A tak poza tym jedzeniem, to na siłownię nadal chodzę
dziś był trening pleców
+ 30 min bieżnia
Po wczoraj mam
zakwasy na brzuchu dawno ich tam nie było.
Praktycznie tydzień na rozruszanie mięśni zakończony
Aero pokręcone, muszę je utrzymać na jakimś poziomie, żeby nagle z 6h tygodniowo nie zejść na 1,5h, w weekend w zależności od pogody wykonam aero na dworze.
Miskowo jeszcze "poszaleje" w weekend, bo np będzie obiad u Mamy
A jutro z Michałem będziemy kombinować owoce morza w domu
ale ja w ramach makro mniej wiecej postaram się oscylować.
Ale od poniedziałku trzeba ustabilizować miskę i pilnować by nie było "dodatków" do posiłków - nie batoników, ani nic takiego!!
Do tego bezkarne podjadanie Michała owsianki rano i warzyw wieczorem muszę ukrócić
MENU z dzisiaj.
posiłek 4 i 5 bez szaleństw
1. Pieczona owsianka z borówkami.
- 40 g płatki owsiane, 1 jajo, 20 g odżywka SFD nugat, borówki, + jogurt grecki z jagodami (ale o obniżonej zawartości tłuszczu
)
2. Pieczona owsianka z mięsem mielonym -
rewelacja!!
- 30 g płatki owsiane, 124g miesa wołowego mielonego, łyżka kukurydzy, trochę koncentratu pomidorowego. Surówka z białej kapusty i trochę marchewki
3. Ciasto fasolowe. - upieczone jedno i podzielone na pół
- fasola czerwona, białko czekoladowe, jajca.
4. "Obiados"
- 3 wafle ryżowe posmarowane masłem orzechowymi z owoców nerkowca, 125 g mięsa wołowego mielonego (pół wieczoru mi się tym odijało
), surówka j.w.
5. Standard redukcyjny
- 3 wafla ryżowe, tuńczyk z puszki, masło orzechowe, surówka j.w.
____________
I tak już teraz całkiem na poważnie, bo tu takie śmiechy chichy, to potrzebuję już spotkania w Śremie... Koniecznie!!
Trzeba wyznaczyć cel i do niego dążyć, bo jednak mając jakiś deadline jest dużo łatwiej trzymać się w ryzach...
Aczkolwiek i tak się trzymam, bo inaczej skończyłabym jako zawodnik .............................................ale sumo
Masa ciała się zwiększyła, konsystencja się zmieniła, nie wiem już na ile to smalec, a na ile woda - póki co w większości miękkie wszystko
więc nadzieja, że woda....
Ale wprawne oko Artura szybko wypatrzy co to i obawiam się, że szybko i boleśnie sprowadzi mnie na ziemię
Natomiast, gdy mówię do Michała, że jestem tłusta - patrzy na mnie z politowaniem i odpowiada "tłusty to masz mózg"
Ryje mi się baniak dlatego spotkanie konieczne
Nic to, regeneracja ważna rzecz więc trzeba iść spać.
Dobranoc
Zmieniony przez - sforcia w dniu 2015-08-01 01:12:45