Marcel_1973 treningi jednego dnia.... wymiękam
. Z jednej strony podziwiam a z drugiej budzi to moją refleksję. Nigdy nie będę w stanie (i chyba nie chciałbym nawet) poświęcić tyle czasu na to hobby. Pytanie czy jestem w stanie bawić się tym sportem poświęcając tyle czasu ile chciałbym? Na razie mam spore wątpliwości...
Wracam na chwilke do naszej rozmowy na FB. Po glebokim, uczciwym przemysleniu sprawy, bo to pytanie slysze ostatnio bardzo czesto od znajomych, przyjaciol, kolegow i kolezanek - dochodze do wniosku, ze do swobodnej ZABAWY w triathlon na dystansie 1/4 IM, w wymiarze kilku startow w sezonie, osobie umiejacej plywac ( za taka uznaje kogos, kto bez grozby utoniecia przeplywa 1km w ciagu w czasie 40 minut ) - absolutnie wystarczy 5 treningow w tygodniu - 2 biegania, 2 plywalnie, 1 rower. Cokolwiek uda Wam sie dodac do tego, bedzie super. Mowie tu o czasach rzedu 3h i odrobinke wiecej na prostych technicznie trasach. Zabawa, czysta frajda, zadnej wariacji. Na 1/2 trzeba trenowac wiecej, i to jest w moim przekonaniu granica - jeden, dwa starty w sezonie sa dla ludzi, ktorzy moga sobie w szczycie pozwolic na te 8 treningow w tygodniu. IM i wiecej - nie jest ani zdrowe ani normalne, czyli w sam raz dla takich jak ja.
SpawareczkDobre pytanie. Ostatnio wróciłam na basen po latach i po 20 minutach pływania zaczęły mi się palce rozjeżdżać. Nie panuję nad tym. Również ciekawam powyższego zapytania... w zasadzie odpowiedzi:)
Monika i Lukasz, bierzcie prosze poprawke na to, ze jestem niezlym teoretykiem z kiepska praktyka :) Na podmiotowym zdjeciu kluczem jest zawodnik w tle - ten z wysokim lokciem - idealnie prowadzacy reke nad woda. Nasz bohater z gumka jest moim odzwierciedleniem :) Wszystko robi zle ! Nie wiem jaki jest etap plywania, ale zakladam ze to dobrze po polowie dystansu - nad woda reke prowadzi szeroko - stad niski lokiec, oddycha ogonami, stad przerysowana rotacja i zlamane ulozenie glowy wzgledem osi. WIem, bo sam wszystkie te bledy mam na codzien gdy jestem zmeczony, czyli w drugiej czesci dystansu. Nog nie widac, bo pod woda zlamana jest pozycja - zima nie trenowal core. Reasumujac - na zmeczeniu posypala sie techniczna ukladanka. W tej sytuacji zakladam ze ma tendecje do rozczapierzania palcow dloni co ma koszmarny wplyw na sprawnosc pociagniecia pod woda - stad gumka, bardzo powszechny detal w zawodach. Pozwala wylaczyc spod kontroli jeden z czynnikow do pilnowania ;) Skoro chlopak trzyma sie na dystansie tak swietnego technika jak ten w tle zakladam, ze plywa bardzo silowo, wyjdzie z wody zmasakrowany, odpadnie na rowerze i biegu.. takie sa konsekwencje - a odwracajac, ten chlopak ze swietna technika musial zapomniec o sile zima, bo zazwyczaj ludzie z takimi umiejetnosciami plywaja jak ryby ;) W praktyce w triathlonie plywanie jest najmniej istostnym elementem ukladanki, szczegolnie na amatorskim poziomie. Trzeba je przezyc we wzglednym zdrowiu, a pozniej walczyc o wynik - ja jestem nieskromnym idealnym przykladem, potrafie byc po plywaniu w 90% stawki, by cale zawody konczyc w 30 :) Reasumujac - taki zabieg jest dozwolony i pomocny, jesli sie to przetrenowalo w spokojnych warunkach.
Trenuje, wczoraj
silownia i basen 3000m, dzis BIEGANIE !!! ( k***a, biegam znowu !!!! ) 15 km i plywanie 2000 basen, wieczorem 23 km rower, ale 5x podjazd i suma przewyzszen 570m w godzine i 13 minut.
Plan na jutro plywanie basen 4000m i mtb las i podjazdy 45 km.
Dodatkowo usilnie pracuje nad kwestia przedluzenia linii rodowej ;)
Ronin78
Spawareczk
MaGor
xzaar77
shadow78
) przy przedłużeniu rodu, to wciągające zajęcie 
jak poprzednicy, wszystkiego naj w każdej płaszczyźnie i do przodu!
mehow81
