SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sprawność, estetyka i harmonia/Ronie220 , forma str. 211

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 347391

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 25 Wiek 31 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 191
ronie220
[

188cm wzrostu i w pasie już niestety 80,5 cm

Wiem ile mam mniej więcej kcal w diecie.Natomiast miałem na myśli liczenie zapotrzebowania, czyli te teoretyczne wzory, które i tak trzeba później zderzyć z praktyką.Od dawna uważałem, że ilość jedzenia to wybitnie indywidualna sprawa i trzeba ją dostosować do siebie.Po co ma nas ograniczać jakiś kalkulator ? Skoro z wyliczeń wyjdzie, że potrzebujesz 3,5 tys. kcal, ale jesteś po wyczerpującej pracy i wyczerpującym treningu, to dlaczego nie dołożyć organizmowi paliwa ? I to właśnie nazywam autoregulacją.Bywa również, że w dni wolne po prostu nie mam tak wielkiego apetytu, więc nie upycham na siłę kosmicznych ilości jedzenia.I w tym miejscu naprawdę dziwię się 60kg patykom, którzy jedzą po 4-4,5 tys. kcal i wierzą, że są "hardgainerami".

Jednak to jest moje podejście, do którego doszedłem na bazie empiryzmu.Nikogo nie zamierzam do niego przekonywać.



Kozacki pas :D ja mam 184 i 82 pod koniec redukcji. Planuje na nastepnej tez tak wyrznac juz do konca i miec spokoj na lata :D

Ja sie do tych wzorow tez nie do konca zgadzam, bo za duzo zmiennych. Ale samo liczenie kcal i ich kontrola, uwazam, za rzecz genialna. Najlepiej moim zdaniem liczyc bilans tygodniowy i wszystko na sobie obserwowac. Tak jak mowisz ja np wczoraj zjadlem duzo jakos 4000kcal, a dzisiaj nie czuje glodu i zjem z 2500, ale moj sredni bilans ktory trzymam na 3200 okolo, bedzie sie zgadzal. Liczenie kcal, moze nam to tylko pomoc, ale tak jak mowisz leb na karku, bo jak ktos jednego dnia je pod full bardzo duzo i potem tak dalej, to raczej nic dobrego to nie wrozy, moze jak ktos jest skrajnym ekto :D a mam takiego kolezke :D


ronie220
Jeśli chodzi o kręgosłup, to mam przepuklinę na poziomie L4/L5, czyli odcinek lędźwiowy.Ten rejon jest najbardziej podatny na kontuzje, gdyż posiada największą ruchomość i dochodzi w nim do największych przeciążeń.

Operacja ? W życiu.To już ostateczność.Z tego, co się orientowałem, zaburza ona strukturę całego kręgosłupa i bardzo prawdopodobne, że w późniejszym okresie szybciej on zmarnieje.Może zostawmy te rozwiązanie dla emerytów Mam zamiar się naprawić, ale jeszcze to trochę potrwa.Już poczyniłem duże postępy, skoro mogę wiosłować 100kg czy przysiadać 150 bez żadnego dyskomfortu.



Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2015-08-24 10:15:16



Tak tak operacja to rzecz ostatnia, jeśli jest już naprawdę źle. Nikt też Ci nigdy nie da gwarancji. Nie musisz mi tłumaczyć mój ojciec ma bodajże L4, nie ćwiczy na siłowni, grał wyczynowo w tenisa, sport od dziecka do teraz. Bardzo mu się udało to zniwelować robiąć dużo stabilizacji, planków, itd. Do tego roller, ćwiczenia rozciągające.


U mnie z kolei przy wioslach na duzym ciezarze i niskim zakresie, ten odcinek piersiowy mocno dostaje, w wyniku czego te kregi mi sie przesuwaja i ta jadro znowu moze sie wysunac, dlatego robie czesto rollera, jak mnie boli albo czuje ten odcinek i pomaga. Wazne u mnie jest tez lozko zeby bylo twarde, po miekkim materacu czesto mnie boli kregoslup jak i ledzwie.


Pozdrawiam i zycze zdrowia przede wszystkim! sily i przyrostow!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4063 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347418
Micha







„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4063 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347418
Wczoraj trening PUSH SIŁA :

1.Push press 3 x 3
2.Przysiady ATG 3 x 3
3.Wyciskanie leżąc 3 x 3
4.Wyciskanie sztangielek Rampa 5
5.Wyciskanie wąskim chwytem Rampa 5
6.Wyciskanie francuskie Rampa 5

+ Łydki, które zamierzam katować 4 razy w tygodniu.


