Czas nadrobić zaległości. Oczywiście wszystkie treningi zrobione, tylko nie było kiedy wrzucać wypisek.
W weekend byłem na szkoleniu u Tadeusza Sowińskiego. Generalnie polecam z pełną świadomością. Wszystko poparte badaniami naukowymi, a samo szkolenie prowadzone z pewną dozą humoru. Większość tutaj zna tego Pana, więc nie będę się rozpisywał, ale wiedza jak i sposób jej przekazywania na wysokim poziomie. Po zajęciach poszliśmy na obiad i Tadzio okazał się w porządku gościem. Pisząc kolokwialnie-swój chłop, a nie jakiś nadęty paw Poznałem też forumowego kolegę DamianaFreelsa (nie wiem czy dobrze napisałem). Również pozytywny człowiek, który poinstruował mnie jak dostać sie do noclegowni.
Dorzucam fotkę. Nie widać tutaj rozmiaru Tadeusza, ale sylwetka jak na naturala naprawdę solidna. Łapy nieżle nabite i użylone.
Zaraz nadrabiam wypiski.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.