Shihajado mnie ostatnio text: "Co od rana harujesz?Akurat miałam sztangę"

Co do omletów, to wprawa. Początki śmiszne!
Oblija dopiero,jak w dżungli, zaczynam wycinać liście i powoli,powoli ruszam..Ostanio się dowiedziałam, rzomawiając z instruktorem, że pochodzi ztego samego woj. co ja, więc myślę że od przyszłego treningu bardziej kontrolnym okiem spojrzy na krajankę,zresztą "w porzo kolo"

Dzisiaj dzień NT

Omletto(jaja/owies/dynia)--->w brzuszku, który poćwiczę za ok. 2 godzinki

Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2008-05-08 07:35:26
Mój blodżek----->
http://www.sfd.pl/Alexxa/Blog/MyBody-3rd-t538190.html#post1 :)