.

Zero aero, za to trochę rozciągania po treningu.


Niedawno Minął rok od pierwszej wizyty w Śremie
Tak patrząc wstecz, to wiele przeżyłam, wielu rzeczy się dowiedziałam i wiele się zmieniło w tym ja

Poznałam swój organizm, swoje ciało, swoją psychikę.
Ale cały czas wszystko jest dla mnie nowe, reakcje na treningi, na jedzenie, to jest niesamowite.

zmieniłam też trochę podejście do samych zawodów.
Obecnym celem jest sylwetka kosa do tego stopnia aby wyjść na zawodach, ale to nie one są celem samym w sobie
Jest to wiadomo jakiś deadline, bo być musi żeby sobie wyznaczac ramy czasowe, ale wszystko jest plastyczne i nie wiadomo jak będzie za 5-6 mscy
Czy to będą MP czy nie to się okaże od tego ile pracy w to włoże i od tego jak bardzo tego chcę


Poszerzam wiedzę cały czas, ciągle mi malo
W weekend kolejne szkolenie "dietetyka sportowa level 2"


Gratis skromne sniadanie







Zmieniony przez - sforcia w dniu 2015-11-26 10:54:17

"Poniedziałek bary i Klata
Wtorek nogi
Środa wolne
Czwartek bary
Piątek plecy, barki "


3 razy w tygodniu barki robisz :D ?

Si
Inna część w każdym treningu


(coś się chyba zdjęcie rozjechało )


Zmieniony przez - sforcia w dniu 2015-11-26 12:19:32

Co do treningów, to są one trochę inne niż te do tej pory, ale zdecydowanie były mi potrzebne inne bodźce treningowe, bo długo wykonywałam to samo
Najbardziej ciora trening nóg mimo, że wygląda tak niewinnie na kartce, ale dwójki czuje do soboty mniej więcej.


Waga się stabilizuje.
Wizualnie też jest coraz lepiej
ale jeszcze daleko do publikowania czegoś ponad to co ostatnio

Jedzenie wygląda mniej więcej tak - podaje dzisiejsze menu.

1. Omlet z całych jaj, siemię lniane, śmietana 12%, czekolada gorzka + mandarynki i owoce leśne
2. Ryż brązowy, klopsy z szynki wieprzowej z papryką i pieczarkami w sosie pomidorowym z fasolką szparagową.
3. Ryż brązowy, jabłko, odżywka + sok z buraków
4. (po treningowy) Ziemniaki, wątróbka z jabłkiem, ogórek kwaszony + deser - ryż biały, pomarańcza i truskawki.

ok 2300 kcal - B165g T65g WW 310 g




Zmieniony przez - sforcia w dniu 2015-11-27 11:05:29

Dzisiaj plecory

lubiekaszke

Dzisiaj plecory

Yeah!!

UPS dubel.


Zmieniony przez - sforcia w dniu 2015-11-27 11:15:03

Weekend upłynął pod kątem szkolenia z dietetyki level 2 we Wrocławiu prowadzącym był Tadeusz
Cieszę się, że w nowym roku planowane są szkolenia w Poznaniu, zawsze to bliżej, a wiedzy nigdy dość

__________________
W piątek były plecy i barki również.
Poniedziałek barki i bic i trci (błędnie napisałam ostatnio, że klata wypada w poniedziałek)

Dla tych, którzy się dziwią na tę ilość treningów barków w tygodniu mogę jedynie powiedzieć, że po stosowaniu tego treningu ok 3 tygodnie zauważyłam poprawę w ich wyglądzie
Na treningu jest mega pompa, żyły na wierzchu także działa.
Zmiana bodźców treningowych co jakiś czas jest wskazana i jak widać u mnie zadziałało to elegancko.


Dziś natomiast nogi
Mimo, że zabijający ten trening, to jest rewelacyjny

Spadków spektakularnych nie ma, bo też nie o to chodzi, dieta to kalibracja rozkładu i niebawem będę jeszcze trochę masować, żeby coś tego mięsiwa zdobyć.


To tyle

Nogi są najlepsze