Dziś coś dla biegaczy górskich-nachodziłem się po górach do prawie wyczerpania mięśni-przed całkowitym wyczerpaniem uchroniła mnie nagła burza.
Nie sadziłem ,że tak szybko dojde do samochodu :)
Jakie to były zbocza może świadczyc podjazd na parking- 10 km i 15 % nachylenie i pewnie ze 100 ostrych zakretów.
Całą droge jechałem praktycznie na 1 i 2..
Podobnie ze zjazdem w deszczu :)
Powoli dochodze do sieie przed jutrzejszą trasa a pojutrze znów do Almere do końca tygodnia.
A w niedzielę szykuje się program z mistrzem Polski z 2015 roku w Rotterdamie...
Dopiero poźniej może będzie spokojniej.
Ale mówiąc prawdę-ja to uwielbiam,mimo zmęczenia i wyjścia poza strefy konforty we wszystkim :)
Uwielbiam jak sie coś dzieje.
Zmieniony przez - masti w dniu 2022-06-05 21:49:57
Zmieniony przez - masti w dniu 2022-06-05 21:52:02