JOANNA SZYMANIAK - Sforcia

sforcia

Znaczy się trening wszedł tam gdzie miał

Czekamy na relację z treningu dupska

Panowie muszą się przyzwyczaić że kobiety też potrafią ciężko trenować a nie tylko kręcić cardio i uważać żeby make-up się nie rozmazał

Saronek - Miło mi
Bull - weszło dokładnie w prawy i lewy poślad no i w nogi oczywiście
a specjalnie dla Ciebie za jakiś czas uwiecznię dupsko po treningu na focie , ale poczekajmy niech tam jeszcze trochę tłuszczu zleci
Sylwia - podczas wczorajszych przysiadów znów niektórzy aż przestali ćwiczyć



Tydzień 2
Wtorek 02.12.
DT


MISKA
1. Owsiane, jajca, truskawki, kawa z mlekiem.
2. i 3. Ryż, pierś z kurczaka z pomidorami.
4. Ziemniaki, olej lniany, twaróg, pomidor.
trening
5. Wafle ryżowe, twaróg, masło orzechowe, ogórek.


TRENING

NOGI
Była moc - a po treningu NIEMOC

1) Wyprosty podudzi na maszynie siedząc 4 x 12–15

2) Przysiady 4 x 10
70kg - [oczywiście, żeby nie było wcześniej jest rozgrzewka na mniejszych ciężarach]

3) Wypychanie nogami suwnicy 4 x 10
100-120 kg (+suwnica 47kg)

4) Wykroki z ciężarkami 2x 24 kroki na nogę
8kg - umarłam ponownie, pierwsze 5 kroków jest połączone z modlitwą żeby się podnieść z ziemii

5) Uginanie podudzi siedząc 3 x 12

6) linka na wyciągu 3x12-15

7) Wspięcie na palcach stojąc i siedząc 3 x 20


Kilka razy podczas treningu miałam wrażenie, że puszczę pawia! Dawałam z siebie maksa!!
dziś to zaczynam czuć.


Zmieniony przez - sforcia w dniu 2014-12-10 22:14:54

Tydzień 2
Środa 10.12.
DNT


MISKA
1. Owsiane, jajca, maliny, kawa z mlekiem.
2. i 3. Ryż, pierś z kurczaka, pomidory, sałata lodowa
4. Ziemniaki, olej lniany, serek wiejski, ogórek
trening
5. Chleb razowy, tuńczyk, migdały, ogórek.


Dziś 45min cardio
Całkiem żwawo się szło




Zmieniony przez - sforcia w dniu 2014-12-11 08:46:41

czuje się wyróżniony i jestem podekscytowany

o proszę, dopiero teraz znalazłam Twój dziennik. Powodzenia

Bull -

Kebula - ano widzisz Przeniosłam się w grzeczny i kulturalny sposób, to i niewiele osób zauważyło moje odejście


_____________________



Tydzień 2
Czwartek 11.12.
DT


MISKA
Wszystko trzymane zgodnie z zaleceniami, ale pamięć już nie ta i nie będzie szczegółowo.


TRENING

BARKI + TRIC+ BRZUCH

1) Wyciskanie na suwnicy Smitha za głowa x4
2) Wyciskanie na suwnicy Smitha przed głową x4
3) Unoszenie ramion ze sztangielkami bokiem x3 -
4) Unoszenie ramion w opadzie tułowia x3

5) Wyprosty w dół na wyciągu górnym podchwytem 3x
6) Wyprosty na wyciągu górnym nachwyt 3 x

7) Skłony tułowia ławka skośna 3x 25
8) Wznosy kolan do góry w zwisie na drążku 3 x 25


+ Aero marsz 30 min


Zmieniony przez - sforcia w dniu 2014-12-14 22:03:36

Tydzień 2
PIątek 12.12.
DT


MISKA

miska wg planu, ale wiem że w piątek wpadło za dużo nabiału, a to dlatego że nie ogarnęłam że się kurczak skończył


TRENING

PLECY + ŁYDKI

1) Przyciąganie drążka wyciągu za karku 4 x
2) Przyciąganie drążka wyciągu przed sobą 3 x
3) Wiosłowanie wąsko (uchwyt wyciągu do klatki- siedząc) 4 x10
4) Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 3 x 15

1) Wspięcie na palcach stojąc 3 x
2) Wspięcia na palcach siedząc 3 x

+ 30 min aero


Za bardzo szarpałam się z maszynami i nie poszło w plecy tam gdzie miało pójść
Chyba przeszarżowałam po prostu z obciążeniem. Do weryfikacji za tydzień, bo na szczęście 26.12. siłownia u mnie jest czynna
Więc wypadnie jedynie trening barków w czwartek. No i pewnie środowe aero, ale to zależy od tego czy będę mieć wolne w wigilię czy nie.

Zmieniony przez - sforcia w dniu 2014-12-14 22:09:00

Tydzień 2
Sobota 13.12.
Niedziela 14.12.
DNT

W sobotę wypadł mi dzień w pracy.
Miska chaotyczna, ale zgodnie z założeniami.
Niestety nie dotarłam na bieżnię, bo już nie wyrobiłam czasowo

I jest mi z tym źle.

Chciałam nadrobić dziś (w niedzielę), ale zdusiłam budzik i obudziłam się 1,5h później i już nie byłam w stanie dotrzeć na siłownię tak żeby ogarnąć wszystko inne w ciągu dnia.

_________________

Co do odczuć wizualnych i tego co się dzieje u mnie z wyglądem, to wydaje mi się że zaczęło iść to trochę wolniej niż przez pierwsze dwa tygodnie, widzę zmiany i są zauważalne, ale nie aż tak jak wcześniej.
Myślę, że to efekt tego że z początku zlatywała woda w mega tempie, teraz już zaczynają się schody

Co nie zmienia faktu, że tłuszcz znika, a mięśnie się uwidaczniają
Na rękach podczas treningów spore żyły wychodzą, bicepsy też wyżyłowane.
Dupka mniejsza, a twardsza na brzuchu delikatna "krata".
Więc chyba wszystko idzie w dobrą stronę.




Zmieniony przez - sforcia w dniu 2014-12-14 22:17:39

Sforcia kibicuję, z taką determinacją scena będzię cała Twoja!!!