I - masa, w tym punkcie spożywam ogromną ilość kcal, czasem sięgam do 6 tys kcal dziennie. Jest to ilość przekraczająca moje możliwości, więc pije dwa szejki dziennie (pomijając odzywkę białkową) . Organizm dostaje ogromną dawkę kcal, czyli energii. W tym okresie masa się znacznie zwiększa, niestety również kosztem tłuszczu. Ten etap nie może być zbyt długi, ponieważ jest to zbyt duże obciążenie dla układu pokarmowego, oraz nadmierne zatłuszczenie utrudni znacznie okres redukcji.
II - masa jakościowa. Kcal obcinam do 3000 kcal. W mojej diecie zmienia się nie tylko wielkość, lecz również skład. Tłuszcze ograniczam do minimalnej ilości, by przyspieszyć trawienie pokarmu (tym samym napędzam metabolizm). Zwiększał ilość aerobów, do 40 minut po każdym treningu. W treningu stosuje często serie łączone. Raz w tygodniu pozwalał sobie na chet meala
III- redukcja. W ostatnim etapie przygotowań staram się eliminować oszukane posiłku, kcal diety obcinam stopniowo. Zapotrzebowanie kcal zwiększam po przez dodawanie aerobów (robie godzinnie każdego dnia), oraz treningi siłowe się zmieniają, ćwiczę każdą partię co 5 dzięń, czyli raz w tygodniu powtarza mi się treningi.
Tak to w skrócie wygląda
Jeżeli chodzi o aminokwasy, teraz stosuje amino 9000 Olimpa, i uważam ze są godne polecenia
facebook to zło, ale i tak tam jestem ... :)