"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

kurde stary, dopracuj ten martwy, bo aż mnie plery bolą...

albo ujęcie kamery robi takie złudzenie...

Don't take it personally , ale to jakiś kompleks treningowy robisz ?

1) deadlift,
2) hang power clean
3) millitary press

?

znam typka z filmu, jest kosior w tych sprawach, warto się powzorować
...




Zmieniony przez - DUDEK w dniu 2015-02-16 19:07:02

kalikstat

Nie chciałbym tu być uważany za jakiegoś przemądrzałego, czy być postrzeganym: "nie ucz ojca dzieci robić" ;) Ale zdarza mi się poczytywać akademiatriathlonu.pl. I mam wrażenie, że sporo osób może nie tyle neguje odrzucenie całkowite siłowni, co jej znaczne ograniczenie. Siła jaką powinien mieć triathlonista powinna wynikać z "praktyczności zastosowania" tzn. rower i bieganie - jazda/bieg w górę, pływanie np. słynne wiosełka.

Ja mam znajomego biegacza, który zupełnie neguje wszelką aktywność inną niż bieganie. Drugi kolega miał podobne podejście, ale widzę, że się zreformował, bo podpytuje coraz częściej o siłownie, kupił nawet kettla od Walusia.

kalikstat

Nie myślałeś, aby ograniczyć siłownię do ćwiczeń na brzuch i gorset (core)? Przy takim wysiłku aerobowym i ponadaerobowym powinno trochę spaść. Swoją drogą, jak moglem biegać to chyba najlepszą siłę w nogach (ale też, a może przede wszystkim) miałem robiąc przysiady z dużą liczbą powtórzeń, ale ze zdecydowanie zredukowanym obciążenem. Do tego zwykłe pompki, zwykłe scyzroyki i czasami łydki.

To jest jeden z moich ulubionych artykułów:
http://breakingmuscle.com/strength-conditioning/why-70-can-make-you-stronger-faster-and-healthier

Kali - wyobraź sobie dawnego siłacza, cyrkowego atletę. Facet żyje z codziennych pokazów siły na arenie. Jego nie stać na trening wyczerpujący mięśnie, bo pokaz = pieniądze na przeżycie. I właśnie pamiętniki takich ludzi dostarczają informacji o tym jak ćwiczyć, żeby być w formie przez 7 dni w tygodniu. Ciężko, czysto, codziennie. Ciężko - ciężar. Czysto - technicznie. Codziennie - niewiele w rozliczeniu dziennym, bardzo dużo w tygodniowym. Podobne idee przyświecały twórcom treningów funkcjonalnych (zanim stały się marką crossfit). Ktoś zauważył, że nie ma sensu stawiać w jednostce wojskowej, remizie, koszarach pięknej siłowni i ćwiczenie partii mięśniowych, skoro żołnierz, strażak, policjant, sanitariusz w codziennej pracy musi nosić worki, ludzi, skrzynie itp. Nie chciałbym żeby mój dom gasił zastęp strażaków po ciężkim legs day
Niemniej jednak... taka jazda po bandzie, w górnych zakresach tętna też daje satysfakcje. Niestety trochę się zaraziłem tym wirusem w sobotę Dzisiaj kupiłem szybką skakankę. Rozmyślam nad boksem. Bo muszę kupić jakiś stolik do pokoju Coś zaczyna się dziać.

MaGor

kalikstat

Nie chciałbym tu być uważany za jakiegoś przemądrzałego, czy być postrzeganym: "nie ucz ojca dzieci robić" ;) Ale zdarza mi się poczytywać akademiatriathlonu.pl. I mam wrażenie, że sporo osób może nie tyle neguje odrzucenie całkowite siłowni, co jej znaczne ograniczenie. Siła jaką powinien mieć triathlonista powinna wynikać z "praktyczności zastosowania" tzn. rower i bieganie - jazda/bieg w górę, pływanie np. słynne wiosełka.

Ja mam znajomego biegacza, który zupełnie neguje wszelką aktywność inną niż bieganie. Drugi kolega miał podobne podejście, ale widzę, że się zreformował, bo podpytuje coraz częściej o siłownie, kupił nawet kettla od Walusia.

To częste u biegaczy. A potem jeden z drugim zdycha, bo "ale mnie plecy bolą od tego biegania". Mam takich paru kolegów.

Taaa a pozniej biegam polamaratony i widze koniki garbuski... Po co biegac jak nie masz sily utrzymac poprawnej pozycji przez caly bieg...

