JOANNA SZYMANIAK - Sforcia

Bardzo fajna figurka

Świetnie wyglądasz

Artur Ś.

Bardzo fajna figurka

próbuję utrzymać, to co wypracowałam, a z nami babami nie jest łatwo w tej kwestii

Prawdopodobnie w piątek się melduje od rana na rozmowę co dalej ze mną
Dokładnie się jeszcze określę.

Julczik - dziękuje

sforcia

Prawdopodobnie w piątek się melduje od rana na rozmowę co dalej ze mną

Zabrzmiało groźnie

Sevenload92

Zabrzmiało groźnie

Bo tak chyba będzie







Środa minęła smakowicie jeśli chodzi o jedzenie

1. 40g owsianych, 5 białek jaj, 1 całe jajo, nektarynki+morele
2.i 3 100g indyka, 30g kaszy gryczanej, + duszone warzywa - fasolka szparagowa, papryka, cukinia - wszystko w sosie pomidorowym
+ gratisowo filiżanka bobu u rodziców - ten tydzień jeszcze mam na takie "dojadanie" zdrowych rzeczy, jeśli coś akurat u rodziców będzie ciekawego.
4. Naleśniki by Grekar - 30g mąki żytniej, 70g mleka, 1 jajo, 125 g twaróg półtusty, 30g masło migdałowe. + waldeny czeko i piankowy - na foto
5. Naleśniki również, ale twarogu 150g i masła migdałowego 25g + waldeny czeko i piankowy
+ kefir


Dzień bez treningu. Miało być aero w terenie, ale pogoda dość wietrzna i niepewna, skończyło się na 45 min bieżni



________
Z obserwacji organizmu zauważam, że moje jelita i żołądek oszalały
Nogi puchną, brzuch wywalony. Mimo, że czysto bez syfu. Niesamowite jak jedzenie wpływa na nasz cały organizm.
Poza tym chyba za dużo nabiału i błonnika na raz

Makro w miarę się zgadza, bo nie chcę wskoczyć na wysokie węgle od razu, ale trochę "dodatków" jest, niewielkich ale jest.
Myślę, że jak zjem cały nabiał z lodówki, to oficjalnie się z nim pożegnam Da się żyć bez niego jak widać, a można kombinować coś innego jako "deser"

No i w zależności od tego co Szefo Arturro powie na temat mojej przyszłości - może trzeba będzie wyczyścić już od poniedziałku miskę.















Zmieniony przez - sforcia w dniu 2015-07-30 09:29:02

"Nogi puchną, brzuch wywalony."

Normalka, nawet na czystej misce po zawodach pewien czas ( nawet miesiąc ), ale ważne że to tylko woda a nie fat hehe :D no bób, twaróg też mogły sie przyczynić

naleśniki też u mnie teraz czesto goszcza, wczoraj wdóch posiłkach;-0
ale narazie kalorie jeszcze nisko wiec nie wiele mi ich tez wychodzi i znaim się obejrze juzich nie mam na talerzu;d



widze ze nie tylko ja z odbiciem wody borykam sie pozawodach%
dobrze wiedziec;d

popuri

ale ważne że to tylko woda a nie fat hehe :D no bób, twaróg też mogły sie przyczynić

No żywię ogromną nadzieję, że większość tego to woda ale niestety swoje zjadłam i pewnie co nieco organizm zostawia na później
Artur powtarza, że każda kolejna redukcja idzie gorzej, bo organizm się broni. Ciekawa jestem jak następna u mnie przebiegnie.


A produkty ostatnio jakie spożywam faktycznie mogą powodować problemy gastryczne
Ale trochę sezonowych warzy trzeba podjeść 3 woreczki bobu zamrożone czekają

Ważne, ze metabolizm się kręci i co te 3h jestem głodna.

MARIAN 17

widze ze nie tylko ja z odbiciem wody borykam sie pozawodach%
dobrze wiedziec;d

Milo mi Cię gościć w moich progach
No z wodą to się boryka większość, a przynajmniej większość świeżaków
Dla mnie to był pierwszy start i dopiero poznaje reakcje mojego organizmu na te wszystkie jedzeniowe atrakcje, po kolejnych będę mądrzejsza

Dodatkowo niestety baby mają gorzej, bo nasza gospodarka hormonalna o swoje tez walczy

a mnie zawsze zastanawia jak Wy się odwadniacie, że tak puchniecie i na czym. Lub jak się redukujecie, że się nie możecie opanować i ile ładujecie w siebie żarcia po zejściu ze sceny, że są takie efekty.. po starcie w debiutach zjadłam normalny obiad, deser, opiłam się wody, na koniec poprawiłam czekoladą i tyle. Na drugi dzień normalna, zdrowa szama i na wadze + 1 kg w stosunku do wagi jaką miałam w dniu startu. Od marca minęło 5 msc a waga mi wzrosła o 2kg. Nie kumam.

btw strasznie mi się podoba Twoja forma Sforcia i wcale nie wyglądasz na wieloryba, wręcz odwrotnie, na maksa apetycznie

Jaaaakie nalesniory smakowite !