Wczoraj triathlonista Robert Karaś po raz kolejny podjął próbę pobicia rekordu świata na robiącym wrażenie dystansie dziesięciokrotnego Ironmana na IUTA World CUP Brasil Ultra Tri w Rio de Janeiro. Czeka go "jedynie" 38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze i 422 km biegu. W ubiegłym roku śledziliśmy jego zmagania w Szwajcarii, ale niestety z powodów zdrowotnych Robert musiał przerwać zawody.

Polecamy również: Wyścig przerwany. Robert Karaś w szpitalu

Aktualnie zakończył pływanie z fantastycznym czasem i zdecydowaną przewagą nad rywalami. Po niespełna 9 godzinach i 45 minutach wyjechał rowerem na trasę kolarską, gdzie musi wykonać 240 pętli, która ma 7,765 km. Jak relacjonuje tego team, pogoda Robertowi sprzyja, jest ciepło i co najważniejsze nie pada deszcz. Jego zmagania możecie śledzić na Instagramie oraz na stronie

TUTAJ

W Brasil Ultra Tri wystartuje jeszcze dwóch Polaków – Rafał Godzwon i Jurand Czabański. Rekordzistą świata na tym dystansie jest Belg Kennethi Vanthuyne, który dziesięciokrotnego Ironmana pokonał w czasie 182 godzin, 43 minut i 43 sekund. Stało się to w ubiegłym roku podczas wspomnianych już zawodów w Szwajcarii, których Robert Karaś nie ukończył. Trzymamy kciuki, aby tym razem udało mu się spełnić marzenie!

Komentarze (5)
zolo333

Przecież byli Polacy co ukończyli to o nich wypadało by napisac w roli głównej. A nie o gosciu co nie ukończył tylko pompuje o sobie artykuły...

4
ojan

Czyżby to on był autorem tego artykułu?

0
gokuson

Nie ma gwarancji że i te zawody ukończy, ale co o nim napiszą to jego.

0
lodzianin1

Dokładnie jw

2
basmann

Jego aktualna partnerka kiedyś pokazała cycki w filmie, więc ma pierwszeństwo

2