Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

Co do dzwonienia w razie "W" to potwierdzam, w takiej sytuacji jak opisana najlepiej od razu wybierać 997, a nie 112. Nie wiem jak to teraz wygląda, ale 10 lat temu musiałem wezwać pomoc dzwoniąc pod 112 i operator nie miał zielonego pojęcia gdzie znajduje się most na rzece w moim mieście, odebrali gdzieś w Katowicach. Może teraz jest lepiej, ale mimo to pod 997 lepiej znają okolicę i z doświadczenia - jakoś szybciej reagują. Co co reakcji Policji nie ma co uogólniać, czasem potrafią zadziałać bardzo skutecznie, zależy kto przyjedzie.Co do kabur - dla cywili w ostateczności, lepsza kieszeń czy "nerka".

Co do dzwonienia w razie "W" to potwierdzam, w takiej sytuacji jak opisana najlepiej od razu wybierać 997, a nie 112. Nie wiem jak to teraz wygląda, ale 10 lat temu musiałem wezwać pomoc dzwoniąc pod 112 i operator nie miał zielonego pojęcia gdzie znajduje się most na rzece w moim mieście, odebrali gdzieś w Katowicach. Może teraz jest lepiej, ale mimo to pod 997 lepiej znają okolicę i z doświadczenia - jakoś szybciej reagują. Co co reakcji Policji nie ma co uogólniać, czasem potrafią zadziałać bardzo skutecznie, zależy kto przyjedzie.Co do kabur - dla cywili w ostateczności, lepsza kieszeń czy "nerka".

Co do takich sytuacji jak opisana nieraz wystarczy reakcja otoczenia, nawet słowna, jakby ludzie wzięli się w kupę i stanęli grupą w obronie ofiary to nawet steryd byłby bezradny, ale taka już jest psychologia, że każdy się obawia wychylić, bo nie wie jak inne osoby się zachowają. Niestety, faktem jest że czasem nawet Policja obawia się bandziorów, może muszą się potem tłumaczyć przed przełożonymi z użycia środków przymusu, więc wolą czasem dawać sobie spokój. Co do postury, to nie powinna mieć aż tak wielkiego znaczenia, policjant ma broń, pałkę, gaz, i może wezwać pomoc - tylko żeby nie bali się tego robić w obawie przed konsekwencjami służbowymi.

Masz racje, parę lat temu było takie prawo (i być może dalej jest), że jak Twój pies pogryzie włamywacza w mieszkaniu to bulisz mu odszkodowanie w razie uszczerbku na zdrowiu. Znajomy policjant powiedział mi też kiedyś, że jak najdziesz w mieszkaniu włamywacza to nie waż się go nawet tknąć bo nie wybulisz sie do końca życia. Jeśli już jednak chcesz to zrobić to należy ubić i 2 metry pod las. Takie jest prawo i dobrze, że ktoś w tym kraju zaczyna to wreszcie zmieniać. Daleko szukać? - swego czasu w sądzie poszkodowany i świadkowie byli podawani na sali z imienia i nazwiska, a bandzior miał zagwarantowaną anonimowość i dane tamtych osób podane na tacy. W przypadku opisanego przeze mnie wcześniej zdarzenia nie warto było pomagać bo prawo nie chroniło tych co chcieli pomóc. Bandziory wiedziały, że zawsze można oskarżyć o uszczerbek na zdrowiu i patologiczny sąd dawał temu wiarę (wystarczy pogooglować). Dlatego później to zmienili i osoba chcąca pomóc traktowana była już jak funkcjonariusz publiczny, ale wtedy tego nie było.


