xzaar77Film byl smieszny, a zona mi sie poplakala.. Chwile trwalo zanim doszla do siebie a ja probowalem dowiedziec sie co zmalowalem.. Okazalo sie, ze to jest pierwszy weekend od 3 lat gdy spedzamy caly czas razem, my, psy i zwykle, codzienne domowe sprawy i zycie. Przyznala mi sie, ze bardzo jej tego brakowalo. Niby nasze wyprawy na zawody sa wspolne, przezywamy wszystko razem, ale uswiadomilem sobie ile tak naprawde odbieramy najblizszym - czesto nie chca, nie maja serca lub odwagi nam powiedziec.. Czulem sie jakbym dostal mlotem po glowie, tak paskudnie nie czulem sie moralnie od wielu, wielu lat. Musze zmienic swoje podejscie a teraz mam do tego swietna okazje.. To tak na marginesie zycia, chcialem zwrocic Wam uwage na cos co nie wydaje sie, a moze byc problemem.
Marcin, nie bądź dla siebie zbyt surowy, ino się ciesz, że masz taką Małżonkę ( ukłony dla Doroty przy okazji:)
Tak już jest w związku, że czasami jedno realizuje swoje marzenia, czasami drugie. Raz jedna osoba "bierze się w nawias" na jakiś czas, raz druga. To chyba ta równowaga jest ważna, żeby to było obustronne.
This is the best deal you can get.