Zmieniony przez - FighterX w dniu 2015-02-17 10:13:37

Dobra Panowie zgasiliście mnie ;)

Chcę jednak zauważyć, że nie pisałem, żeby wykluczyć też ćwiczenia stabilizujące (piszę to, żeby już nie wyjść na kompletnego ignoranta ;) ). To o czym Xzaar pisze tj. pływacy robiący 4 km w godzinę, ale nie mogący podnieść ponad głowę to faktycznie lekka patologia ;)

Z drugiej jednak strony zastanawiam się, ale już patrząc na zawodników topowych (bo raczej topowi zawodnicy nie publikują dokładnych swoich planów; Friela też nie czytałem, a tam chyba co nieco jest o tym). Jak u nich wygląda taki trening - czy daliby radę podnieść swoją masę ponad głowę? ;) To już takie luźne dywagacje odbiegające już od autora dziennika ;)

I tak z ciekawości, Xzaar, na jakich ciężarach pracujesz, bo ostatnio chyba wypisywaleś tylko ćwiczenia bez obciążenia ;)

kalikstat

Jak u nich wygląda taki trening - czy daliby radę podnieść swoją masę ponad głowę? ;)

Nie muszą tego robić i pewnie nie robią. Wynik wymaga specjalizacji, a specjalizacja to dążenie do doskonałości. Doskonałość wymaga czasu, a doba ma tylko 24 godziny, z których 8 trzeba przespać
Pisałem kiedyś o Gdyni. Miałem wrażenie, że Marcin położyłby na rękę 99% uczestników zawodów.
Łatwiej to zrozumieć jak pomyślisz dlaczego kulturysta oberwałby baty od boksera nawet niższej wagi? Dlaczego bokser poległby na zawodach strongmanów? Dlaczego strongman nie ukończy maratonu?
Oczywiście są dyscypliny mniej lub bardziej uniwersalne/specjalistyczne.

MaGor

kalikstat

Jak u nich wygląda taki trening - czy daliby radę podnieść swoją masę ponad głowę? ;)

Nie muszą tego robić i pewnie nie robią. Wynik wymaga specjalizacji, a specjalizacja to dążenie do doskonałości. Doskonałość wymaga czasu, a doba ma tylko 24 godziny, z których 8 trzeba przespać
Pisałem kiedyś o Gdyni. Miałem wrażenie, że Marcin położyłby na rękę 99% uczestników zawodów.
Łatwiej to zrozumieć jak pomyślisz dlaczego kulturysta oberwałby baty od boksera nawet niższej wagi? Dlaczego bokser poległby na zawodach strongmanów? Dlaczego strongman nie ukończy maratonu?
Oczywiście są dyscypliny mniej lub bardziej uniwersalne/specjalistyczne.

Generalnie idea treningu silowego dla wytrzymalosciowcow jest wzmocnienie poszczegolnych parti i stworzenie na tyle silnej postawy aby utrzymanc poprawna pozycje jak najdluzej. Poza tym warto by bylo byc choc relatywnie silny.
Gdzie wielu zawodowcow nie podciagnie sie silowo i nawet nie wie jak biegac.
95% ludzi zabralbym buty do biegania (z podniesiona pieta) i kazal nauczyc sie biegac.

cos podwojnie sie napisalo ;p

Zmieniony przez - FighterX w dniu 2015-02-17 12:06:46

No więc właśnie - zawsze w populacji znajdziesz wyjątki. Popatrz na siebie - duży chłop, ketle ok, ale biega też maratony - a np. 90% sarenek z "liceum" może pomarzyć o "połówce". Maciej upór pozwala na wiele -pchać się tylko w jedną specjalizację, wiadomo tak jest łatwej - ale zdecydowanie nudniej rzekłbym nudno do bólu. Moje hobbistyczne traktowanie biegów i ćwiczeń siłowych daje poczucie odskoczni/urozmaicenia. Nie wiem co bym zrobił jakbym mógł dołożyć rower i pływanie - stąd podziwiam takie osoby jak Xzaar - tri + siłownia to faktycznie dla mnie doba byłaby zbyt mała.

Właśnie Xzaar - jak to ogarniasz, nie masz poczucia że jedna z "dyscyplin" jest np. zaniedbana?

Jest gorzej, ja zyje w przeswiadczeniu, ze zadniedbuje wszystkie dyscypliny ;) Spokojny bylbym tylko mogac trenowac 2 i 3 razy dziennie, ale poniewaz to niemozliwe, musi wystarczyc to co jest. Na amatorskie wyniki styknie, nie ma sie co ludzic co do czegos wiecej.

Czuje sie slabiutko, boli mnie juz wszystko co moze bolec i zaczynam marzyc o lzejszym tygodniu - to znaczy ze uczciwie trenuje. Jeszcze jedno rozpaczliwe podejscie do diety robie, poniewaz i tak jestem na pudelkach, przechodze na 5-6 posilkow dziennie, by te 5-6 tys kcal rowno w czasie rozlozyc.

Z rana poplywalem, wieczorem pobiegalem - dzis bardzo ciezkie interwaly w odcinkach po 800 metrow. Podnioslem tempo w stosunku do tabeli Danielsa, bo mi sie tetno nie zgrywalo - bylo za niskie. Zamiast 3'55" biegalem po 3'47". Jak bardzo boli zebranie sie do kolejnej 800 po raz 7, 8 i tak dalej, wie tylko ten kto probowal ;) Bylo swietnie, zjem tylko i spac.







Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-02-17 20:37:55