Jędrzej Pietz - Przygotowania na 2021

z twarzy dwie inne osoby ;)
widać dużo kg dolozone

Dzisiaj dnt

60 min cardio

Bardzo długa przerwa w wypiskach
Ale było to spowodowane tym, że drugi raz przechodziłem wirusa

3 osoby z którymi miałem dość bliski kontakt po pewnym czasie okazało się na testach, ze im wyszedl pozytywny

Takze to plus majac dokladnie te same objawy jak oni, jest to wszystko dosc mocno wymowne

Nie biorąc żadnych leków samo wszystko przeszło

Bóle głowy, skoki temp w ciągu dnia, wymioty Biegunki, z kolei w nocy bezsennos. Masakryczne osłabienie w ciągu dnia, drastyczny spadek wydolności

Także było naprawdę bardzo ciężko i to pod każdym względem

O tyle dobrze, że sprawa się wyjaśniła, bo byłem naprawde tym mocno zmartwiony, w sensie problemami z żołądkiem i trawieniem. Bo nie miałem pojęcia co się dzieje
Suplementacje prozdrowotna mam naprawde bardzo bogata, jeszcze nigdy takiej nie miałem, a mimo to problemy nie chciały ustać

Na szczęście udało mi się już w pełni dojsc do siebie
Gdy jeszcze nie wiedzialem co mi jest i dlaczego tak się dzieje, mimo wszystko treningi szły normalnie
Cardio podobnie, micha również trzymana

Jeden dzień sie taki przytrafił ze zaczalem jesc jak w dzien treningowy ale w ciągu dnia tak mnie nagle siekło, że już do końca wgl się z łóżka nie podniosłem
Cardio rowniez wtedy nie zrobiłem, 3 posilki poszły jak w dt a 3 kolejne jak w dnt gdy już wiedzialem ze nic z tego nie będzie
Gdy poczułem sie już lepiej poszły 3 posilki jak w dnt, potem trening I 3 kolejne tak jak w dt

Cardio odrobiłem w kolejne 2 dni
Bo tak jak robie godzinę dzielona na 2x30 tak przez kolejne 2 dni poszlo 3x30
A przez zabieg z jedzeniem makro w skali tyg rowniez sie zgadzało

Obecnie wróciłem juz do tego co bylo
Czuje się już dobrze, I dalej sukcesywnie realizuje plan

Cardio caly czas niezmiennie 6x60
Makro

Dt 420b 370w 25f

Dnt 420b 240w 60f

Waga na czczo jutro sprawdzę
W sobotę jesli dobrze pamiętam bylo 103,5

1

a jak wygląda suplementacja, ze mówisz, że nigdy wcześniej taka bogata nie była?

Po tych perypetiach forma nic nie ucierpiąla:)

Erwi

Magnez
B complex
Ashwagandha
Nalt
Q10
Potas
Omega 3
Probiotyki
Glutamina
Nac
Liv52
Kompleks witaminowy
D3
Chrom
Berberyna
Betaina hcl
Astralaguls
Debutir
Gaba


Mati
No to fakt, że za wiele nie straciłem co mnie bardzo cieszy
Bo rok temu na 2 tyg przed odwołali zawody
Teraz przez te wszystkie cuda jakie mamy w kraju rowniez były obawy czy odwołają czy nie
Jak się okazało, że jednak mimo wszystko będą, to złapałem to badziwie i znowu pojawiły się obawy i stres czy uda mi się to wszystko doprowadzić do końca

Lecz na szczęście mimo tych wszystkich przebojów udalo sie trzymać założeń, nie wymiękłem
I jak się nad tym pare razy zastanawiałem to az sam sam byłem pod wrażeniem tego, że mimo wszystko wytrzymałem i nie odpuściłem

Ale rozmowa z jedną koleżanka uświadomiła mi, że tak naprawdę wcale nie mam ciezko
Bo fakt
Łatwo nie było
Ale rozmawiając z nia dowiedziałem się, że miala wypadek samochodowy
Ktoś z tak dużym impetem wjechał jej w dupe na tyle mocno, ze doznała urazu kręgosłupa, rdzeń kręgowy jej się rozlał
Musiala miec operacje
I teraz dopiero powoli probuje pionizować postawę

Także to mi pokazało, że tak naprawdę nie mam ciezko
Ba, ze wlasciwie te moje problemy to jest nic
I ze kompletnie nie mam żadnych powodów do narzekań

Waga na czczo 103,2

Ładnie do Jędras wygląda :) no to trzymam kciuki i kibicuje

Wczorajszy dzień rowniez okazał się być totalna masakrą

Od samego rana bardzo duży ból głowy
Oraz co kilka godzin coraz mocniejsze bóle ze strony żołądka

I tak jak miałem różnego rodzaju dolegliwości tak tym razem naprawde bardzo mocno zacząłem się o siebie martwic.
Naprawde
Nie przesadzę jak powiem, że zwyczajnie się bałem
Bałem się tego co może się zdarzyć

Zadzwoniłem do Tadeusza Sowińskiego powiedzialem mu jak wygląda sytuacja

Zalecił całkowite wyeliminowanie jabłek z diety, tak jak i twarogu
A białko by dostarczać z mięsa i jaj

Z 6 posiłków na cały dzień 2 ostatnie poszły bez białka
Trochę chleba plus masło orzechowe (makro chleba nie znałem)
I położyłem się spać
Jeszcze przed snem wziąłem enzymy trawienne

Noc przespana
Ból głowy zniknął
Sam czuje się o wiele lepiej niż jak wczoraj
Wciąż odczuwam bardzo mocne osłabienie tym wszystkim
Ale jest dużo lepiej niż jak wczoraj
Brzuch juz nie jest wydęty jak piłka i nie wygladam jakbym był w ciąży

Dzis juz nie dałem rady a w weekend nie będę miał możliwości
Zalecił wykonać badanie ob i crp
Mowil, ze bardzo możliwe ze sa to objawy post covidowe
Ze sam ma znajomego mieszkającego w górach który po przejściu rowniez zaczal odczuwać problemy ze strony układu pokarmowego

Opcja, ze na skutek przechorowania covida pojawił się u mnie IBS jest również możliwa, I ją również trzeba brać pod uwagę

Jest ciężko nie ukrywam, lecz mimo wszystko staram się doprowadzić sprawy do końca
Jednakże, jeśli by nastąpiło znaczne pogorszenie
Na pewno nie będę dążył do tego by wyjsc za wszelką cenę
Bądź co bądź zdrowie mamy tylko jedno

Jednak skoro dzis juz jest lepiej
W nocy udalo sie normalnie pospać
A rano obudziłem się głodny i z dużą przyjemnością zjadłem śniadanie
To mam nadzieję, że finalnie uda się wszystko doprowadzić do końca

Zobaczymy...

Na pewno nie będę miał sobie nic do zarzucenia, bo patrzac na wszystkie przeciwności losu jakie mnie spotkały, oraz na to, ze mimo wszystko nie odpuściłem
Nie pominięty zaden trening, zadne cardio
Bez jakiegokolwiek odstępstwa w diecie
To stojąc przed lustrem smialo moge powiedziec patrzac sobie prosto w oczy
Ze zrobilem wszystko co mogłem, ze dalem z siebie całe 100%
Moze sie okazać, że to Wciąż będzie za mało
Ze nie dostanę się do finału, albo ze wgl będę ostatni i zamknę stawkę
Byłoby to przykre
Ale bywa i tak
Na pewno dałem z siebie tyle ile mogłem
Mnostwo serca i pracy zostało w to wszystko włożone