Trening z pewnością był ogromnym zaskoczeniem dla organizmu, który oczekiwał, że skatuję klatę 5-6 ćwiczeniami.
Napiszę może pokrótce o metodzie progresji:

Tyd. 1 - 3 x 3
Tyd. 2 - 3 x 4
Tyd. 3 - 3 x 5
Tyd. 4 - 3 x 3 i 5kg więcej

Miejmy nadzieję, że w ten sposób osiągnę swoje cele

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4063 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347418
Jezierq
ronie220
[

188cm wzrostu i w pasie już niestety 80,5 cm

Wiem ile mam mniej więcej kcal w diecie.Natomiast miałem na myśli liczenie zapotrzebowania, czyli te teoretyczne wzory, które i tak trzeba później zderzyć z praktyką.Od dawna uważałem, że ilość jedzenia to wybitnie indywidualna sprawa i trzeba ją dostosować do siebie.Po co ma nas ograniczać jakiś kalkulator ? Skoro z wyliczeń wyjdzie, że potrzebujesz 3,5 tys. kcal, ale jesteś po wyczerpującej pracy i wyczerpującym treningu, to dlaczego nie dołożyć organizmowi paliwa ? I to właśnie nazywam autoregulacją.Bywa również, że w dni wolne po prostu nie mam tak wielkiego apetytu, więc nie upycham na siłę kosmicznych ilości jedzenia.I w tym miejscu naprawdę dziwię się 60kg patykom, którzy jedzą po 4-4,5 tys. kcal i wierzą, że są "hardgainerami".

Jednak to jest moje podejście, do którego doszedłem na bazie empiryzmu.Nikogo nie zamierzam do niego przekonywać.



Kozacki pas :D ja mam 184 i 82 pod koniec redukcji. Planuje na nastepnej tez tak wyrznac juz do konca i miec spokoj na lata :D

Ja sie do tych wzorow tez nie do konca zgadzam, bo za duzo zmiennych. Ale samo liczenie kcal i ich kontrola, uwazam, za rzecz genialna. Najlepiej moim zdaniem liczyc bilans tygodniowy i wszystko na sobie obserwowac. Tak jak mowisz ja np wczoraj zjadlem duzo jakos 4000kcal, a dzisiaj nie czuje glodu i zjem z 2500, ale moj sredni bilans ktory trzymam na 3200 okolo, bedzie sie zgadzal. Liczenie kcal, moze nam to tylko pomoc, ale tak jak mowisz leb na karku, bo jak ktos jednego dnia je pod full bardzo duzo i potem tak dalej, to raczej nic dobrego to nie wrozy, moze jak ktos jest skrajnym ekto :D a mam takiego kolezke :D


ronie220
Jeśli chodzi o kręgosłup, to mam przepuklinę na poziomie L4/L5, czyli odcinek lędźwiowy.Ten rejon jest najbardziej podatny na kontuzje, gdyż posiada największą ruchomość i dochodzi w nim do największych przeciążeń.

Operacja ? W życiu.To już ostateczność.Z tego, co się orientowałem, zaburza ona strukturę całego kręgosłupa i bardzo prawdopodobne, że w późniejszym okresie szybciej on zmarnieje.Może zostawmy te rozwiązanie dla emerytów Mam zamiar się naprawić, ale jeszcze to trochę potrwa.Już poczyniłem duże postępy, skoro mogę wiosłować 100kg czy przysiadać 150 bez żadnego dyskomfortu.




Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2015-08-24 10:15:16



Tak tak operacja to rzecz ostatnia, jeśli jest już naprawdę źle. Nikt też Ci nigdy nie da gwarancji. Nie musisz mi tłumaczyć mój ojciec ma bodajże L4, nie ćwiczy na siłowni, grał wyczynowo w tenisa, sport od dziecka do teraz. Bardzo mu się udało to zniwelować robiąć dużo stabilizacji, planków, itd. Do tego roller, ćwiczenia rozciągające.


U mnie z kolei przy wioslach na duzym ciezarze i niskim zakresie, ten odcinek piersiowy mocno dostaje, w wyniku czego te kregi mi sie przesuwaja i ta jadro znowu moze sie wysunac, dlatego robie czesto rollera, jak mnie boli albo czuje ten odcinek i pomaga. Wazne u mnie jest tez lozko zeby bylo twarde, po miekkim materacu czesto mnie boli kregoslup jak i ledzwie.


Pozdrawiam i zycze zdrowia przede wszystkim! sily i przyrostow!



