Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

Możliwie najsilniejsza formuła spraju pieprzowego ma znaczenie w starciu z naćpanymi , ,,ciut mocniejszy " ,gaz może oznaczać , że koleś nie otworzy oczu , ,,ciut słabszy " , że jednak da radę .Dobry standard jest skuteczny w zdecydowanej większości przypadków , sam często nosiłem dobre standardy , jednak dążenie do perfekcji sprawia iż zawsze chce mieć pod ręką gazik o maksymalnych parametrach na sytuacje ekstremalne , nawet jeśli jest on tylko ,,trochę " mocniejszy od standardowego 1,3-1,4 % MC .

Na korzyść UDAPa przemawia też fakt, że to porządny "Fogger" czyli dobra chmura, a takich niewiele.

Jak myślicie, czy można użyć bezpiecznie i skutecznie gazu pieprzowego w stożku trzymając go blisko ciała, na wysokości biodra lub klatki piersiowej? Czemu takie pytanie: Gaz trzymany w mocno wyciągniętej ręce łatwo wyrwać lub wytrącić.

Dlatego wali się z odległości metra / półtora meta, żeby w michę nie dostać. :)

No słusznie Marcin, ale są czasem różne scenariusze. Niby podstawa samoobrony to dystans. Ale wiesz jak jest, ktoś podchodzi, "sorry kolego", itp. Wiadomo że nie staniesz od razu z gardą, nie odepchniesz, bo gość może chcieć spytać o drogę, czy nawet fajki, ale może nie chcieć atakować. Załóżmy że jest w zasięgu ramion. Pryskać Sabre Cone " z biodra" czy wysuwać rękę ryzykując wyrwanie gazu? Generalnie im bliżej ciała trzymasz jakąś broń tym trudniej Ci ją odebrać. Pytanie czy używając tak stożka nie porazisz sam siebie.


Zmieniony przez - Henel w dniu 2016-02-19 22:16:54

Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że większość zaczepek zaczyna się od takiego podstępnego skrócenia dystansu. Żadko kiedy ktoś już z daleka zdradza złe zamiary.

No chyba że odpowiedzią na tego typu sytuację że napastnik jest blisko byłaby piana. Tylko że ona ma znów opóźnienie.

Zapytałem o to bo sam miałem aż dwie takie sytuacje, napastnik zaatakował nagle, będąc bardzo blisko, nie dalej jak 50cm. Niestety nie miałem ze sobą gazu.

Teoretycznie mógłbyś zgiąć rękę z gazem, tak jak przed wyprowadzeniem ciosu, na wysokości głowy, a drugą ręką zasłonić twarz. Ale to tylko taka moja wyobraźnia. :)


Zmieniony przez - Marcin44 w dniu 2016-02-20 17:35:36

No rada całkiem dobra, nie ma chyba sensu za bardzo rozważać różnych scenariuszy. Trzeba by mieć ze sobą kilka różnych gazów. Sądzę, że Sabre Crossfire został stworzony z myślą o tego typu sytuacjach: przeciwnik blisko, zwarcie, walka w parterze, przeciwnik z pochyloną głową itp. itd. Ale jednak Crossfire to raczej opcja (jak dla mnie) dla kogoś kto potrafi walczyć, jest spokojny, a gaz traktuje jako pomoc. Poza tym kiedy spotkały mnie te zdarzenia byłem "młody i głupi". Teraz raczej już nie dałbym się aż tak zaskoczyć i utrzymałbym te minimum dystansu umożliwiającego użycie chmury.