"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

...

Ekspert

Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207

Niedlugo bedzie okazja zwolnic, bo za duzo tego wszystkiego. Drugi raz w ciagu 3 tygodni atakuje mnie gardlo, ale chyba doszedlem do tego, ze nie sluza mi treningi w pomieszczeniach - wysuszaja blony sluzowe jak Maciej pisal i staja sie one podatne na podraznienia i infekcje. Jest to wina wzmozonej aktywnosci na spinningu, trenazerku i wlaczonych treningow na biezni mechanicznej - interwaly wychodza swietne, ale jest bardzo cieplo i bardzo sucho. Jutro kupie nawilzacze do domu, moze cos pomoze.

Rozpoczynam delikatny taper pod przyszlotygodniowy bieg, dzis juz mniej kilometrow, w tygodniu bedzie ich troszke wiecej, za to odpoczne od rowerka i wody. Nigdy tapera nie robilem i chcialbym zobaczyc, czy w moim przypadku ma to sens. Mam nadzieje za gardlo mi odpusci jeszcze tym razem.. Zaczynam zalowac ze nie dalem sie wpisac na liste pro w biegu na 10km, bylbym w szarym ogonie, ale tylko 200 osob, a tu zamknieto listy i dostalem @ ze w biegu amatorow wystartuje nas 1400. Troszke inaczej wyobrazalem sobie "maly lokalny bieg", trasa w parku jest waska i zle bedzie sie przebijac przez ludzi biegnacych na 1 godzine. Postanowilem sprobowac ustawic sie na samym czubie grupy startowej, ale nie wiem jak bedzie. Ponizej 45 minut w grupie amatorskiej nie powinno byc wiecej jak 100, moze 200 osob.. Jakos to bedzie.

Wczoraj wyszlismy wprawdzie, ale ja sie juz nie nadaje, o polnocy taksowka i do domu. Nie zjadlem nic, a wypilem 4 albo 5 kieliszkow piwa, takich po 200 ml. Czyli dwa piwka, a ja juz bylem baaaardzo zadowolony ;) Bez problemu wiec pobiegalem z rana, a teraz dbam o gardlo i odpoczywam przy dobrej ksiazce.

PS. Zyciowka w bowlingu -178 :) Pewnie niejeden gracz sie usmiechnie, ale dla mnie to bardzo duzo ;)

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-03-15 14:17:24

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...

Madcat

Początkujący

Szacuny 13 Napisanych postów 540 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 25478

http://1.fwcdn.pl/po/43/41/654341/7620045.3.jpg Polecam ten film o bieganiu i motywacji w zyciu

Zmieniony przez - Madcat w dniu 2015-03-15 18:17:52

"There are times when you need patience and there are times when you must be very aggressive" Rickson Gracie

...

xzaar77

Ekspert

Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207

Przyczepilo sie do mnie jakies dranstwo i znow atakuje mi gardlo. Moze sie jeszcze wyratuje i jakos uda sie w niedziele pobiec, wiec taper leci wedle planu. W tym tygodniu nie plywam i nie rowerkuje, nawet jesli z biegu wyjda nici, to przynajmniej bedzie recovery week rzetelny jak nigdy :) Dzis tylko lekkie FBW, tak aby sie nie spocic, tylko tyle by miesnie pamietaly po co istnieja. Pozatym - duzo snu, mnostwo czosnku, aspiryny i jeszcze wiecej miodu - z niego dzis wiekszosc wegli pochodzi, poza owsem i ryzem.

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-03-16 19:06:30

...

xzaar77

Ekspert

Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207

Nadal bieda zdrowotna, gardlo, katar, ale nie ma goraczki i boli miesni - wiec zgodnie z zasada szyi zdecydowalem sie jednak trenowac, kontynuuje taper i licze na cud - ze uda sie uratowac niedzielny bieg. Jem duzo, mnostwo miodu i czosnku, cebula, cytryna, wszystko co babcia kiedys kazali ;)

Taper - lekkie bieganie, trening - rozgrzewka, 10 przyspieszen po 1 min do tempa 3'50, bo ciezko to interwalami nazwac, pomiedzy lekki bieg, na koniec wychlodzenie lekko w biegu. Krotko i tresciwie. Nie bylbym soba gdybym czegos od siebie nie dodal, wiec ostatnie przyspieszenie do 3'20" i przeciagniete do 2 minut. Moze los da, i bede jednak na finiszu dyszki walczyl o czas, marzy mi sie ostatni km pocisniety w czeluscie piekielne, na ostrzu zyletki ;)

Teraz kolacja, pudelka na jutro, na sen mleko z miodem i czosnkiem, spac. Jutro lekkie rozbieganie, basen jak sobie obiecalem w tym tygodniu odpuszczam. Wszystko na jedna szale, albo bedzie ogien w biegu albo zbita dupa i rozczarowanie.

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-03-17 20:37:36

...

Spawareczk

Znawca

Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458

Bieg zapowiada się zacnie:) Nie mogę się doczekać relacji! Łączę się w bólu z podziębieniem, z którego nie mogę wyjść od kilku dni. Na pocieszenie powiem, ze leczone przechodzi w tydzień, nieleczone po 7 dniach:)

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html

...