Jeśli masz uszkodzony odcinek piersiowy, to proponuję bazować na ruchach wertykalnych-np. podciąganiach na drążku w różnych chwytach.Jeśli dojdziesz od zera do 60-70kg to Twój grzbiet z pewnością będzie masywniejszy.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 25 Wiek 31 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 191
Dzięki za pomoc, zacząłem robić nachwytem i podchwytem, a wcześniej robiłem tylko podchwytem, no ja robię obecnie jakoś +15kg nachwytem z 5 razy, podchwytem robiłem podobnie. Ale nie ma tragedii narazie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4063 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347418
Wtorek:PULL SIŁA

W końcu, po jakichś 4 tygodniach, spadł deszcz.Dzięki temu ożyłem na nowo i zakwitła drzemiąca we mnie siła.Poczułem, że wraz z każdą kroplą odradzają się moje włókna mięśniowe !

1.Zarzut siłowy 3 x 3
2.Podciąganie szerokim nachwytem 3 x 3
3.Martwy ciąg 3 x 3
4.Wiosłowanie Rampa 5
5.Szrugsy ze sztangą Rampa 5
6.Uginanie stojąc Rampa 5

+ Łydki, rotatory i mięśnie głębokie brzucha

Ciężary narazie małe, więc może ograniczę się do takich lakonicznych wypisek.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
aPAWEL V-ce MR SFD PRO
Ekspert
Szacuny 309 Napisanych postów 1169 Wiek 42 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 57293
Pisz ciężary żeby było widać progresję obciążenia.

191cm, 96-100kg, siłka od 1999r, bieganie od 07r. GALERIA:
https://www.sfd.pl/_PAWEŁ_ZERO_KOKSU_-t421703-s299.html REKORDY: 400m w 55, 800m w 2:04, 1500m w 4:30, 3000m w 10:25, 5000m w 18:38, 10km w 41:40, Maraton w 3h28 - wszystko z wagą 96-98kg. Martwy ciąg: 215kg, Wycisk leżąc: 155kg. Skok wzwyż: 180cm (710/1400 IAAF points) z wagą 98kg. KULTURYSTYKA NATURALNA: Mr SFD 2012: http://www.sfd.pl/aPAWEL__zero_koksu-t421703-s212.html Debiuty 2013: http://www.sfd.pl/PAWEŁ_ZERO_KOKSU-t421703-s232.html Wiosenna forma 2014: http://www.sfd.pl/_PAWEŁ_ZERO_KOKSU_-t421703-s253.html Mistrzostwa Siedlec 2014: http://www.sfd.pl/_PAWEŁ_ZERO_KOKSU_-t421703-s257.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4063 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347418
Witaj Pawle Zapraszam do zaglądania, bo chyba jedziemy na tym samym wózku.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4063 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347418
Gdyby kogoś to interesowało, to wstawiam jak wygląda dzień PUSH HIPERTROFIA:

A Wykroki chodzone 5 x 10
B Przysiad przedni 5 x 10

A Gilotyna na poziomej 5 x 10
B Wyciskanie z rotacją na skosie 5 x 10

A Żołnierskie wyciskanie-półtoraki 5 x 10
B Wyciskanie naprzemienne hantli stojąc 5 x 10

A Prostowanie z liną stylem Girondy 5 x 10
B California press 5 x 10


Jestem zaskoczony, że tylko 2 ćwiczenia na daną partie potrafią mnie dosłownie zajechać.W poprzednim cyklu klatka miała 5-6 ćwiczeń, barki 4-5 ćwiczeń-w tym od groma serii regresywnych.Teraz objętość jest ścięta o 50 %, a wystarcza w zupełności.To nowe doświadczenie i cenna lekcja dla mnie.Coś czuję, że lekko zaszokowałem organizm i nie obędzie się bez postępów.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4063 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347418
Ostatnio wpadła mi w ręce stara książka o sukcesach olimpijskich i autor tak podsumował porażki :

"W muzeum antropologicznym w Meksyku znajduje się obraz przedstawiający Azteków grających w piłkę.Oglądającym wizerunek dawnych piłkarzy przewodnicy opowiadają legendę.Wedle dawnych podań przegrywający rozstawali się z życiem.Przenosili się do nieba.Przybierali postacie bogów.Właśnie oni, a nie zwycięzcy.Dlatego, że pokonani więcej przeżyli, więcej odczuli, stali się mądrzejsi od tych, którzy nie zaznali nigdy smaku porażki ".


Uważam, że jest w tym bardzo dużo prawdy.Brak postępów na siłowni czesto przyczynia się do rozwijania umysłowego, kreatywności i poszukiwania nowych metod.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wytrzymałość dynamika plan do ew. korekty

Następny temat

korzysci z CF

WHEY premium