Zmieniony przez - Alfaro w dniu 2017-03-09 12:31:13

Alfaro

. Bandziory wiedziały, że zawsze można oskarżyć o uszczerbek na zdrowiu i patologiczny sąd dawał temu wiarę (wystarczy pogooglować). Dlatego później to zmienili i osoba chcąca pomóc traktowana była już jak funkcjonariusz publiczny, ale wtedy tego nie było.

te przypisy zostały uchylone nowelizacją kodeksu karnego wprowadzonego na przełomie 2016 / 2017 a co do uszczerbku na zdrowiu napastnika to art 25 pkt 3 jasno określa (Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod
wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.) a co do ochrony prawnej jak funkcjonariusz to te dwa przypisy zostały uchylone. Co niemniej sąd ma tutaj furtkę i może skorzystać z "praw nie pisanych" i tak ze względu na okoliczność zaostrzyć środek karny.

Nie ma co uogólniać, pewnie wszystko zależy od sytuacji. Są jednak takie okoliczności, iż warto się bronić, nawet jeśli to miałoby przynieść konieczność tłumaczenia się np. w sądzie. Kiedy faktycznie jest zagrożone bezpieczeństwo, życie, zdrowie, inne osoby... Wg mnie dobry gaz ma tę zaletę, że nie powoduje uszczerbku na zdrowiu, a da się tym wybronić w niektórych okolicznościach. Natomiast obawiam się, że w przypadku poważnego napadu może nie wystarczyć. Dlatego zawsze warto zainwestować też w dobre zamki, alarm, łańcuch na drzwi, kamerkę, wizjer, nawiązać przyjaźń z sąsiadami, a jak nas stać to monitoring agencji ochrony z interwencją w razie "W". Najważniejsze to rozsądek - nie afiszować się z kasą, nie rzucać mocno w oczy, unikać niebezpiecznych miejsc, a jak trzeba w takie miejsce iść to większą ekipą. W autobusie/tramwaju siadać z przodu. W pociągu uważać z kim się siedzi, ale nie siedzieć całkiem samotnie. I tak dalej. To nie wyeliminuje zagrożeń, ale zmniejszy niebezpieczeństwo ich wystąpienia. Unikać miejsc i sytuacji niebezpiecznych, to jest podstawa. Wczoraj byłem świadkiem sytuacji gdy mega wkurzony gość próbował "zwrócić uwagę" kierowcy auta. Tamten tylko zablokował drzwi, odczekał i odjechał. Gdyby zapomniał zablokować drzwi albo wysiadł to sytuacja mogłaby mieć całkiem inny przebieg. Czasem od naszej reakcji zależy czy "wygasimy" konflikt w zarodku, czy go rozkręcimy bardziej.

Ogólna zasada jest też taka - jeśli widzisz zagrożenie, w miarę możliwości oddalasz się z tego miejsca. Nawet udana samoobrona (odparty atak, gaz pieprzowy dobrze zadziałał itp.) - powinna zawsze kończyć się ucieczką. Napastnik może się pozbierać, mogą nadejść jego koledzy itp. Może być więc tak, że wcale nie będziemy musieli się tłumaczyć z użycia gazu, bo zwyczajnie zwiejemy z miejsca incydentu. Dopiero potem od nas zależy czy zgłosimy ten incydent czy nie, a bandzior pewnie sam z siebie nie zgłosi...

Zagadka dla znawców tematu, którzy zidentyfikowali gazy Walther jako gazy od Sabre. Było mówione że Sabre Home Defence to Walther Home Defence itd. Skoro Walther to Sabre, a Sabre ma wszystkie małe pojemności w strumieniach, to co to jest ? :)

Czyżby Sabre wyprodukował na zamówienie breloczek psikający chmurką i oklejono go etykietką od Walthera? Swoją drogą rzadkość taka pojemność w chmurce, a szkoda...


Zmieniony przez - Henel w dniu 2017-03-16 18:43:00

Akurat Walther miał już coś takiego zanim Sabre został jego dostawcą , dla takiego producenta jak Security Epq nie ma problemu też coś takiego zrobić .Co do samego gazu to nie polecam , to raczej jeden z ,,amuletów '' dodających pewności siebie ...