Anonim

Ekspert

Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

Jak mawiał Wójcik: tu nie ma co trenować tu trzeba dzwonić

czyt. jack daniels miodowy i pod kołderkę.

...

MalcerzV3

Ekspert

Szacuny 84 Napisanych postów 969 Wiek 49 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 161334

To ja, malkontent i niedowiarek z potreningu. Przejrzałem do 40 strony a potem od 225 i nie zauważyłem byś przekroczył tętno 180 na jakis dłuższy czas. Mógłbyś mnie pokierować do właściwego wykresu?

...

xzaar77

Ekspert

Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207

MalcerzV3
To ja, malkontent i niedowiarek z potreningu. Przejrzałem do 40 strony a potem od 225 i nie zauważyłem byś przekroczył tętno 180 na jakis dłuższy czas. Mógłbyś mnie pokierować do właściwego wykresu?

Zaprosilem Cie do dziennika, bys mial wglad w proby ktore podejme. W tym dzienniku takich zakresow o jakich rozmawialismy nie znajdziesz, bowiem maksymalne zakresy rezerwuje na zawody, a startowac zaczynam od najblizszej niedzieli. Po niedzieli z kolei zaplanowalem kolejne testy wydolnosciowe, wyznaczanie progow - bedziesz mial najswiezsze wyniki wydolnosci. Mam nadzieje ze wytrzymasz :)

Slowo wyjasnienia, zaprosilem kolege do dziennika w wyniku dyskusji w jaka wdalismy sie przy okazji calkiem zgrabnego artykulu - link nizej - i obaj mamy odmienne zdanie na pewne kwestie. Bede sie staral udowodnic moje tezy, a co wyjdzie, obaczym. Jak przyjdzie odszczekac to i owo, to tez sobie poradze, przegrywac potrafie :)

http://potreningu.pl/articles/3799/epoc-dla-maksymalnej-redukcji-tkanki-tluszczowej-

Kolejny dzien taperingu, lekki bieg BS 60 minut w formie crossu, tempo turystyczne, piekna sloneczn pogoda, nadrenskie laki. Crosy maja swoj urok ze wzgledu na fakt uruchamiania duzej liczby miesni stabilizujacych. Z nosa cieknie, ale gardlo powoli odpuszcza, jest jeszcze nadzieja na poprawe do niedzieli i szansa ze walka nie bedzie nierowna ;) Miska na bogato, nadal miod, czosnek i cyrtyna nielimitowane. Czuje ze lapie lekkosc w nogach, odpoczywam od rowerka i wody i od razu czuje mniejsze obciazenia.

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-03-18 19:00:16

...

MalcerzV3

Ekspert

Szacuny 84 Napisanych postów 969 Wiek 49 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 161334

xzaar77

Zaprosilem Cie do dziennika, bys mial wglad w proby ktore podejme. W tym dzienniku takich zakresow o jakich rozmawialismy nie znajdziesz,

Aha!; )

xzaar77

bowiem maksymalne zakresy rezerwuje na zawody, a startowac zaczynam od najblizszej niedzieli. Po niedzieli z kolei zaplanowalem kolejne testy wydolnosciowe, wyznaczanie progow - bedziesz mial najswiezsze wyniki wydolnosci. Mam nadzieje ze wytrzymasz :)

A mi cięzko uwierzyć że ktoś jest w stanie utrzymać swoje RHMAX dłużej niż kilkadziesiąt sekund. A xzaar77 pisze że da rade prawie 6 minut.
Wg mnie kłóci się to całkowicie z rzeczywistością. Raz, że RHMAX to wysiłek beztlenowy, człowiek nie ma tyle glikogenu by go utrzymać dłużej niż kilkadziesiąt sekund (i to u osobników mega wytrenowanych). Mi samemu udawało to się przez góra 30 sekund, a później miałem taki zjazd że ... hoho.
Dwa: Założenie treningu HIIT są właśnie takie że ciągnie się sprint przez góra ~30sekund, bo dłużej organizm nie wydoli takiego obciążenia.
No ale skoro xzaar77 pisze że da rade. Przyznaje z góry - nie szukałem informacji czy są ludzie którzy potrafią utrzymać RHMax dłużej niż 120s. Jak na razie w dzienniku widziałem że raz udało m się dobić do ~186 uderzeń. Co potwierdza moje przekonanie.
Trzymam kciąki za wyniki xzaar77, i w razie czego z radością przeproszę.

...

MaGor

Ekspert

Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495

Malcerz - jest jeszcze kwestia dokładności pomiaru

Xzaar dysponuje komputerem treningowymx, który pokazuje mu obraz rzeczywistości zbliżony do prawdy.
Przedwczoraj - patrząc na zapis EKG z Garmina - biegałem na 120% HRmax

Dodam, że absolutnie tego nie czułem - za to czuję w powietrzu jakąś usterkę (słaba bateria, kompatybilność elektromagnetyczna słuchawek BT itp.)
Z drugiej strony... To ciekawe. Na mapie pokrywa się to z miejscem, w którym się gwałtownie przestraszyłem. W słuchawkach miałem nową playlistę i efekty dźwiękowe sprawiły, że miałem wrażenie ataku psa z tyłu. Może adrenalina podbiła mi tętno? Obstawiam jednak błąd pomiaru.