JOANNA SZYMANIAK - Sforcia

obrazek mistrz

Banan

obrazek mistrz

Tak mi Mąż powtarza

________________
Do dziś czuję bary po poniedziałkowym treningu
A po wtorkowych nogach jest z dnia na dzień coraz gorzej
Jutro dojdą plecy i będę paralityk w weekend

Ale brakowało mi tego


Miska czysta i bogata


Pilnuje się dość ostatnio, żeby wcześnie chodzić spać i w miarę mi to wychodzi, a organizm dziękuję za to.
Samopoczucie zauważalnie lepsze

Gdyby ktoś myślał, że przepadłam albo o zgrozo zrezygnowałam ze startów

Jestem cały czas w grze :D

Wkrótce pojawi się tu mała aktualizacja co i jak dalej.

Póki co zapraszam na https://www.facebook.com/JoannaSzymaniakSforcia 

Czekamy :)

sforcia

Póki co zapraszam na https://www.facebook.com/JoannaSzymaniakSforcia 

Gwiazda

A ja tego nie widziałam - chyba dużo mi umknęło przed ostatnie tygodnie....

lubiekaszke

sforcia

Póki co zapraszam na https://www.facebook.com/JoannaSzymaniakSforcia 

Gwiazda

Proszę Cię

Sylwia K.

A ja tego nie widziałam - chyba dużo mi umknęło przed ostatnie tygodnie....

Byłaś mega skupiona na MŚ, to można wybaczyć :)
Dlatego Wam gitary nie zawracałam.
___________________________________________________

W weekend napiszę co u mnie i co dalej z zawodami itp.

Z rzeczy, którymi mogę się pochwalić, to to że udało mi się nawiązać współpracę z firmą MyProtein
A właściwie, to oni ze mną nawiązali współpracę co jest dodatkowym szokiem

Wagowo wracam do równowagi, bo doszłam do punktu krytycznego w pewnym momencie , ale o tym napiszę później


Miłego dnia



Zmieniony przez - sforcia w dniu 2015-11-19 10:22:52

W związku z tym, ze za Chiny nie mogę się zebrać żeby conieco tutaj napisać to chociaz wrzucam fotke obecnej formy

Nieco więcej wpisów na bieżąco na FB
https://www.facebook.com/JoannaSzymaniakSforcia

Ale i tu się będą niebawem pojawiać

Jeśli ktokolwiek mnie tu jeszcze czyta to pędzę z pierwszą częścią wiadomości.
Będzie przydługa.

Nie zrezygnowałam ze startów, aczkolwiek wiele myśli kłębiło mi się w głowie...

Zniknęłam na około miesiąc. Po decyzji, że nie startuje w Kłodzku, zdecydowanie odżyłam, poprawiło się samopoczucie
chęci do treningów i tej całej otoczki z tym związanej....

Zrobiłam trochę badań m.in tarczyca, cała morfologia itp.
Nie mam anemii, a to podejrzewałam m.in.
Na całe szczęście tarczyca, pomimo, że już i tak mam Hashimoto nie oberwała zbytnio przez zawody, z czym niestety wiele lasek ma problem po startach...

No ale, w związku z tym, że zdrowie jest dla mnie ważne, a tarczyca priorytetem żeby nie zabić jej zupełnie, to zwróciłam się o pomoc do Faftaqa, po rozmowach, ustaleniach, zrobieniu dodatkowych badań podjęliśmy współpracę

Parę kwestii jest do naprawienia, ale będę żyć

Obecnie dieta bez glutenu i praktycznie bez nabiału, różne cele zdrowotne tarczyca, cholesterol (bo wyniki są kosmiczne ) i inne aspekty zdrowotne są ważne.
Miska narazie zachowawcza, modyfikowana na bieżąco żeby znaleźć punkt zaczepienia.
Póki co spadki na 2300 kcal w DT i 2000 kcal w DNT


A jakie cele?

Celem są starty na wiosnę 2016, a głównie MP - taaaak wiem, że cycków nie mam, mistrzynią nie będę, ale trzeba sobie stawiać wysoko cele prawda?? Dążyć do bycia najlepszą wersją siebie, przełamywać bariery i iść do przodu prawda?

Tak też robię

Jeśli forma będzie dopisywać, to chciałabym wyjść na tylu zawodach, na ile forma, siły i kasa starczą
Zakończenie sezonu planuje na Sopot 2016 tam gdzie wszystko się zaczęło tam też się najprawdopodobniej skończy
Ma być kosa sylwetka, zabawa i czerpanie korzyści z tego, tych niematerialnych jak i materialnych


W kwestii treningów muszę położyć nacisk na pośladki, barki i brzuch

No i pozostaje kwestia pozowania i obycia scenicznego, gdzie nadal liczę na Artura i Sylwię
Na początku grudnia planuje ich odwiedzić (bo chwilowo problemy techniczne z autem) i mam nadzieję, że dogadamy szczegóły

_________________________

A jak mnie nie było przez ten ponad miesiąc, to był niestety taki moment, że włączył się tryb odkurzacz, który nie skończył się dla mnie zbyt dobrze
Ale na całe szczęście, co widać po zdjęciach wracam do zgrabnych - prawda Agato?



Do tego doszedł FB - tam więcej zdjęć i wpisów, ale o dzienniku nie zapomnę bo od tego forum wszystko się zaczęłó

Więcej zdjęć sylwetki niebawem





Koniec edycji

KOLEJNY ETAP CZAS ZACZĄĆ


Zmieniony przez - sforcia w dniu 2015-11-24 13:54:27

Trzymam kciuki Sforciu :)

"spadki na 2300 kcal w DT i 2000 kcal w DNT" - faaajnie Ci :)