"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

Wiadomo, sprzet nie jest najwazniejszy, to tylko dodatek. Najpierw trzeba jesc, mieszkac, zadbac o zdrowie itp.

Wczoraj też robiłem interwały 1 min wg Twoich wskazówek - faktycznie dają w kość
I kolejne pytanie techniczne O ile na odcinku 1 km biegnie się raczej wolniej to w czasie 60s dajesz mocne tempo. I jak to wygląda u Ciebie - cały czas biegniesz patrząc na zegarek, biegniesz na wyczucie i potem dochodzisz w domu jakie miałeś tempo? Bo trochę mnie to zaciekawiło w kontekście tych 60s interwałów, które też robiłem

Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2014-06-18 16:17:11

Minutowki biegam w okolicach 3'30" - i wychodzi mi to na wyczucie, ale kontroluje co kilkanascie krokow tempo, zwykle tez finisze robie szybciej, w okolicach 3'15. Tak samo w przypadku dlugich interwalow - kilometrowych i dwukilometrowych, kontroluje tempo - mam na tarczy zawsze tempo, dystans i prace serca.

Wczoraj plywalem - na plywalni 50m otwartej, sile plywacka, z wioselkami. Zegarek ustawiam w tryb plywalni krytej, bo lepiej liczy dlugosci basenu niz odleglosc z GPS na tak krotkim odcinku.

Dzis rano biegalem - mocne interwaly, 2x5km i 6x1km - odpowiednio na 5'10" oraz 4'30".

Dzis w poludnie ponownie plywalnia i sila na wioselkach, ta sama miejscowka. Dzis rozpoczelismy tez oficjalna nauke kraula u chudej ;)













Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-06-19 15:43:12

A ja mam pytanie, czy jak zaczynam uczyć się pływać kraulem to lepiej na początku trzymać głowę nad powierzchnią wody czy od razu pod ?

Koniecznie, tylko i wylacznie pod woda.

Plywanie to szalenie techniczna dyscyplina, i kazdy blad jaki wejdzie Ci w nawyk na poczatku, bedziesz musial - zupelnie jak ja teraz, mozolnie korygowac. Oddychanie - to najwazniejszy element plywania, bez niego wszystko sie sypie momentalnie. Na koncu niezly, krotki i tresciwy filmik. Akurat oddychanie to chyba jedyny element z ktorym nie mam juz problemu - jutro powinno do mnie dojechac moje Gopro - postaram sie nagrac swoje oddychanie do kraula i pokazac.

Podstawowe sprawy:

1. Wydychasz CALE powietrze pod woda, do konca - w czasie rotacji gdy usta znajda sie nad woda - ma byc czas na wdech.
2. Do oddechu rotujesz cale cialo przez bark lacznie z szyja - jako monolit - nie krecisz wylacznie glowa.
3. Ucz sie od razu dlugiego cyklu - tj. wylezenie ma byc dlugie, na oddech masz miec tyle czasu ile Ty chcesz, a nie ile wymusza sytuacja. Jak bedziesz dobrze oddychal, to Ty bedziesz decydowal o dlugosci cyklu.
4. Koniecznie od poczatku ucz sie oddychac na obie strony. Jedna zawsze bedzie lepsza, tak maja nawet zawodowcy, ale dobre maja byc obie. Ja to koszmarnie zaniedbalem i teraz nadrobic jest bardzo, bardzo trudno.
5. Nawigacji, czyli wygladania do przodu - zaczynasz sie uczyc dopiero gdy swobodnie oddychasz - wczesniej nie wyciagasz glowy z wody, by nie psuc nauki oddechu. W basenie nawigujesz po dnie. Patrzysz w dol, tzn twarz masz rownolegle do dna. Oczyma mozesz nieco zezowac do przodu. To waznie - kazde - nawet pol centrymetrowe podniesienie glowy - spowoduje ze nogi poleca w dol - stracisz pozycje w wodzie, zwiekszysz opor, stracisz ped, bedziesz sie meczyl i plynal wolno. Gdy czujesz ze nogi tona - nie panikujesz, glowa glebiej, naciszkasz klatka na wode - nogi pieknie leca w gore..

Mam nadzieje ze odrobinke rozjasnilem co i jak. Nic nie zastapi trenera - dobrego, ale warto obejrzec tez kilka filmow w sieci.

Problem polega na tym, że człowiek ma naturalną tendencję do podnoszenia głowy (tym samym nogi toną), do zostawiania sobie powietrza "na zapas", generalnie do popełniania wszystkich błędów o których piszesz. Chodzę z córką sześciolatką na zajęcia z pływania i wszystkie dzieci mają z tym problem. Pozostawione same sobie próbują coś żabkopodobnego.
Wedle moich obserwacji kraul ma niewiele wspólnego z naturalnym zachowaniem człowieka w wodzie i stąd jest naprawdę trudny.

Ja mam taki problem, że mam coś z oczami i nawet jak mam zamknięte podczas wchodzenia pod wodę, to woda się dostaje i boli, muszę chwilę dochodzić do siebie po wynurzeniu, nie wyobrażam sobie co chwilę się zanurzać :/

Praktycznie nikt nie plywa bez okularkow - to chyba niemozliwe na dluzsza mete. Zwykle szwedki zalatwia sprawe.

Heinz - masz racje - bo cale plywanie jest niezgodne z ludzka natura. Gdyby mialo byc, mielibysmy pletwy i skrzela - to dla nas po prostu obce srodowisko, wrogie i niebezpieczne.

dzięki wielkie za pomoc, teraz na pewno będzie mi łatwiej, bo gdybym nie zapytał, to uczył bym się z głową ponad wodą i wiele innych błędów bym jeszcze popełniał :/

Piatek, tradycyjne FBW. Obciety palec nieco boli, ale tylko przy drazku jest to uciazliwe. Tak jak zwykle, podciagania, wyciskanie lezac i stojac, duzo siadow, duzo brzucha. Skandalicznie niskie tetno, ale na to zwazac juz przestalem dawno.

Robie dzis przerwe od wody, bede plywal 2 dni na jeden wolny - kiedys musza miesnie odpoczywac, a na wioselkach wykonuja ciezka prace. Dzis juz tylko sauna, mam ochote pokrecic na rowerze ale jutro w planie dluzsza trasa wiec nie bede dzis tylka draznil. Mecze dzis na mundialu srednie, wiec wiecej czasu dla ksiazek.




Zapomnialbym, gdynska zachecajka ;)

http://



Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-06-20 11:59:05