Pomijam zmęczenie organizmu kwestią przygotowań do zawodów, ale mam straszne ciśnienie w pracy....
Zeszłoroczny urlop przeznaczony był na przygotowania związane ze ślubem, a ten z zawodami.
Potrzebuję odpocząć, zresetować się.
Funkcjonowanie od 5.30 do 0.00 jest ciężkie. Z bieżni schodzę czasem o 21
Brakuje mi czasu dla bliskich i dla siebie. Wszystko pochłania praca i przygotowanie do zawodów.
Szczęście, ze moi bliscy są wyrozumiali
Plany na po zawodach mam takie, że ho ho
Kogo odwiedzić, co zrobić w domu
Mam też plany jedzeniowe
Dlatego Bull nie musisz się obawiać o siłomasorzeźbę – będzie jedzone zdrowo, ale znacznie urozmaicę produkty, bo wiele potraw zaczęło mi smakować jak nigdy.
Muszę też się trochę rozwinąć kulinarnie i dopieścić Mężowskie podniebienie
Ale ogólnie jest zayebiście żyję już tym, że od przyszłego wtorku mam wolne, to chociaż trochę odetchnę, a później już cały tydzień laby!!!
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html